Płetwy rekina powrócą do Formuły 1 w sezonie 2019?
Podczas posiedzenia Grupy Strategicznej omówiono także kilka innych istotnych propozycji.
19.01.1813:33
3974wyświetlenia
Embed from Getty Images
W przyszłym roku do Formuły 1 mogą powrócić tak zwane płetwy rekina.
Pomysł ten był jednym z tematów, jakie zostały poruszone podczas czwartkowego posiedzenia Grupy Strategicznej. Według nieoficjalnych informacji kilka zespołów zabiega o przywrócenie płetw rekina, argumentując to zapewnieniem sobie większej przestrzeni na ekspozycję logotypów sponsorów oraz obowiązkowych oznaczeń kierowców (numerów startowych bądź trzyliterowych skrótów nazwisk).
Podczas spotkania w Londynie mówiono także propozycje wprowadzenia zmian w przepisach technicznych. Na wniosek McLarena od przyszłego roku deflektory mają wyglądać bardziej estetycznie, co w założeniu ma zapewnić lepsze możliwości umieszczania na nich nazw partnerów komercyjnych.
Pozytywnie zaopiniowano także ideę Ferrari, które optowało za wprowadzeniem prostszych konstrukcyjnie i tańszych w produkcji powierzchni bocznych tylnego skrzydła.
Podczas rozmów zespoły wyraziły ostry sprzeciw wobec propozycji uproszczenia projektu przedniego skrzydła, wysuniętej przez dyrektora sportowego Formuły 1 - Rossa Brawna. Według doniesień cenionego dziennikarza - Dietera Renckena, Ferrari miało zagrozić nawet skorzystaniem z prawa weta w sprawie zmian w przepisach technicznych. Z tego względu pomysł przepadł.
Zgłoszono także postulat, by od sezonu 2019 zwiększyć regulaminową pulę silników z trzech do czterech na każdego kierowcę. Propozycja ta po raz kolejny nie zyskała jednak wymaganego poparcia.
Grupa Strategiczna przedyskutowała możliwość wprowadzenia regulaminowego okresu urlopowego dla byłych pracowników Międzynarodowej Federacji Samochodowej lub Formula One Management, podpisujących kontrakty z zespołami F1. Na chwilę obecną nie dojdzie jednak pod tym względem do żadnych zmian. Aby wydłużyć obowiązkowy urlop ponad okres, jaki narzuca lokalne prawo pracy, będzie wymagane osiągnięcie stosowanego do tej pory "dżentelmeńskiego porozumienia".
W przyszłym roku do Formuły 1 mogą powrócić tak zwane płetwy rekina.
Pomysł ten był jednym z tematów, jakie zostały poruszone podczas czwartkowego posiedzenia Grupy Strategicznej. Według nieoficjalnych informacji kilka zespołów zabiega o przywrócenie płetw rekina, argumentując to zapewnieniem sobie większej przestrzeni na ekspozycję logotypów sponsorów oraz obowiązkowych oznaczeń kierowców (numerów startowych bądź trzyliterowych skrótów nazwisk).
Podczas spotkania w Londynie mówiono także propozycje wprowadzenia zmian w przepisach technicznych. Na wniosek McLarena od przyszłego roku deflektory mają wyglądać bardziej estetycznie, co w założeniu ma zapewnić lepsze możliwości umieszczania na nich nazw partnerów komercyjnych.
Pozytywnie zaopiniowano także ideę Ferrari, które optowało za wprowadzeniem prostszych konstrukcyjnie i tańszych w produkcji powierzchni bocznych tylnego skrzydła.
Podczas rozmów zespoły wyraziły ostry sprzeciw wobec propozycji uproszczenia projektu przedniego skrzydła, wysuniętej przez dyrektora sportowego Formuły 1 - Rossa Brawna. Według doniesień cenionego dziennikarza - Dietera Renckena, Ferrari miało zagrozić nawet skorzystaniem z prawa weta w sprawie zmian w przepisach technicznych. Z tego względu pomysł przepadł.
Zgłoszono także postulat, by od sezonu 2019 zwiększyć regulaminową pulę silników z trzech do czterech na każdego kierowcę. Propozycja ta po raz kolejny nie zyskała jednak wymaganego poparcia.
Grupa Strategiczna przedyskutowała możliwość wprowadzenia regulaminowego okresu urlopowego dla byłych pracowników Międzynarodowej Federacji Samochodowej lub Formula One Management, podpisujących kontrakty z zespołami F1. Na chwilę obecną nie dojdzie jednak pod tym względem do żadnych zmian. Aby wydłużyć obowiązkowy urlop ponad okres, jaki narzuca lokalne prawo pracy, będzie wymagane osiągnięcie stosowanego do tej pory "dżentelmeńskiego porozumienia".
KOMENTARZE