Kubica zakończył udział w zimowych testach w Barcelonie

Popołudnie już dawno minęło a SIR nadal za kierownicą.

[quote="rocque"]Jakoś ciężko pozbyć się wrażenia, że ekipy z dłuższym stażem w F1 zwyczajnie wegetują.[/quote] Same są sobie winne, mam tu na myśli Williamsa czy McLarena. Dlatego nie mam zamiaru się nad nimi rozczulać, historia nie jeździ. Brabham, Lotus czy Tyrrell kończyli w taki a nie inny sposób i życie toczyło się dalej. Wieczne przepychanki w Ferrari, debilny mariaż McLarena z Hondą, Williams od prawie 15 lat sam sobie wytycza drogę donikąd... Dlaczego Mercedes czy Red Bull miały z tego nie korzystać?

@rocque Bardzo trafne podsumowanie, dzięki.

Robert sam zrezygnował z dzisiejszych jazd :)

Poczekajmy na Australię i zobaczymy. Jeszcze będzie tak, że Williams będzie modlił się o biegunkę dla swoich kierowców :D A tak na poważnie wydaje mi się, że Lance ma jeszcze większe problemy niż Siirotkin. Ten drugi pomimo kasy z SMP ogarnia coś tam bolid i przewiduje, że w pierwszym GP będzie wyżej od Kanadyjczyka.

[quote="marios76"]Mój Williams umiera. Nie takim był ten zespół, nie tak walczył...[/quote] Jakoś ciężko pozbyć się wrażenia, że ekipy z dłuższym stażem w F1 zwyczajnie wegetują. Sauber swego czasu na krawędzi bankructwa, Williams ze zwyżkami formy i trendem spadkowym, McLaren z ostatnią wygraną w 2012/miejscem na podium w 2014 i Ferrari rzecz jasna. Zaczyna zabawę Force India i po kilku latach dzieli i rządzi w środku stawki, bo jest genialnie zarządzana i efektywna. Dołącza Red Bull i buduje przez kilka lat niedoścignione bolidy. Wreszcie Mercedes, który po mistrzowsku sparował silnik z bolidem i dominuje bardziej niż poprzednik.

A może okazało się, że informacje zwrotne od Roberta nie są na tyle cenne, by pozbawiać etatowych kierowców jazd? Albo odwrotnie, może Kubica wykonał tak dobrą pracę, że już dowiedzieli się o bolidzie wszystkiego, czego na ten moment chcieli ;) Mogą być różne powody.

@Olek 89 Owszem, jedno i drugie może być prawdą. Dali dodatkowy dzień testowemu, bo etatowi nie ogarniają. A potem się okazało, że główny etatowy nie ogarnia jeszcze bardziej niż myśleli. I musieli mu dać pojeździć. Tak czy siak: Williams dał ciała i wszyscy zaczynają to widzieć bardzo wyraźnie.

Jeszcze nie powiedziane ze mimo zabranego dzisiejszego dnia Kubica nie pozostanie z najlepszym czasem. $troll zbliżył się wczoraj do czasu Nasha ale na ultrasoftach. $irotkin jeździ teraz również na ultra.

@kovalf122 Nie pomyliłem się przy nim w żadnym drobiazgu, więc :D

Williams - Cyrk na kółkach. Nie mogą sobie pozwolić na sytuacje w której kierowca rezerwowy na przedsezonowych testach mógłby być zdecydowanie szybszy od obydwóch kierowców podstawowych.

@bartoszcze Ekspert od kontraktu Palmera.

Jest prawie pewne, że dzisiaj obaj kierowcy Williamsa będą mieli lepsze czasy okrążenia, zwłaszcza, jeśli będą testowane szybkie przejazdy na super/hiper/ultra miękkich oponach. Jednak codziennie wszystkie bolidy są wyraźnie szybsze niż dnia poprzedniego, więc choćby z tego powodu jest mało prawdopodobne aby Kubica był najszybszy z Williamsa w czasie wszystkich testów.

Jaysis. Eksperci od tego ile czasu na testach ma RK zagwarantowane w kontrakcie. Eksperci od ustalania hierarchii na podstawie czasów z jednego dnia testów. Eksperci od rozstrzygania co zespół aktualnie testuje i czego najbardziej potrzebuje. RK sam przyznał, że tegoroczny Williams ma problemy z dogrzewaniem opon. To jest poważny problem do rozwiązania i nad tym się skupiają, a nie na mierzeniu siusiaków.. czasów okrążeń.

@Yurek Jak Williams jako jedyny w drugich testach dał pojeździć rezerwowemu, to były same głosy, że to oczywiście dlatego, iż musi ustawić bolid podstawowym kierowcom, bo sobie z tym nie radzą, teraz jak zabrali mu ostatni dzień, to oczywiście to też świadczy o tym, że sobie nie radzą i muszą sami pojeździć - czyli co by się nie stało, wnioski są dokładnie takie same. Nawet gdyby go nagle zwolnili to oczywiście też tylko dlatego, że był milion razy lepszy. [quote="Yurek"]Sporo osob widzi tylko czasy i nic wiecej.[/quote] Pod warunkiem, że to Robert ma te czasy lepsze, ale jak w Abu Zabi w jakimś przejeździe Sirotkin miał lepsze czasy, to nagle zaczyna się cała rozprawka na 3 strony o tym, że to nie ma żadnego znaczenia, bo przecież mógł być inny poziom paliwa, zużycie opon, ustawienia i miliard innych rzeczy.

@Yurek Jak najbardziej. Oczywiste rozwiązania to ostateczność - a nie przeznaczenie :)

Sporo osob widzi tylko czasy i nic wiecej. To moze nie rozgrywajmy sezonu, przeciez Kubica im dokopal i wiadomo, kto tu jest debesciak. Tak, tez uwazam, ze sklad Williamsa jest slaby, ze Stroll uwaza siebie za niewiadomo kogo i w ogole, ale wyciaganie wnioskow na podstawie czasow..."Bo im dokopal", "bo kompromitacja", LUDZIE... Widocznie Williams mial jakies wazne powody, a nie bo sie boja wlasnego testowego.

Williams to jeden wielki żart. Będzie jeszcze śmieszniej jak sezon się zacznie. Sami sie o to prosili

Oto jak można skompromitować zespół...głupi zespół to im Robert pokazał. Nie jestem Kubicomaniakiem jak tu się niektórych określa ale myślę że Robert kosiarką by objechał tych dwóch swoich koleżków z zespołu. Muszą więc im dać szanse jutro żeby się chłoptasie trochę "ogarnęli". Mam nadzieję, że Robert w trakcie trwania sezonu zacznie starty w GP w jakimś przyzwoitym zespole.

@Aeromis Nie musi być luki w kontrakcie. Mogli to z Kubica dogadać- coś w zamian. Po prostu siare sobie robią, że testowy jest regularnie szybszy od etatowych kierowców. Pewnie najlepsze było to, że mógł wrócić do garażu i spytać czy może trochę przycisnąć, bo bolid pojedzie sekundę szybciej ;) Mi naprawdę nie chodzi o Kubicę, ale to co się dzieje w zespole, od kibicowania któremu zaczynała się moja przygoda z F1, to ciężko nazwać :/ Żenada. Szereg niezrozumiałych zachowań, błędów... Mój Williams umiera. Nie takim był ten zespół, nie tak walczył... @Aquos Legendą był, już nigdy nie będzie. Gdy tak wielka forsa koncernów wchodzi w grę, to przy takim zarządzaniu, będą wyłącznie statystami...

Cała ta historia pokazuje tylko jak bezsensowny zestaw kierowców zafundował sobie Williams. Najpierw decydują się na absurdalne (dla wszystkich normalnych składów) oddanie rezerwowemu kierowcy w sumie aż dwóch pełnych dni testowych, z zaledwie 8 dostępnych, bo ich kierowcy wyścigowi nie są w stanie wydobyć z bolidu potrzebnych informacji. Teraz nerwowo zmieniają plany, ponieważ ich "lider" nie ogarnia, nie tylko swojej wiodącej roli, ale i samego bolidu i trzeba go pilnie doszkolić, bo nawet najlepszy bolid nie ustawi się i nie poprowadzi sam. Smutne tym bardziej, że dzieje się w zespole, który jest legendą. I chyba już tylko legendą...

Podobno Lance miał dzisiaj spore problemy z doborem ustawień i zespół zdecydował się dać mu więcej czasu. Dla mnie sytuacja w Williamsie to jest jedna wielka komedia. Podejrzewam, że będzie powtórka z sezonu 2012, kiedy dysponowali całkiem niezłym bolidem, a kierowcy zniweczyli cały wysiłek zespołu.

Hm... luka w kontrakcie, czy też coś dadzą mu więcej pierwszych treningów podczas GP? Z tego co wiem Robert zgodził się na ten kontrakt bo przede wszystkim chciał jak najwięcej jeździć.

Będą mieć na to 21 weekendów GP, bez 3 FP1. To dużo czasu na naukę.

Stroll i Sirotkin muszą dużo jeździć... może w końcu się nauczą.

Heh, zaczął jeździć szybciej od "etatowych" to go schowali :P