Vettel: Ferrari wciąż ma coś w zanadrzu

Niemiec zapewnia, że nie jest zaniepokojony układem sił po piątkowych treningach.
23.03.1816:57
Nataniel Piórkowski
1707wyświetlenia


Sebastian Vettel uważa, że Ferrari jest w stanie wydobyć znacznie większy potencjał z bolidu SF71H i przyznaje, że w piątek miał problemy ze znalezieniem optymalnego balansu.

Niemiec zakończył dzień na piątej lokacie z półsekundową startą do lidera tabeli - Lewisa Hamiltona. Spoglądając na rezultaty piątkowych treningów można dojść do wniosku, że Ferrari jest w Melbourne trzecią siłą stawki. Vettel uważa jednak, że jego zespół wciąż ma możliwości poprawy tempa.

Nudna praca, jak w każdy piątek. Dzisiaj nie było inaczej. Próbowaliśmy lekko modyfikować balans bolidu, bo nie czułem się w pełni komfortowo za kierownicą. Wydaje mi się, że wciąż mamy w zanadrzu całkiem spory potencjał. Nie jestem przesadnie zmartwiony, bo wiem, że jeśli wszystko pójdzie tak jak trzeba, to powinniśmy być w lepszej formie. Wygląda na to, że czeka nas wyrównana walka. To dobra wiadomość. Jutro powinno być lepiej - wyjaśniał czterokrotny mistrz świata.

Rozstrzygnięcia testów mogły sugerować, że Ferrari nie udało się dokonać tak dużych postępów, by rzucić wyzwanie Mercedesowi. Mimo tego Vettel podkreśla, iż wierzy w potencjał nowego bolidu.

Sądzę że bolid jest w porządku. Nie jest to co prawda wymarzony poziom, mamy trochę pracy, ale jeśli ją wykonamy, to powinno być OK. Z pewnością mamy coś w zanadrzu. Nie byłem zadowolony z mojego szybkiego kółka, z rytmu jazdy i balansu i wiem, że może być lepiej. Wszyscy są jednak w takiej samej sytuacji. Mam więc nadzieję, że dokonamy większych postępów niż inni. Jeśli rywalizacja będzie wyrównana to dobrze, bo otworzy to szersze możliwości walki. Wszystkiego dowiemy się jutro.