Raikkonen: Nie mieliśmy dzisiaj żadnych problemów
Fin zaznacza, że o poranku stracił czas na torze ze względu na przedłużającą się zmianę ustawień.
27.04.1820:07
1329wyświetlenia
Embed from Getty Images
Kimi Raikkonen przekonuje, że Ferrari nie doświadczyło w piątek żadnych problemów z niezawodnością, a utrata czasu na torze w FP1 miała związek z planowaną zmianą ustawień.
W trakcie porannych zajęć Raikkonen pokonał tylko dziesięć okrążeń. W drugim treningu mistrz świata popisał się jednak bardzo konkurencyjnym czasem, tracąc 0,07s do dyktującego tempo Daniela Ricciardo.
W trakcie porannego treningu fani mogli zobaczyć stojący na podnośnikach bolid Raikkonena. W mediach sugerowano, że może mieć to związek z problemami z hamulcami lub jednostką napędową.
Fin zapewnia jednak:
Zapytany o tempo Ferrari na dłuższych przejazdach, Raikkonen odparł:
Kimi Raikkonen przekonuje, że Ferrari nie doświadczyło w piątek żadnych problemów z niezawodnością, a utrata czasu na torze w FP1 miała związek z planowaną zmianą ustawień.
W trakcie porannych zajęć Raikkonen pokonał tylko dziesięć okrążeń. W drugim treningu mistrz świata popisał się jednak bardzo konkurencyjnym czasem, tracąc 0,07s do dyktującego tempo Daniela Ricciardo.
W trakcie porannego treningu fani mogli zobaczyć stojący na podnośnikach bolid Raikkonena. W mediach sugerowano, że może mieć to związek z problemami z hamulcami lub jednostką napędową.
Fin zapewnia jednak:
Nie mieliśmy żadnych problemów. Chciałem aby wprowadzono zmiany w ustawieniach. Niestety potrwało to nieco dłużej niż oczekiwaliśmy. Wolałem jednak stracić czas w FP1, by być dobrze przygotowanym do popołudniowej sesji. Później było już w porządku. Nie doświadczyliśmy żadnych problemów. Zero. Po prostu zmiana ustawień nieco się przeciągnęła.
Zapytany o tempo Ferrari na dłuższych przejazdach, Raikkonen odparł:
Wyglądało OK, ale trudno jest mi mówić o konkretach. Nie mam pojęcia, czym zajmowały się dzisiaj inne zespoły. Ja sam nie dostrzegłem żadnych powodów do niepokoju. Jak zawsze jest pewne pole do poprawy, ale nie było źle.
KOMENTARZE