Raikkonen rozczarowany błędem z Q3

Fin miał realną szansę na zdobycie pole position, ale stracił kontrolę nad bolidem w T16.
28.04.1817:58
Nataniel Piórkowski
2623wyświetlenia
Embed from Getty Images

Kimi Raikkonen przyznał, że zrujnował swój występ w kwalifikacjach do niedzielnego wyścigu Formuły 1 w Baku popełniając kosztowny błąd w decydującym momencie Q3.

Po dwóch sektorach ostatniego szybkiego kółka Raikkonen dysponował 0,2s przewagi nad Sebastianem Vettelem i miał realne szanse na zdobycie pole position. Mistrz świata z 2007 roku stracił jednak kontrolę nad swoim bolidem w szesnastym zakręcie i musiał zadowolić się szóstym miejscem.

Spieprzyłem to. To był błąd, który kosztował nas utratę kilku pozycji. Nie było to najlepsze zakończenie - stwierdził rozczarowany reprezentant Ferrari po zakończeniu sobotnich kwalifikacji.

Zapytany o to, co było powodem utraty kontroli nad bolidem, Raikkonen odparł: Nie pojechałem tam inaczej niż wcześniej, po prostu znalazłem się poza torem. Nie było żadnych problemów. Prawdę mówiąc wjazd w zakręt był nawet nieco łatwiejszy niż wcześniej, bo przez cały dzień trafialiśmy tam na mocniejsze podmuchy wiatru. Nie wiem - po prostu pojechałem bokiem. Udało mi się wrócić na tor, ale wiedziałem że jest już po wszystkim, bo przede mną były łuki pokonywane z gazem w podłodze i długa prosta.

Fin rozpocznie wyścig na oponach wykonanych z ultramiękkiej mieszanki, podczas gdy pięciu znajdujących się przed nim kierowców ustawi swoje bolidy na starcie korzystając z supermiękkiego ogumienia. Fin także próbował ustanowić czas na "czerwonych" Pirelli PZero, ale ze względu na błędy z szybkiego kółka został zmuszony do powrotu na ultrasofty. Zawsze starasz się atakować. Dzisiaj się to nie opłaciło. Jutro mamy nowy dzień. Nie myślałem jeszcze o niedzieli. Zobaczymy, co uda nam się zrobić.

KOMENTARZE

4
marios76
29.04.2018 02:47
@kumien Kimi jezdzi jak zawieje... i jak Ferrari zechce :) Ok- nie bedzie startowal z FR, i nie powstrzyma choc troche Hamiltona czy Bottasa jak ostatnio, ale czy ludzisz sie, ze Ferrari pozwolilo by mu na zwyciestwo przed Vettelem, na tym etapie mistrzostw? Tam jest konkretny podzial na kierowce nr1 4tytuly 40milionow pensji i nr2 1tytul i 5milionow pensji. Pisalem dwa lata temu i rok temu- Kimi wykonuje fantastyczna robote dla partnera i nie marudzi przy tym za bardzo, kasuje swoje i jak jest okazja, pije szamana na podium. Taka F1 widocznie pasuje mu bardziej niz trzy sezony bez sukcesu w slabym zespole, w ktorym bylby liderem jak np. dwukrotny Alonso? Co kto lubi- trzeba uszanowac. I nie mozna liczyc na wiecej- z faktami trzeba sie pogodzic.
Zomo
28.04.2018 10:34
Caly dzien dmuchalo w zakrecie 16 a raz nie dmuchnelo no i poniosla Raikkonena na tarke? Powinni tam rekaw wiatrowy powiesic zeby kierowcy widzieli jak maja w zakret wchodzic ;)
kumien
28.04.2018 06:30
I ktoś się dziwi, że Ferrari stawia na Seba. Kimi był szybszy w ostatnich kilku kwalifikacjach, a i tak nie miał P1.
Lejnus
28.04.2018 05:36
Oj Kimi Kimi, też bym był.. Trzymałem kciuki z całej siły, ale... Cóż, może będzie jeszcze okazja by świętować :)