Hamilton: Awans na pozycję lidera mistrzostw niczego nie zmienia

Kierowca Mercedesa przyznaje, że jego zespół wciąż pracuje nad eliminacją problemów z bolidem.
11.05.1810:09
Nataniel Piórkowski
1270wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lewis Hamilton stwierdził, że nie czuje żadnego komfortu pomimo tego, że po ostatnim wyścigu wystunął się na prowadzenie w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata.

Brytyjczyk został liderem tabeli dzięki zwycięstwu odniesionemu w obfitującym w liczne zwroty akcji Grand Prix Azerbejdżanu. Kierowca Mercedesa nie ukrywał w rozmowach z dziennikarzami, że jego wygrana była w dużej mierze szczęśliwym zbiegiem okoliczności. Teraz z kolei przypomina, że jego team musi nadal pracować nad wyeliminowaniem problemów z bolidem W09.

Od ostatniego wyścigu nawet przez chwilę nie pomyślałem o tym, że jestem na pierwszym miejscu. Przed nami długi sezon. Wyobraźcie sobie tylko, że jestem podekscytowany wiedząc, że nadal mamy do czynienia z wieloma problemami. Szczerze mówiąc prowadzenie w tabeli niczego nie oznacza. Liczy się tylko to, którą pozycję zajmujesz po ostatnim wyścigu. Jeśli tu w Hiszpanii uporamy się z problemami i zaczniemy prezentować bardziej spójne osiągi to będę mógł być dużo bardziej zadowolony.

Brytyjczyk dodał, że jego zespół nie jest w Hiszpanii tak bardzo pewny siebie, jak przed dwunastoma miesiącami. W trakcie tego weekendu naszą największa bolączką mogą okazać się opony. Mam nadzieję, że nie będziemy mieli z nimi problemów, ale trudno mi cokolwiek powiedzieć... Pirelli zmieniło na ten weekend specyfikację ogumienia, by uniknąć zjawiska blisteringu, jakie pojawiało się w trakcie testów. Może pojedziemy ten wyścig na jeden postój, może na dwa, może na trzy. Nie wiem. Liczę, że nie skończy się na jednym pit stopie. Taki scenariusz nie byłby zbyt ekscytujący.

KOMENTARZE

2
Pietrek
11.05.2018 08:54
[quote]Awans na pozycję lidera mistrzostw niczego nie zmienia [/quote] [quote]Lewis Hamilton stwierdził, że nie czuje żadnego komfortu pomimo tego, że po ostatnim wyścigu wystunął się na prowadzenie w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. [/quote] [quote]Brytyjczyk dodał, że jego zespół nie jest w Hiszpanii tak bardzo pewny siebie, jak przed dwunastoma miesiącami [/quote] Brawa dla Lewisa i całej ekipy Mercedes za pokorę. To mi się podoba. Jestem pewien, że Hamilton, Wolff, Lauda i cała reszta ekipy jeszcze nieraz dostaną w tym roku srogą lekcję pokory. Niech sobie nie myślą, że każdego roku będą wszystko wygrywać. Niemniej jednak szacunek dla nich.
JuJu_Hound
11.05.2018 08:24
Ferrari nie ma takiego problemu z oponami jak Mercedes. Tak naprawde to Mercedes walczy z oponami od kilku sezonow tylko przewaga silnika spychala ten problem na dalszy plan. Teraz kiedy Ferrari poczynilo tak duze postepy widac ewidentnie ze chlopcy z Mercedesa sobie nie radza. Nazwali zeszloroczne auto diwą ale to przede wszystkim nieumiejetnosci rozgrzania opon do odpowiedniej temp byl i wciaz jest ich problemem.