Bottas: Mercedes nie poświęcił mojego wyścigu na rzecz Hamiltona
Fin podkreśla, że wydłużony pierwszy stint był jego najlepszą szansą na wywalczenie dobrego wyniku.
04.09.1815:35
3176wyświetlenia
Embed from Getty Images
Valtteri Bottas przekonuje, że Mercedes nie poświęcił jego wyścigu w celu zapewnienia Lewisowi Hamiltonowi maksymalnych szans na wywalczenie zwycięstwa w Grand Prix Włoch.
Dzięki bardzo długiemu pierwszemu przejazdowi Bottas był w stanie spowalniać Kimiego Raikkonena, który jadąc na świeższym ogumieniu tracił przewagę nad Lewisem Hamiltonem.
Zespołowy kolega Brytyjczyka zjechał na serwis dopiero na trzydziestym szóstym okrążeniu. Hamilton wykorzystał mniej zużyte opony i z powodzeniem zaatakował mistrza świata z 2007 roku. Dzięki zwycięstwu kierowca ze Stevenage dysponuje już w klasyfikacji generalnej 30-punktową przewagą nad swym najgroźniejszym rywalem - Sebastianem Vettelem.
Bottas zapewnia:
Bottas poparł decyzję sędziów o ukaraniu Maxa Verstappena doliczeniem pięciu sekund do czasu wyścigu za doprowadzenie do kontaktu na dojeździe do pierwszego zakrętu.
Valtteri Bottas przekonuje, że Mercedes nie poświęcił jego wyścigu w celu zapewnienia Lewisowi Hamiltonowi maksymalnych szans na wywalczenie zwycięstwa w Grand Prix Włoch.
Dzięki bardzo długiemu pierwszemu przejazdowi Bottas był w stanie spowalniać Kimiego Raikkonena, który jadąc na świeższym ogumieniu tracił przewagę nad Lewisem Hamiltonem.
Zespołowy kolega Brytyjczyka zjechał na serwis dopiero na trzydziestym szóstym okrążeniu. Hamilton wykorzystał mniej zużyte opony i z powodzeniem zaatakował mistrza świata z 2007 roku. Dzięki zwycięstwu kierowca ze Stevenage dysponuje już w klasyfikacji generalnej 30-punktową przewagą nad swym najgroźniejszym rywalem - Sebastianem Vettelem.
Bottas zapewnia:
Gdy analizowaliśmy możliwe scenariusze na wyścig uznaliśmy, że jeśli znajdujemy się za Ferrari, Lewis startuje z trzeciego pola a ja z czwartego, to w moim przypadku nie ma sensu wdrażania optymalnej strategii. Najlepszą szansą było dla mnie pojechanie długiego pierwszego stintu.
Myślę, że koniec końców podjęliśmy właściwą decyzję. Pod koniec rywalizacji miałem w bolidzie świeże opony i mogłem atakować. Zadziałało to także na korzyść Lewisa i pomogło całemu zespołowi. Nie nazwałbym tego poświęceniem mojego wyścigu. W trakcie tego weekendu, przy tak małej degradacji ogumienia, okno zjazdu do boksów było bardzo szerokie- tłumaczył.
Bottas poparł decyzję sędziów o ukaraniu Maxa Verstappena doliczeniem pięciu sekund do czasu wyścigu za doprowadzenie do kontaktu na dojeździe do pierwszego zakrętu.
Wydaje mi się, że było kilka dobrych szans na wyprzedzenie Maxa. W pierwszej zjechałem na wewnętrzną część toru, a on jak gdyby nigdy nic ściął szykanę i utrzymał się przede mną. W przypadku drugiego ataku można powołać się na bardzo jasną zasadę, która mówi, że gdy bronisz pozycji wybierasz linię jazdy, a gdy masz obok siebie bolid musisz zostawić mu tyle miejsca ile wynosi jego szerokość. Nie ulega wątpliwości, że Max tego nie zrobił. Byłem obok niego, więc doszło między nami do kontaktu, za co pózniej otrzymał karę. Przepisy są jednoznaczne- podkreślił Fin.
KOMENTARZE