Vettel nie obawia się zespołowego pojedynku z Leclerkiem w 2019 roku

Włoskie media informują, że Monakijczyk za kierownicą SF71H był szybszy od 31-latka
12.11.1812:27
Mateusz Szymkiewicz
3597wyświetlenia
Embed from Getty Images

Sebastian Vettel przyznał, że nie obawia się zespołowego pojedynku z Charlesem Leclerkiem w sezonie 2019.

Niemiec po raz pierwszy od dołączenia do Ferrari będzie rywalizował z nowym partnerem. Stajnia z Maranello podjęła decyzję o zakończeniu współpracy z Kimim Raikkonenem, którego zastąpi obecny reprezentant Saubera - Charles Leclerc.

Monakijczyk w rozmowach z dziennikarzami zapewniał, że jego celem jest walka o mistrzostwo świata od pierwszego wyścigu. Ponadto 21-latek ma nadzieję, że Ferrari umożliwi mu walkę z Sebastianem Vettelem na równych zasadach.

Oczywiście będzie inaczej. Charles nie jest Kimim, a Kimi nie jest Charlesem - powiedział Sebastian Vettel dla Kolner Express. Jestem przekonany, że chce mnie pokonać, ale ja również zamierzam wygrać z nim pojedynek. Zasady gry są jasne dla każdego. Nie inaczej jest z Kimim. Kluczowa jest praca zespołowa na torze.

Według włoskich mediów, po nieudanym sezonie 2018 w wykonaniu Vettela, pracownicy Ferrari zaczęli się od niego dystansować. Z kolei Luigi Perna z La Gazzetta dello Sport informuje: Poufne źródła przekazują, że Leclerc w identycznych warunkach podczas testów był w pewnych przypadkach szybszy od Vettela.

KOMENTARZE

16
bartoszcze
14.11.2018 05:56
[quote="marios76"]Nie ujmuj Lewisowi brakumrywala, b z tak mocnym jak on, nie jezdzil nigdy nawet Schumacher[/quote] Czekaj, ale masz na myśli Bottasa?
marios76
14.11.2018 05:37
@kumien Nie ujmuj Lewisowi brakumrywala, b z tak mocnym jak on, nie jezdzil nigdy nawet Schumacher. Ten to mial serie latwych zwyciestw, bo Barichello, Irvine czy Massa "robili na niego". Prosze o obiektywizm- Mercedes byl mocny , dominowal? To zobacz ile razy wygral wyscig Webber przy Vettelu, a ile razy przez wspolny czas w Mercedesie Rosberga poproszono, by wpuscil Hamiltona na P1?? Nie zaginaj rzeczywistosci- Lewis mial swietnych i bardzo dobrych rywali i w drodze TO chyba tylko Bottas oddal mu... jedno zwyciestwo? :/
beret
13.11.2018 02:00
@szajse Vettel zdobywa 4 tytuly, w nastepnym roku przychodzi Ricciardo i Vettel nagle zapomina jak sie wygrywa. Pozniej za rok idzie do Ferrari i znowu przypomnial sobie ja nalezy wygrac wyscig. Prosze, przestan!
szajse
13.11.2018 01:45
A powinien się obawiać z prostego powodu. Młody kolega jest nie tylko szybki i zdolny ale przede wszystkim głodny sukcesów. A to ostatnie daje 20% dodatkowego kopa. Seb zapewne pamięta 2014 rok gdy nie dość że merc odpalił w kosmos (i nie chce wrócić na Ziemię do dziś) to dali mu do towarzystwa młodego, ledwie solidnego ale głodnego sukcesów Daniela, który za jazdę w RBR (jak dziś Leclerc w ferrari) dałby się pokroić a Sebowi po tłustych latach się chciało ale tak już nie do końca. 17/18 a 31 lat to jest pod tym względem przepaść. Głód to coś czego z roku na rok coraz bardziej mu brakuje. Nie pomaga też rzecz jasna dominacja merca bo co byś nie robił wiadomo jak się skończy. Jeśli do 2021 nic się w układzie sił nie zmieni - a szanse na to bez ingerencji Liberty są malutkie - to nie wiem czy mu się będzie chciało w 2020 dalej ścigać.
kumien
13.11.2018 10:06
Widzę, że strony się spolaryzowały bardzo mocno. Prawda jest taka, że Vettel w trudnych warunkach, gdy trzeba pokazać coś więcej, bo akurat auto nie domaga to nie jest geniuszem. Czy jest szybki, a nawet bardzo szybki? Tak. 4 tytuły nie biorą się znikąd nawet jak RBR był kilka kroków przed resztą. Jeśli ktoś tak sądzi to mam nadzieję, że podobnie myśli o tytułach Hamiltona, który dopiero od tego sezonu może mówić, że ma jakąś konkurencję. Z wiele razy Niemiec pokazywał, że potrafi zaatakować i to w sposób a'la Riccardo i wyciągnąć wynik. Czy Lecrec ma szansę pokonać Niemca? Moim zdaniem tak, bo ma chyba ten instynkt. Czy Ferrari będzie go jakoś stopować, aby nie podgryzał lidera? Nie sądzę, ale obawiam się, że mogą wzajemnie zabierać sobie pkt, a w Mercedesie pozycje lidera i pazia są od dawna ustalone. I jeszcze w kwestii nieziemskości Lewisa. Chłop jeździ w najlepszym zespole, najlepszym bolidzie i ma najlepszego partnera w drugim bolidzie. Proponuje poczekać, aż zacznie się coś sypać, bo w tym sezonie już nie raz pokazywał swoje niezadowolenie, bo auto nie jedzie tak jak trzeba.
beret
13.11.2018 08:40
Smiac mi sie chce jak czytam hejterow jak oceniaja Vettela. Ferrari w tym sporcie uczestniczy od zarania. Maja tam w Maranello szufladki, a w tych szufladach wszystko zapisane. Doskonale wiedza kto ma byc ich kierowcami a kto nie. Co wypisywaliscie o Kimim, smialem sie z was, chociaz w tamtym czasie nie chcialo mi sie pisac. Wasza znajomosc F1Jest na poziomie przedszkola a @marios76 jest wasza pania. Tylko troche niech sie oslabi Mercedes i zaraz wszystko wyjdzie jaki heros jest z Lewiska, jak zaraz bedzie plakal, jak bedzie narzekal ze Mercedes go sabotuje. Sebastian Vettel to jeden z najlepszych kierowcow w historii F1, gdy zdobedzie tylul z Ferrari to bedzie zaraz po Michaelu, pozniej reszta.
marios76
13.11.2018 05:25
@F1V0 Juz nie przesaszaj... czekali 20 lat, to moga i 15 ;)
derwisz
12.11.2018 09:31
Mam takie odczucie, ze w Ferrari mają juz serdecznie dość Vettela jako kierowcy nr 1. Po niewczasie wielu zdało sobie sprawę, ze postawienie na Niemca okazało się pomyłką. Przez dwa sezony mieli konkurencyjny bolid a w obecnym sezonie nawet mistrzowski i nic z tego nie wynikło. Kto wie kiedy kolejny raz Ferrari będzie miało sprzęt pozwalający walczyć o mistrzostwo. Czy tu obowiązuje zasada "do 3 razy sztuka" i Vettel właśnie dostaje ostatnią szansę na wywalczenie tytułu dla Scuderii? Wszystko na zasadzie albo zdobędziesz mistrzostwo albo się pożegnamy? Wiele wskazuje na to ze tak właśnie może być. Nie wierzę, ze w przypadku klęski jaką byłby kolejny sezon bez tytułu mistrzowskiego w zespole znowu by postawiono na VET ewentualnie, ze po Odejściu VET liderem zostanie Leclerc. W takim przypadku Ferrari poszuka najlepszego dostępnego kierowcy i będzie to głośny transfer kogoś z wielkim nazwiskiem. Kto wie może RIC a może nawet HAM który po kolejnym tytule mistrzowskim będzie szukał nowych wyzwań. A może do F1 sensacyjnie powróci ALO?
MairJ23
12.11.2018 09:25
@Kamikadze2000 mialo dla Raikkonena, bedzie i mialo dla Vettela.
Kamikadze2000
12.11.2018 08:38
Mam nadzieje, że Charles szybko wybije Sebastianowi "Mr Fail" Vettelowi dalsze starty z walki. :)) Ten sezon był w wykonaniu Niemca po prostu fatalny. Jak się nie ogarnie, Ferrari nie powinno mieć litości.
MairJ23
12.11.2018 07:43
Dzieki temu transferowi przyszly sezon zapowiada sie znakomicie.
F1V0
12.11.2018 06:34
Po tym sezonie pozycja Vettela może być mocno osłabiona. Tym którzy optowali za zatrudnieniem Leclerca pewnie będzie zależało żeby zrobić z niego mistrza już w kolejnym sezonie. Głośno nikt o tym nie będzie mówił, ale presja i oczekiwania będą duże. 11 lat bez tytułu kierowcy i 10 lat bez tytułu konstruktorów. Jak do połowy sezonu Leclerc będzie punktowo na poziomie Vettela to się może zrobić ciekawie.
KRiFF
12.11.2018 01:07
Oby to się nie skończyło czymś podobnym do rywalizacji > chaosu jak w McLarenie w sezonie 2007.
beret
12.11.2018 12:24
Cieszy mnie fakt ze Leclerc bedzie w przyszlym roku kierowca Ferrari. Bedzie mogl duzo nauczyc sie od Sebastiana. Beda ze soba wspolpracowac, bo obaj sa inteligentnymi facetami. Polaczy ich wspolna praca dla Ferrari i w przyszlym roku Mistrzem Swiata zostanie Sebastian Fettel.
macieiii
12.11.2018 12:23
Mysle ze ma sie kogo obawiac. Inna rzecz, ze moze chodzic o kontrakty, gdzie Vettel jest poinformowany jak nikt inny. Bede kibicowal Leclercowi jak Rosbergowi, tyle ze to Ferrari i jak do polowy sezonu beda wspierac Vettela, to pozniej chocby mieli przegrac tytul, to bedzie za pozno na zmiany.
sneer
12.11.2018 11:52
Hehehe, wreszcie mit "super Vettela" upada.