Mark Smith w Spyker MF1 Racing?

Spyker stanowczo wkroczył do Formuły 1 i teraz chce pozyskać Marka Smitha z RBR
05.10.0608:11
Mariusz Karolak
802wyświetlenia

Dotychczasowe działania całkowicie nowych właścicieli zespołu Midland Formula 1 sugerują, że holenderskiemu konsorcjum Spyker będzie naprawdę zależało na ciągłym rozwoju tej stajni. Dopiero co Holendrzy wykupili ten rosyjski zespół od Alexa Shneidera, a już udało im się pozyskać do współpracy Mike'a Gascoyne'a i zaopatrzyli się w jednostki napędowe Ferrari na przyszły sezon.

Ostatnie doniesienia z padoku łączą teraz ten zespół z osobą Marka Smitha ze stajni Red Bull Racing. Według plotek jego przejście do teamu Spyker MF1 Racing jest coraz bardziej realne. Dzięki temu Smith odnowiłby współpracę z Gascoyne'em, jako że obydwaj panowie pracowali niegdyś razem dla Renault i Jordana.

W wywiadzie dla serwisu internetowego autosport.com nowy właściciel zespołu Michiel Mol podkreślił, że pozostaje realistą i chce ciągłego, acz stopniowego wzrostu siły swojej ekipy: "Naszym dalekosiężnym założeniem jest wygrywanie w wyścigach, ale to są naprawdę dalekosiężne plany. Jeśli w przyszłym roku uda nam się skolekcjonować jakieś punkty i awansować o jedno czy dwa miejsca w klasyfikacji zespołowej, będę naprawdę bardzo szczęśliwy. Sądzę, że będziemy wykonywać porządną pracę, jeśli tylko będziemy w stanie".

Członek ekipy Spyker Victor Mulle dodał: "Proszę pomyśleć tylko o kombinacji holenderskiego zespołu w pomarańczowych barwach z Mike'em Gascoyne'm i silnikami Ferrari. Jest tak wiele pracy teraz w naszym zespole, a to wszystko jest dla nas niezwykle ekscytujące".

Wracając do sprawy z silnikami Michiel Mol wyraził ubolewanie z powodu sytuacji, w jakiej znalazł się Cosworth i zasugerował, że po zakończeniu kontraktu z Ferrari będzie rozważał możliwość podjęcia współpracy z tą firmą, jeśli zostanie zapewniona jej niezależność: "Jest mi przykro z powodu sytuacji, w jakiej jest teraz Cosworth. [...] To są dobrzy faceci i znają się na swoim fachu. Po prostu jest mi ich szkoda".

Źródło: Autosport.com