GP Japonii: piątkowe treningi część 2

Giancarlo Fisichella ukończył piątkowe treningi na torze Suzuka na czele klasyfikacji, pokonując Felipe Massę o niespełna 0.1 sekundy. Na kolejnych pozycjach uplasowali się drudzy kierowcy z zespołów Ferrari i Renault, Michael Schumacher i Fernando Alonso, dla których w Japonii walka o tytuł mistrzowski rozpoczyna się zupełnie na nowo. Obaj kierowcy mają obecnie po 116 punktów.

Druga sesja rozpoczęła się jeszcze przy mokrej nawierzchni toru i przez większą część godziny kierowcy korzystali z deszczowych opon. Tor zaczął jednak wysychać i w końcówce sesji warunki były już na tyle dobre, że kierowcy mogli założyć opony na suchą nawierzchnię. Wtedy właśnie odbyła się batalia o najlepszy czas dnia, z której zwycięsko wyszedł Fisichella. Zarówno postawa Włocha, jak i jego dzisiejszego najbliższego rywala Massy, będzie miała w ten weekend istotne znaczenie w walce o mistrzostwo pomiędzy zespołami Renault i Ferrari, które po wyścigu w Chinach dzieli zaledwie jeden punkt.

Początkowo na wysychającym torze tempo dyktowali najszybszy kierowca z porannej sesji, Anthony Davidson (Honda), a także Fisichella i Sebastian Vettel (BMW Sauber). Ostatecznie Davidson i Vettel uplasowali się kolejno na piątej i szóstej pozycji, mając niewiele ponad pół sekundy straty do Fisichelli. Vettel okazał się najbardziej pracowitym kierowcą podczas dzisiejszych treningów (30 okr.), natomiast pozostali reprezentanci BMW, Robert Kubica i Nick Heidfeld, przejechali zaledwie po pięć kółek i uplasowali się odpowiednio na 18 i 27 pozycji.

Siódmy czas uzyskał kierowca Hondy Jenson Button, a jako ostatni poniżej jednej sekundy straty do Fisichelli zmieścił się Pedro de la Rosa (McLaren). Odpowiednio na 9 i 11 pozycji uplasowali się tymczasem kierowcy Toyoty, Jarno Trulli i Ralf Schumacher, w których bolidach po zupełnie nieudanym występie w Chinach zamontowane zostały silniki RVX-06 V8 w najnowszej specyfikacji. Honda także na swój domowy wyścig przywiozła najnowszą, poprawioną po niedoszłym debiucie w GP Włoch specyfikację silnika, z której zamierza korzystać w kolejnych dwóch sezonach.

Pierwszą dziesiątkę zamknął zwycięzca zeszłorocznego wyścigu na torze Suzuka, Kimi Raikkonen (McLaren), który w pamiętny sposób na ostatnim okrążeniu wyprzedził wówczas Fisichellę. Tym razem Fin stracił do kierowcy Renault niewiele ponad sekundę, przejeżdżając zaledwie pięć okrążeń. Całkiem udany drugi występ w oficjalnych treningach Formuły 1 zaliczył tymczasem Michael Ammermuller, przez chwilę będąc nawet w posiadaniu najlepszego czasu na wysychającym torze. Ostatecznie piątkowy tester Red Bull Racing sklasyfikowany został na 12 pozycji, pokonując między innymi Rubensa Barrichello (Honda).

Pozostali piątkowi testerzy: Alex Wurz (Williams), Franck Montagny (Super Aguri), Neel Jani (Toro Rosso) i Adrian Sutil (Spyker MF1) uplasowali się odpowiednio na pozycjach 17, 19, 24 i 29. Strata reprezentującego po raz trzeci w tym sezonie barwy stajni z Silverstone podczas piątkowych treningów Sutila do najszybszego kierowcy wyniosła ponad 9 sekund, jednak wynikało to z tego, że Niemiec ze względu na awarię silnika stracił szansę na ustanowienie czasu na suchym torze w końcówce popołudniowej sesji.

Źródło: Formula1.com, Autosport.com