Hill po raz kolejny krytykuje Schumachera

Damon Hill jest zdania, że odejście Schumachera nada Formule 1 nowe oblicze
06.10.0609:58
Mariusz Karolak
1057wyświetlenia

W wywiadzie radiowym przeprowadzonym przez stację BBC Radio Four, Mistrz Świata Formuły 1 z roku 1996 Damon Hill ostro skrytykował Michaela Schumachera. Anglik i Niemiec swego czasu toczyli zaciętą walkę o prymat w F1.

46-letni dziś Hill powiedział, iż Schumacher ma negatywny wpływ na Formułę 1: "Muszę stwierdzić, że on jest doskonałym kierowcą wyścigowym, ale nie jest dobrą postacią dla tego sportu".

Anglik dodał, że jego dawny konkurent "uczynił wiele nadzwyczajnych rzeczy", ale jego dominacja nie przyniosła nic dobrego, bo zmniejszyła się liczba kibiców interesujących się tym sportem. Zaznaczył też, że jego odejście na pewno odmieni Formułę 1 i uczyni ją bardziej atrakcyjną dla szerszego grona fanów.

Źródło: DailyMail.co.uk, SportingLife.com

KOMENTARZE

27
Ledzion
13.10.2006 08:29
Jeżeli przez Schumachera mniej ludzi interesuje się F1 to dlaczego połowa kibiców na trybunach ubrana jest na czerwono? a... pewnie to są kibice Niki Laudy!!!!
zibon
10.10.2006 10:49
Co tu duzo mowic, bardzo dobrze, ze wreszcie schumacher odchodzi. Na poczatku kibicowalem mu, ale szybko pokazal, ze jest wiekszym chamem niz kierowca kierujacym sie duchem czystego sportu. Moze wreszcie nasi super komantatorzy z TV4 beda troszke obiektywni bo niedobrze mi sie robi jak wszyscy w studio biadola kiedy cos sie przytrafi schumiemu, a ciesza sie gdy cos pokrzyzuje szyki jego rywalom. Moze by wreszcie wymienic komentatorow na takich z prawdziwego zdarzenia - niech odejda razem z schumacherem.
waldekka
08.10.2006 01:19
Panowie! Nikt nie zdobywa tylu tytułów w F1 będąc nikim, nic nie robiąc dla F1. A Ferrari zatrudniło go dlatego ktos wiedział co robi. Stąd i wyniki. A gdzieś w sporcie jest inaczej? A co do Hilla to synek tatusia Grahama dostał swoja szanse trochę łatwiej niż na przykład nasz Robert. I był i jest nudny, co mówiono wtedy jak sięgał po mistrzostwo. Bezbarwna postać, zresztą to samo było z Villeneve , nastepny synuś tatusia. Błysnęli i koniec. A Schumi wygrał 7 razy, czy ktos to docenia czy nie.
MadKaras...psycho fan MS
08.10.2006 09:29
amator hill
jacek2601
07.10.2006 05:03
Niech sie dziadzia pochwali jak wypadł w Top gear?
kinio18
07.10.2006 11:16
a powie mi kto co on mial takie dobrego dla F1 zrobic?? opracowac nowy rodzaj scierki wchlaniajacej smari brzydki zapch?? czy nowy rodzaj kombinezonu ktory sam sie ubiera i rozbiera?? kierowca w F1 ma malo zadan, poza wygrywaniem i jak najlepsza jazda, musi dobrze repreentowac swoj zespol i sponsoro. Ito chyba wszystkie jego zadania. Odczepcie sie od Szumiego jeszcze dlugo dlugo nie bedzie taiego kierowcy jak on. No moze jak Kubica przejdze do Ferrari, bo cos mi sie wydaje ze w nastepnym sezonie Kimi Raikonene rozwali pare bolidow, chc tez go bardzo lubie i nie zycze mu tego.
Snake Plissken
07.10.2006 11:01
Schumacher nie miał przeciwników - a jego walka z Hakkinenem w latach 1998 - 2000 ? I jeszcze jedno w sezonie 1992 Schumacher był przed Senną, a w sezonie 93 tuż za nim. W feralnym sezonie 1994 do GP San Marino Michael miał 20 pkt, a Senna 0. Jakby się potoczyła rywalizacja pomiędzy tymi kierowcami nie wiem, ale Michael na pewno nie był na straconej pozycji.
dz
07.10.2006 09:28
fakt schumacher nic wielkiego dla f1 nie zrobił , jest marną osobowością choć kierowcą znakomitym , moim zdaniem nie było juz nikogo po śp A.Sennie choć i on nie był osobą która rozumiała do końca zasady fairplay ,ale Senna miał osobowość no i miał też rywali Prosta i Mansella więc to też miało znaczenie . Schumacher nie miał konkurentów przewaga ferrari była w ostanich latach ogromna pewnie też to ma negatywny wpływ na to jak go oceniamy , na pacach jednej ręki mozna policzyć wyścigi gdzie naprawdę walczył na torze. zresztą on juz stracił u mnie na starcie jak jako jedyny kierowca nie pojawiła się na pogrzebie Senny.
Snake Plissken
07.10.2006 08:31
Do JaJacka - Hill był nudny. Pamiętam to dobrze, bo jestem prawie jego rówieśnikiem. Wiem, że w tych czasach było mało osób interesujących sie F1, a jednak byli tacy. Pozdrawiam.
kinio18
07.10.2006 08:26
Smieszne to jest. Przmawia przez niego zwykla zazdrosc. Zazdroscie bo wie ze o nim pamietaja tylko najbardziej wytrwali kibice F1 a o Szumim slyszal prawie kazdy. Swoja drgo to postawa Alonso nie przystoi mistrzowi. Po ostatnim Gp Chin oskarzal wszystkich, zespol Giancalo i szumiego a sam powiedzmy szczerze kilka okrazen jechal jakby camping ciagnol za soba. Ale zobaczymy co sie stanie. Szumi tam nie krytykuje Ferrari ani Fellipe tylko jedzie po 8 tytul. It jest w nim najlepse. A dzieki temu ze tak agresywnie jezdzi F1 jest piekne.
JaJacek
07.10.2006 07:30
Hill był nudny? No bez przesady panowie krytykanci. Podejrzewam, że wielu z krytykujących Hilla w latach jego kariery oglądało w telewizji co najwyżej Misia Uszatka.
Falarek
07.10.2006 06:37
Hill nie dostrzega tego też ze sukcesy Szumachera spowodowały ogromne zainteresowanie F1 w Niemczech czyli swoistą "Szumacheromanie" a co się z tym wiąże b.duze zaangażowanie sie w ten sport bogatych niemickich firm i koncernów co raczej wyszlo na dobre F1. Kto wie czy gdyby nie sukcesy Szumiego takie koncerny jak Mercedes czy BMW zainteresowały się udziałem w F1.
DANI
07.10.2006 03:40
Bylo nudno?Bo tacy nieudacznicy jak hill ktorzy dysponowali lepszym sprzetem nie potrafili tego wykorzystac jak dlamnie jeden z najgorszych kierowcow F1 moich czasow nieumiejacy wkorzystac danej mu szansy!!!
zitol
06.10.2006 09:14
Co do oglądalności..... Mnie bardzo nudzily wyścigi kiedy Schumacher zawsze wygrywal z przewagą prawie minuty...(sezon 2004) Teraz już to nie ma miejsca... Po drugie Kubica :) I myślę że więcej kibiców odeszo od F1 niż zaczęlo oglądać... Qualifikacje tu nie mają nic do rzeczy... Choć muszę przyznać że obecne są super :) Ale dla prawdziwego kibica nic przeszkodzi w kochaniu królowej sportów motorowych...
marrcus
06.10.2006 09:03
W 94 Williams wcale nie miał przwagi, Senna w brazylii też dostał po dupie, na Imoli też nie odjechał Schum. za nim sie rozwałił.
Snake Plissken
06.10.2006 08:34
Sławek zapomniałeś dodać, że Hill był po prostu nudny. Patrząc na jego jazdę można było zasnąć - nigdy nie znalazł u mnie uznania. Po takich wypowiedziach widać kto ma klasę - nigdy nie słyszałem żeby Mikka mówił w taki sposób o Michaelu, a walczyli ze sobą, że ho ho. Żaku, Fernando i teraz nawet Hill zawsze mają coś do powiedzenia.
Sławek56
06.10.2006 08:18
Dla mnie ta wypowiedź jest śmieszna. Hill wg mnie nie zasłużył na swój tytuł! Nawet przy tak dużej przewadze technicznej Williamsa w tamtym sezonie potrzeba było dwukrotnie odebrać punkty Schumiemu m.in. za zwycięstwo w Spa aby Hill zdobył tytuł. Poza tym Hill nigdy nie był "wojownikiem". A to było i jest wielką zaletą Schumiego. (a także Kubicy!). To dla jego jazdy ludzie tak bardzo zainteresowali się F1. Szkoda że Hill nie potrafi z klasą uszanować dokonań swojego dawnego rywala. Wszystkich serdecznie pozdrawiam
kuba_new
06.10.2006 07:25
zawsze lubilem hila i tym razem popieram ta wypowiedz
marrcus
06.10.2006 03:26
Może trzeba i zdjąc także Loeba, on to ciągle wygrywa. W koncu to lepiej dla sportu, jak nikt za mocno nie błyszczy/dominuje.
Falarek
06.10.2006 02:54
Odejscie Szumiego napewno odmieni F1 ale czy na lepsze to trudno powiedzieć. Śmieszna wogole jest krytyka Szumiego za to że wygrywal wszytko pod rząd przez co F1 stawaal sie nudna. Niech sobie Pan Hill przypomni swój "mistrzowski" sezon 1996 czy był taki emocjonujący? Williams miał wtedy ogromną przewagę techniczną i to wywalczenie tytuły raczej nie sprawiło Hillowi wiekszych trudności. Wogole czego sie spodziewac po Anglikach oni zawsze nienawidzili Szumachera i twoerzyli wokół niego negatywną atmosferę. Chyba to jest flustracja spowodowana brakiem większych sukcesów wśrod kierowców z Anglii.
Kamjas
06.10.2006 12:04
Widze ,ze poziom komentarzy rosnie...Co do wypowiedzi tego pana ,to opowiada on bzdury ,poniewaz wspaniala kariera Schumiego przyciagnela rzesze fanow do F1(w tym mnie:).Zobaczcie co sie dzieje w Japoni czy Chinach, ze nie wspomne o Niemczech.
Provo
06.10.2006 11:03
Trzeba przyznać, że Shumi to niezły "rzemieślnik" wyścigowy ale niewielu ma przyjaciół na padoku F1; ja także niejestem jego wielkim sympatykiem i jak z rzędu zdobywał kolejne tytuły i wygrywał GP jedno za drugim to z mniejszą uwagą śledziłem ten serial !!!!
rafaello85
06.10.2006 10:26
A co Hill ma powiedzieć? Gdyby to on dominował tyle lat to wszystko było by dobrze, na szczęście jemu to nigdy nie groziło:D A teraz to już stary dziadek....
Benetonczyk
06.10.2006 09:36
Ja tez zgadzam sie z Hillem. Niechęc do niemca ma wielu kierowców np. Coulthard czy chocby Villeneuve. A tak naprawde Schumacher zasługuje najwyzej na 4 tytuły.
JaJacek
06.10.2006 08:56
Gdyby Schumacher nie stanął Hillowi na drodze to bez większych problemów zdobyłby on mistrzostwo także w 1994, a pewnie i 1995 roku. Stąd niechęć do Niemca.
pawelf1
06.10.2006 08:31
nie dlatego zainteresowanie spadlo bo schumi wygrywal ale dlatego ze probowano rozne rodzaje kwalifikacji ktore okazywaly sie niewypalami jak i problemy z oponami a samo wprowadzenie np rowkowanych opon drastycznie zmniejszylo ilosc wyprzedzania podczas wyscigow naszczescie kwalifikacje powiedzmy wrocily do normy a powrot do zmiany opon i wejscie R. Kubicy :P wiarze sie z swietnymi manewrami wyprzedzania :] niech wracaja slicki i wogole bedzie bajka ;]
deeze
06.10.2006 08:08
I zdecydowanie się z nim zgadzam! Sam jestem takim przypadkiem (spadek zainteresowania spowodowany dominacją).