Steiner: Magnussen i Grosjean zawiedli cały zespół

Amerykański team oczekuje także na wyjaśnienia w sprawie sponsoringu Rich Energy.
25.07.1913:21
Nataniel Piórkowski
1975wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szef Haasa Guenther Steiner ma nadzieję, że jego kierowcy wyciągną wnioski z kolizji, do jakiej doprowadzili podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii.

Steiner przekonywał, że Kevin Magnussen i Romain Grosjean mieli duże szanse na to, aby zakończyć rywalizację w punktowanej dziesiątce. Tuż po starcie zderzyli się jednak ze sobą i ze względu na uszkodzenia bolidów byli zmuszeni do wycofania się z dalszej rywalizacji.

Jednocześnie Haas stracił możliwość przeprowadzenia porównania dwóch specyfikacji konstrukcji VF-19 w warunkach wyścigowych.

Myślę, że po wyścigu na Silverstone nasi kierowcy dostali bardzo jasną wiadomość. Zobaczymy - powiedział Steiner podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami.

Szef Haasa żałuje niewykorzystanych okazji. Masz kilka szans, a przecież w trakcie niektórych wyścigów zmagaliśmy się z różnymi problemami. Uważam, że obecna pozycja nie odzwierciedla naszego ogólnego potencjału. Mieliśmy swoje wzloty i upadki. Gdy zdarzały się wzloty, to sami doprowadzaliśmy do upadków w ten czy inny sposób. To frustrujące.

Nasi kierowcy muszą zrozumieć, jaka jest nasza sytuacja. Oni nie zawiedli mnie, ale cały zespół. To jest rozczarowujące. Tym bardziej, że po Barcelonie odbyliśmy szczerą rozmowę na temat tego, co można robić, a czego nie.

Zapytany o to, czy w świetle zachowania obu kierowców zespół będzie kontynuował z nimi współpracę w sezonie 2010, Steiner odrzekł: Nie wiem jeszcze. Zawsze powtarzam, że podejmiemy decyzję po letniej przerwie. Wtedy powinniśmy wszystko wiedzieć. I od razu powiem - wiem, że na Spa będziecie się mnie pytać o to, jak wygląda sytuacja z kierowcami, a ja wtedy stwierdzę, że wszystko wyjaśni się za kilka wyścigów! Przepraszam, że was rozczaruję!.

Haas czeka na informacje od Rich Energy
Haas nadal czeka także na wyjaśnienie kwestii prawnych związanych ze sponsoringiem Rich Energy, które w ostatnim czasie zostało przejęte przez nowych inwestorów i zmieniło nazwę na Lightning Volt.

Wciąż znajdujemy się w tym samym miejscu. Nie wiem, co dzieje się wewnątrz ich firmy- nie chcę i nie muszę. Nie mam pojęcia, jakie relacje panują pomiędzy udziałowcami Rich Energy i ich przedstawicielami. Nie mogę wypowiadać się za nich, nie wolno mi tego robić. Jeśli o nas chodzi, to wymagamy, aby skontaktowali się z nami przed startem wakacyjnej przerwy.

Dopytywany o to, czy sprawa znajduje się teraz w rękach prawników, Steiner dodał: Tak, zdecydowanie. Termin wakacji nie jest wyznaczony przez nas, to po prostu data wynikająca z umowy.

Steiner nie chciał zdradzać szczegółów bieżącej współpracy z Rich Energy. Zapewnił tylko, że robocze relacje i związane z nimi obowiązki realizowane są zgodnie założeniami.