Hamilton: Wyścig kwalifikacyjny ma odwrócić uwagę od słabej pracy

Brytyjczyk skrytykował niemal cały zestaw przepisów szykowany na sezon 2021.
26.09.1917:33
Mateusz Szymkiewicz
2616wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lewis Hamilton stwierdził, że próba wprowadzenia wyścigu kwalifikacyjnego ma odwrócić uwagę od słabej pracy, jaką wykonało Liberty Media z regulaminem na sezon 2021.

Właściciele serii podczas wybranych rund w 2020 roku chcą przetestować nowe formy czasówki. Jednym z pomysłów jest wyścig kwalifikacyjny, którego kolejność będzie odwrotna do sytuacji w tabeli mistrzostw i mógłby stać się częścią serii od sezonu 2021. Jego wyniki mają zdeterminować ustawienie na starcie do głównych niedzielnych zmagań.

Podczas Grand Prix Singapuru szczególnie krytycznie na ten temat wypowiedzieli się Sebastian Vettel oraz Lewis Hamilton. Brytyjczyk poproszony o rozwinięcie swojej opinii na torze w Soczi, stwierdził, że władze serii pomysłem wyścigu kwalifikacyjnego chcą wybrnąć z niewystarczająco dobrze wykonanej pracy.

Mieliśmy zmartwienia już wcześniej i nadal je mamy - powiedział Lewis Hamilton, odnosząc się do spotkania z Liberty Media, podczas którego nakreślono kierunek zmian od sezonu 2021. Fakt, że chcą iść w takie rzeczy jak odwrócona kolejność startowa, wygląda dla mnie jak wymówka dla nie najlepszej pracy w procesie decyzyjnym. Dlaczego robią nasze bolidy coraz cięższe? Nie ma ku temu powodu, nie poprawi się bezpieczeństwo, a wyścigi nie staną się lepsze. Mój punkt widzenia jest wciąż ten sam. Mam wątpliwości. Nie wydaje mi się, by miało to ulec zmianie po tym, czego doświadczyłem na spotkaniu.

Pięciokrotny mistrz świata zapytany, czy zmiany pokroju odwrócenia kolejności startowej mają jakikolwiek sens, jeżeli Liberty Media zapowiada wyrównanie stawki od 2021 roku, odpowiedział: Ich zmiany w ostatnich latach nie był zbyt efektywne, więc prawdopodobnie nie są pewni swoich decyzji! Nie wiem. To nie jest łatwa praca. Wiele osób jest w to zaangażowane. My jako kierowcy chcemy być brani pod uwagę, chcąc pomóc im w podejmowaniu lepszych decyzji. Nie wygląda jednak na to, by zrobiło to różnicę.

Brytyjczyk dodał, że pozostaje pełen wiary, iż zestaw regulacji na sezon 2021 okaże się dobry, mimo kolejnego podniesienia limitu masy bolidów. Nie rozumiem jaki jest tego cel. Staniemy się przez to wolniejsi. Dlaczego F1 chce stać się wolniejsza? Jesteśmy zobowiązani do tego, by rozwijać się przy pomocy technologii i innowacji, by stać się szybszym. Zamierzamy korzystać z gorszych opon, cięższych bolidów, bardziej powolnych... Kiedy rozmawiasz z tymi ludźmi, oni tego nie rozumieją. Większość z nich nigdy się nie ścigała albo nie siedziała w bolidzie Formuły 1. Tak jednak było od zawsze.