Protest Red Bulla został odrzucony
George Russell zachowuje więc wywalczone w Montrealu zwycięstwo.
16.06.2508:26
Maciej Wróbel 421wyświetlenia
Embed from Getty Images
Stewardzi potwierdzili odrzucenie protestu Red Bulla, złożonego tuż po zakończeniu Grand Prix Kanady.
Jak się okazało, zarzuty Red Bulla dotyczyły zachowania Russella za samochodem bezpieczeństwa w końcówce wyścigu. Szef RBR, Christian Horner, potwierdził, że jego zespół uważał, iż Russell hamował w nieprzewidywalny sposób oraz że przekroczył dozwoloną odległość 10 długości samochodu za safety carem.
Po tym, jak zarówno Verstappen, jak i Russell spędzili około 45 minut w pokoju sędziowskim, decyzję ogłoszono o godzinie 21:05 czasu lokalnego. Decyzją tą było odrzucenie protestu ekipy z Milton Keynes.
Red Bull przedstawił siedem zarzutów, w tym ten, że Russell zachował się niesportowo, od razu zgłaszając, że Verstappen go wyprzedził podczas jazdy za samochodem bezpieczeństwa.
Mercedes, reprezentowany na spotkaniu przez Russella, dyrektora sportowego Rona Meadowsa oraz szefa inżynierii torowej Andrew Shovlina, skutecznie obronił się przed zarzutami. W uzasadnieniu sędziowie dodali:
George Russell utrzymuje więc zwycięstwo w wyścigu, umacniając się na czwartej pozycji w klasyfikacji generalnej.
Stewardzi potwierdzili odrzucenie protestu Red Bulla, złożonego tuż po zakończeniu Grand Prix Kanady.
Jak się okazało, zarzuty Red Bulla dotyczyły zachowania Russella za samochodem bezpieczeństwa w końcówce wyścigu. Szef RBR, Christian Horner, potwierdził, że jego zespół uważał, iż Russell hamował w nieprzewidywalny sposób oraz że przekroczył dozwoloną odległość 10 długości samochodu za safety carem.
Po tym, jak zarówno Verstappen, jak i Russell spędzili około 45 minut w pokoju sędziowskim, decyzję ogłoszono o godzinie 21:05 czasu lokalnego. Decyzją tą było odrzucenie protestu ekipy z Milton Keynes.
Protest złożony przez Oracle Red Bull Racing przeciwko samochodowi nr 63, dotyczący rzekomo nieprzewidywalnego zachowania podczas jazdy za samochodem bezpieczeństwa oraz niesportowego zachowania polegającego na zgłoszeniu, że samochód nr 1 wyprzedził go w trakcie neutralizacji. Decyzja sędziów: protest zostaje odrzucony jako nieuzasadniony- brzmi początek oficjalnego dokumentu.
Red Bull przedstawił siedem zarzutów, w tym ten, że Russell zachował się niesportowo, od razu zgłaszając, że Verstappen go wyprzedził podczas jazdy za samochodem bezpieczeństwa.
Mercedes, reprezentowany na spotkaniu przez Russella, dyrektora sportowego Rona Meadowsa oraz szefa inżynierii torowej Andrew Shovlina, skutecznie obronił się przed zarzutami. W uzasadnieniu sędziowie dodali:
Akceptujemy wyjaśnienia kierowcy samochodu nr 63 dotyczące tego incydentu i uznajemy, że nie prowadził on bolidu w sposób nieprzewidywalny poprzez hamowanie i w sposób, w jaki to zrobił.
Nie uznajemy również, że samo poinformowanie swojego zespołu o tym, że samochód nr 1 go wyprzedził, stanowiło niesportowe zachowanie. Nawet jeśli protest tego nie zarzucał, uznajemy również, że poprzez sposób i miejsce hamowania kierowca samochodu nr 63 nie dopuścił się niesportowego zachowania.
George Russell utrzymuje więc zwycięstwo w wyścigu, umacniając się na czwartej pozycji w klasyfikacji generalnej.
