Correa: Nie mogłem uniknąć kolizji z Hubertem

Amerykanin ujawnił, że tuż przed zderzeniem podbiło go na częściach z bolidu Alesiego.
21.11.1916:56
Mateusz Szymkiewicz
2071wyświetlenia
Embed from Getty Images

Juan Manuel Correa postanowił po raz pierwszy wypowiedzieć się publicznie o wypadku z udziałem Anthoine Huberta w trakcie zmagań Formuły 2 w Belgii.

Amerykanin podczas głównych zmagań na Spa-Francorchamps zderzył się w zakręcie Raidillon z bolidem Francuza, który chwilę wcześnie uderzył w bariery i odbił się w stronę linii wyścigowej. Kilka sekund później w bolid ekipy Arden, który był ustawiony na poboczu w poprzek, uderzył z pełną prędkością Juan Manuel Correa.

W wyniku tego incydentu śmierć poniósł Hubert, natomiast po kilku dniach określono stan Correi jako krytyczny i groziła mu amputacja prawej nogi. 20-latek znalazł się w śpiączce, lecz wkrótce wybudzono go z niej i zaczął robić szybkie postępy, które pozwoliły lekarzom na przeprowadzenie operacji ratującej kończynę Amerykanina.

Kiedy pokonałem Eau Rouge najechałem na oderwane części z bolidu Alesiego, które dostały się pod moje przednie koła. Podniosły się, więc pojechałem prosto i miałem pecha uderzając prosto w samochód Huberta - powiedział Juan Manuel Correa dla Mundo Sport oraz F1 Feeder Series.

20-latek potwierdził też, że FIA po przeanalizowaniu incydentu z Belgii nie uznała go za winnego. Wszystko jest jasne. Miałem spotkanie z FIA i wypadek był bardzo dużym nieszczęściem. To był długi łańcuch wydarzeń z udziałem czterech lub pięciu bolidów. Moje zeznania pokryły się z raportem FIA. Mimo to żadne dochodzenie nie zmieni faktu, że czeka mnie trudny rok.

Correa dodał, że w trakcie uderzenia w bolid Huberta przeciążenie osiągnęło wartość 70G. Ponadto Amerykanin liczy się z tym, że już nigdy nie odzyska pełnej sprawności prawej nogi, której rehabilitacja ma potrwać ponad rok. Niestety jest bardzo prawdopodobne, że nigdy nie odzyskam pełnej sprawności w nodze. Mimo to będę walczył, by na tyle odzyskać zdrowie, bym mógł ponownie naciskać na pedał gazu.