Horner: Większość zespołów chciała przystąpić do wyścigu
Na rozpoczęcie GP Australii mieli szczególnie naciskać Red Bull, AlphaTauri i Racing Point.
17.03.2008:03
917wyświetlenia
Embed from Getty Images
Szef Red Bulla - Christian Horner, twierdzi, iż pomimo wycofania się McLarena, pozostałe teamy opowiedziały się za kontynuowaniem weekendu Grand Prix.
Stajnia z Woking podjęła decyzję o wycofaniu się z GP Austarlii po tym, jak jeden z pracowników zaraził się koronawirusem. Wedle Christiana Hornera, pozostałe dziewięć zespołów chciało kontynuować zmagania na torze Albert Park zgodnie z harmonogramem.
Brytyjczyk określił decyzję o odwołaniu GP jako iście frustrującą.
Szef Red Bulla - Christian Horner, twierdzi, iż pomimo wycofania się McLarena, pozostałe teamy opowiedziały się za kontynuowaniem weekendu Grand Prix.
Stajnia z Woking podjęła decyzję o wycofaniu się z GP Austarlii po tym, jak jeden z pracowników zaraził się koronawirusem. Wedle Christiana Hornera, pozostałe dziewięć zespołów chciało kontynuować zmagania na torze Albert Park zgodnie z harmonogramem.
Chcieliśmy obserwować sytuację- powiedział Horner holenderskiemu serwisowi Ziggo Sport.
Lokalny urząd ds. zdrowia zezwolił na przeprowadzenie wydarzenia. FIA również dała nam zielone światło w tej sprawie. Większość osób opowiedziała się także za przeprowadzeniem dalszych badań w kontekście kolejnych zachorowań. Na sytuację wpłynęło spotkanie z zespołami, które zmieniły swoje stanowisko. Po spotkaniu promotor nie miał wyboru i musiał odwołać Grand Prix.
Brytyjczyk określił decyzję o odwołaniu GP jako iście frustrującą.
Myślę, że sytuacja na świecie zmienia się z godziny na godzinę. Przyjechaliśmy do Australii z chęcią przeprowadzenia wyścigu. Niestety, po potwierdzeniu choroby u osoby przebywającej w padoku, podjęto decyzję o odwołaniu wydarzenia. Ostatecznie zdrowie i samopoczucie pracowników, fanów, kibiców i całego padoku jest przecież najważniejsze- dodaje szef Red Bulla.