Jakobi: Senna miał gotowy kontrakt z Williamsem na sezon 1992

Brazylijczyk postanowił jednak zachować się lojalnie wobec Hondy i zostać w McLarenie.
01.05.2015:05
Mateusz Szymkiewicz
1478wyświetlenia
Embed from Getty Images

Były menedżer Ayrtona Senny - Julian Jakobi, zdradził, że Brazylijczyk dysponował gotowym kontraktem na starty w Williamsie od sezonu 1992.

Senna w drodze po trzeci tytuł mistrza świata rozważał swoje opcje na przyszłość, jako, iż jego kontrakt z McLarenem wygasał z końcem 1991 roku. Brazylijczyk był zwolennikiem dołączenia do Williamsa, z którym ostatecznie porozumiał się przed sezonem 1994. Mimo to jak zdradził ówczesny menedżer kierowcy, przenosiny do stajni z Grove były na wyciągnięcie ręki dużo wcześniej.

Ayrton chciał iść do Williamsa, ale był lojalny wobec Hondy - powiedział Julian Jakobi w podcaście Beyond the Grid. Instynkt mu podpowiadał, żeby przejść do Williamsa wcześniej, ale wykazał lojalność wobec pana Kawamoto, ówczesnego prezesa Hondy. Byli bardzo blisko siebie, ponieważ właściwie Honda oraz Ayrton dołączyli razem do McLarena w 1988 roku i wygrali wspólnie trzy mistrzostwa. Nawet pod koniec 1991 roku, kiedy wygrał trzeci tytuł, nie miał przeczucia, że Honda jest tym czym była i martwił się o przyszłość.

Jakobi potwierdził, że przed Grand Prix Belgii 1991 miał gotową umowę z Williamsem dla Senny, który zmienił swoje zdanie podczas nocnej rozmowy z prezesem Hondy. Pamiętam, że jadąc na Spa miałem dwa kontrakty dla Ayrtona: jeden z McLarenem, a drugi z Williamsem. Ayrton wiedział, że powinien iść do Williamsa. Obie umowy były gotowe do podpisania. W niedzielę rano myśleliśmy, że zamierza związać się z Williamsem. Mimo to w nocy porozmawiał z Kawamoto, który był w Japonii, i powiedział nam rano: «Zamierzam tu zostać na kolejny rok». Pozostał więc w McLarenie na sezon 1992.

Zdaniem Jakobiego, Senna dołączając do Williamsa pozbawiłby posady Nigela Mansella, który w 1992 roku został mistrzem świata z dorobkiem dziewięciu zwycięstw. On już mógł odejść przed 1992 rokiem, prawdopodobnie Nigela nie byłoby już tu. To był sezon, w którym wygrał mistrzostwa. Kiedy Ayrton odpuścił, Mansell został w zespole. Kawamoto namawiał go na pozostanie w ekipie i deklarował dalsze zaangażowanie Hondy. To była naprawdę trudna decyzja. Ostatecznie należała do niego. Jedyne co mogliśmy zrobić, to przygotować mu alternatywy. Na koniec zdecydował się zachować lojalnie.

Były menedżer Senny potwierdza również, że po decyzji Hondy o zakończeniu programu w Formule 1 w 1992 roku, Brazylijczyk był bliski decyzji o przerwie od startów. Honda zdecydowała się wycofać i powiedzieli o tym Ayrtonowi trzy miesiące wcześniej niż Ronowi [Dennisowi]. Był tym zdruzgotany. Musieliśmy po tym znaleźć mu nową posadę na 1993 rok. Jak blisko było tego, by nigdzie nie ścigał się w tym roku? Moja odpowiedź brzmi, że całkiem blisko.