Irvine: Verstappen jest obecnie szybszy od Hamiltona
Według Brytyjczyka, rolę zaczyna odgrywać zaawansowany wiek kierowcy Mercedesa.
10.06.2112:05
1999wyświetlenia
Embed from Getty Images
Zdaniem byłego wicemistrza świata, Eddiego Irvine'a, Max Verstappen stał się najszybszym kierowcą w obecnej stawce, detronizując Lewisa Hamiltona.
23-letni Holender był w Azerbejdżanie na dobrej drodze, by odnieść drugie zwycięstwo z rzędu i powiększyć przewagę w mistrzostwach nad Lewisem Hamiltonem. Obu kierowców nadal jednak dzielą cztery 'oczka', jako iż obaj ostatecznie nie zdobyli punktów w Baku - Verstappen nie ukończył wyścigu z powodu pękniętej opony, a Hamilton wypadł z walki po swoim błędzie podczas restartu.
Eddie Irvine przyznał, że Verstappen przypomina mu czasy, gdy on sam ścigał się w jednym zespole z Michaelem Schumacherem.
Były kierowca zespołów Ferrari i Jaguar podkreślił również istotną rolę, jaką w tym sezonie muszą pełnić partnerzy Hamiltona i Verstappena - Valtteri Bottas i Sergio Perez. Irvine, który sam wspomagał Schumachera w latach 1996-1999, przyznaje, że dobrze wie, jakie to uczucie.
Zdaniem byłego wicemistrza świata, Eddiego Irvine'a, Max Verstappen stał się najszybszym kierowcą w obecnej stawce, detronizując Lewisa Hamiltona.
23-letni Holender był w Azerbejdżanie na dobrej drodze, by odnieść drugie zwycięstwo z rzędu i powiększyć przewagę w mistrzostwach nad Lewisem Hamiltonem. Obu kierowców nadal jednak dzielą cztery 'oczka', jako iż obaj ostatecznie nie zdobyli punktów w Baku - Verstappen nie ukończył wyścigu z powodu pękniętej opony, a Hamilton wypadł z walki po swoim błędzie podczas restartu.
Eddie Irvine przyznał, że Verstappen przypomina mu czasy, gdy on sam ścigał się w jednym zespole z Michaelem Schumacherem.
Verstappen jest obecnie zdecydowanie najszybszym kierowcą w stawce- powiedział 55-latek w rozmowie z Betway.
Nadal jednak trzeba przyznać, że Hamilton wciąż jest topowym kierowcą. Fantastycznie jest móc oglądać obydwu w równej walce.
Max zawsze był superszybki i można zauważyć, że jest najbardziej dominującym liderem zespołu w stawce. Miał wielu różnych partnerów i żaden z nich nie zdołał się do niego zbliżyć. Jest więc to trochę taki efekt Michaela Schumachera.
Podczas gdy Lewis w przeszłości bywał regularnie pokonywany w kwalifikacjach i w wyścigach przez swoich kolegów zespołowych, to trzeba przyznać, że Verstappen jest prawdopodobnie największym talentem. Lewis wciąż jest jednak wytrawnym profesjonalistą i ma bardzo mało słabych punktów.
Były kierowca zespołów Ferrari i Jaguar podkreślił również istotną rolę, jaką w tym sezonie muszą pełnić partnerzy Hamiltona i Verstappena - Valtteri Bottas i Sergio Perez. Irvine, który sam wspomagał Schumachera w latach 1996-1999, przyznaje, że dobrze wie, jakie to uczucie.
Ich zadaniem jest robienie tego, co potrafią najlepiej. To wszystko- powiedział Brytyjczyk.
Bottasowi udawało się wcześniej pokonywać Hamiltona, dużo częściej niż teraz. Perez jest nowy w Red Bullu, ale Verstappen już mu pokazał, że gra jest skończona. Obaj są de facto numerami dwa, ale że mają oni przeciwko sobie Hamiltona i Verstappena, to nie uważam tego za jakąś wielką ujmę. Nie sądzę by ktokolwiek z obecnej F1 był w stanie regularnie ich pokonywać.
Uważam, że Hamilton się starzeje i jego tempo nie jest już tak dobre jak kiedyś, ale wciąż jest - tak jak mówiłem - wytrawnym profesjonalistą. Uważam również, że wszyscy wiedzą, że ktokolwiek staje do walki z Verstappenem zostanie pokonany z powodu jego czystej prędkości- dodał Irvine.