Ricciardo: Nie żałuję odejścia z Red Bulla
Australijczyk cieszy się, iż jego były zespół był w stanie rzucić w końcu wyzwanie Mercedesowi.
21.07.2112:20
1370wyświetlenia
Embed from Getty Images
Daniel Ricciardo podkreśla, że nie żałuje decyzji o odejściu z Red Bulla oglądając tegoroczne sukcesy Maxa Verstappena.
Ricciardo awansował do Formuły 1 jako junior Red Bulla, rozpoczynając karierę w HRT a następnie przechodząc do Toro Rosso. W 2014 roku Australijczyk otrzymał szansę bronienia barw głównej ekipy Red Bulla z którą wywalczył sześć zwycięstw w Grand Prix.
Po odejściu Ricciardo do Renault, team z Milton Keynes nawiązał współpracę z Hondą i dokonując stopniowych postępów osiągnął poziom pozwalający walczyć w tym sezonie o mistrzowskie tytuły.
Ricciardo daje jednak jasno do zrozumienia, że nie żałuje tego, jak poprowadził swoją karierę.
Kierowca z Perth przyznaje, że z przyjemnością śledzi postępy dokonywane przez jego byłą ekipę.
Daniel Ricciardo podkreśla, że nie żałuje decyzji o odejściu z Red Bulla oglądając tegoroczne sukcesy Maxa Verstappena.
Ricciardo awansował do Formuły 1 jako junior Red Bulla, rozpoczynając karierę w HRT a następnie przechodząc do Toro Rosso. W 2014 roku Australijczyk otrzymał szansę bronienia barw głównej ekipy Red Bulla z którą wywalczył sześć zwycięstw w Grand Prix.
Po odejściu Ricciardo do Renault, team z Milton Keynes nawiązał współpracę z Hondą i dokonując stopniowych postępów osiągnął poziom pozwalający walczyć w tym sezonie o mistrzowskie tytuły.
Ricciardo daje jednak jasno do zrozumienia, że nie żałuje tego, jak poprowadził swoją karierę.
Nie czuję żalu. Myślę, że za każdą moją decyzją stał konkretny powód. Każdy wybór którego dokonujesz odbywa się w określonej chwili twego życia i jest przez ciebie uważany za odpowiedni lub najlepszy w tamtym momencie. Na pewno nie spoglądam za siebie z żalem, nie kwestionuję żadnego z moich posunięć.
Kierowca z Perth przyznaje, że z przyjemnością śledzi postępy dokonywane przez jego byłą ekipę.
Wiem, skąd pojawia się takie pytanie: «Czy myślę, że to mogłem być ja?». Ale szczerze mówiąc patrzę na Red Bulla i cieszę się z ich formy.
Nie zrozumcie mnie źle. Bardzo chciałbym wygrywać, ale cieszy mnie, że rzucają wyzwanie Mercedesowi i wyglądają tak, jakby w tym roku naprawdę polowali na tytuł. W Austrii spotkałem się na chwilę z Christianem [Hornerem i kilkoma facetami z Red Bulla. Byłem naprawdę podekscytowany tym, co robią. Jeśli jednak o mnie chodzi, to na pewno niczego nie żałuję.