Verstappen: Czułem, że w pierwszym zakręcie byłem na krawędzi

Christian Horner uważa manewr 24-latka za klucz do odniesienia zwycięstwa.
08.11.2112:03
Maciej Wróbel
2024wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zwycięzca Grand Prix Meksyku, Max Verstappen, przyznał, że czuł się naprawdę na krawędzi, gdy wyprzedzał Lewisa Hamiltona i Valtteriego Bottasa w pierwszym zakręcie wyścigu.

W niedzielnym Grand Prix Meksyku Max Verstappen odniósł już swoje dziewiąte zwycięstwo w sezonie 2021, umacniając się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej. Wyścig przebiegł pod znakiem całkowitej dominacji Holendra, który na metę wpadł z przewagą 26 sekund nad drugim Lewisem Hamiltonem.

Do wyścigu kierowca Red Bulla przystępował dopiero z trzeciego pola, co było wynikiem poniżej oczekiwań. Verstappen skorzystał jednak na starcie z cienia aerodynamicznego wytworzonego przez kierowców Mercedesa, by następnie wyprzedzić ich obu po zewnętrznej pierwszego zakrętu.

W rozmowie z Autosportem Holender stwierdził, że obrana przez niego pozycja po zewnętrznej stronie toru pozwoliła mu na opóźnienie dohamowania w większym stopniu, niż miało to miejsce w przypadku Hamiltona czy Bottasa.

Tak naprawdę nie da się przećwiczyć startów, ponieważ kończysz po lewej, po prawej, lub na środku, w zależności od tego, co się wydarzy - powiedział 24-latek. Kiedy jednak znalazłem się na zewnątrz i w zasadzie na linii wyścigowej, to już wiedziałem, w którym momencie zahamować.

To zawsze jest dość trudne. Samochód w środku znajduje się całkowicie w brudzie, ponieważ nikt tamtędy zwykle nie jeździ. Stąd nigdy nie można tam hamować tak późno, jak na zewnętrznej, także z powodu kąta obranego podczas wchodzenia w zakręt.

Wiedziałem, gdzie zahamuję i że to będzie naprawdę na krawędzi, ponieważ można było dostrzec, że zbliżyłem się również do białej linii na wyjściu z zakrętu. Wiedziałem też, że jeśli ktoś ze środka zahamuje później, to po prostu wypadnie z toru. Po prostu zrobiłem to, co musiałem i zadziałało.

Szef Red Bulla, Christian Horner, uważa manewr Verstappena z pierwszego okrążenia za kluczowy w kontekście jego późniejszej wygranej. Znalazł sobie trochę miejsca. Byłem zaskoczony, że zostawili mu go aż tyle - powiedział Horner w wywiadzie dla Sky Sports F1.

Musze powiedzieć, że Valtteri zachował się bardzo fair. Myślałem też, że Max przestrzeli dohamowanie, ponieważ zahamował w pierwszym zakręcie bardzo późno. On się jednak utrzymał i od tej pory naprawdę kontrolował przebieg wyścigu. To był dla niego dość prosty wyścig - dodał Brytyjczyk.