Sainz: Incydent w Brazylii pokazuje problemy z poboczem
Hiszpan nawołuje do powrotu do korzystania ze żwirowych pułapek.
17.11.2119:49
1887wyświetlenia
Embed from Getty Images
Carlos Sainz uważa, że incydent między Hamiltonem a Verstappenem na torze Interlagos pokazuje problemy związane z asfaltowymi poboczami.
Podczas niedzielnego Grand Prix Brazylii na torze Interlagos, Max Verstappen starał się za wszelką cenę utrzymać za sobą Lewisa Hamiltona. Duet kierowców kontynuuje zaciętą walkę o tytuł mistrzowski w sezonie 2021. Ich walka najprawdopodobniej będzie trwała do ostatniego wyścigu w Abu Zabi.
Na 48. okrążeniu wyścigu, Hamilton zaatakował Verstappena na dojeździe do czwartego zakrętu. Manewr po zewnętrznej Brytyjczyka nie udał się, ponieważ jego rywal opóźnił hamowanie. Obaj kierowcy wyjechali szeroko na asfaltowe pobocze zakrętu.
Incydent między kierowcami został odnotowany przez sędziów, jednak Verstappen nie otrzymał żadnej kary. Decyzja spotkała się z mieszanymi reakcjami, gdyż w przeszłości dyrekcja wyścigu karała podobne incydenty. Przykładem takiej sytuacji jest walka między Lando Norrisem a Sergio Perezem podczas wyścigu w Austrii. We wtorek po wyścigu Mercedes złożył ostatecznie wniosek o ponowne zbadanie incydentu.
Zdarzenie między Hamiltonem a Verstappenem skomentowało wielu kierowców, w tym Carlos Sainz. Jak uważa kierowca Ferrari, do całej sytuacji nie doszłoby, gdyby na poboczu zakrętu znajdowała się żwirowa pułapka.
Wypowiedź Hiszpana pokazuje problem, z jakim boryka się od kilku lat Formuła 1. Nieregularne zasady dotyczące granic toru sprawiają, że coraz częściej pojawiają się głosy nawołujące do powrotu żwirowych pułapek.
Carlos Sainz uważa, że incydent między Hamiltonem a Verstappenem na torze Interlagos pokazuje problemy związane z asfaltowymi poboczami.
Podczas niedzielnego Grand Prix Brazylii na torze Interlagos, Max Verstappen starał się za wszelką cenę utrzymać za sobą Lewisa Hamiltona. Duet kierowców kontynuuje zaciętą walkę o tytuł mistrzowski w sezonie 2021. Ich walka najprawdopodobniej będzie trwała do ostatniego wyścigu w Abu Zabi.
Na 48. okrążeniu wyścigu, Hamilton zaatakował Verstappena na dojeździe do czwartego zakrętu. Manewr po zewnętrznej Brytyjczyka nie udał się, ponieważ jego rywal opóźnił hamowanie. Obaj kierowcy wyjechali szeroko na asfaltowe pobocze zakrętu.
Incydent między kierowcami został odnotowany przez sędziów, jednak Verstappen nie otrzymał żadnej kary. Decyzja spotkała się z mieszanymi reakcjami, gdyż w przeszłości dyrekcja wyścigu karała podobne incydenty. Przykładem takiej sytuacji jest walka między Lando Norrisem a Sergio Perezem podczas wyścigu w Austrii. We wtorek po wyścigu Mercedes złożył ostatecznie wniosek o ponowne zbadanie incydentu.
Zdarzenie między Hamiltonem a Verstappenem skomentowało wielu kierowców, w tym Carlos Sainz. Jak uważa kierowca Ferrari, do całej sytuacji nie doszłoby, gdyby na poboczu zakrętu znajdowała się żwirowa pułapka.
Uważam, że cały problemy rozwiązałby się, gdyby na zewnętrznej czwartego zakrętu znajdowało się żwirowe pobocze- powiedział Sainz, który ukończył niedzielny wyścig na szóstej pozycji.
Na pierwszym okrążeniu było kilku kierowców, łącznie ze mną, którzy korzystali z szerokiego wyjazdu w tym zakręcie. Gdyby w tym miejscu zamiast twardego pobocza był żwir, nikt by nie chciał tam wyjeżdżać. To ułatwiłoby życie sędziom- dodał Hiszpan.
Wypowiedź Hiszpana pokazuje problem, z jakim boryka się od kilku lat Formuła 1. Nieregularne zasady dotyczące granic toru sprawiają, że coraz częściej pojawiają się głosy nawołujące do powrotu żwirowych pułapek.
Co jakiś czas prosimy o powrót żwiru- powiedział Sainz.
Mamy nadzieję, że na torach, na których nie gości MotoGP, czyli chociażby Interlagos, betonowe pobocza zostaną zastąpione właśnie żwirowymi pułapkami. W takiej sytuacji żaden kierowca nie wyjechałby tak szeroko w tym zakręcie- zakończył kierowca Ferrari.