Haas potwierdził nowy harmonogram prac na testy w Bahrajnie
Zespół będzie mógł nadrobić cztery stracone godziny z czwartkowego poranka.
11.03.2208:21
924wyświetlenia
Embed from Getty Images
Haas potwierdził nowy plan jazd na piątkowe i sobotnie testy w Bahrajnie.
Zespół z Kannapolis otrzymał zgodę na nadrobienie straconych czterech godzin czwartkowych porannych zajęć.
Team nie był w stanie przygotować swojego bolidu na czas po tym, jak na początku tygodnia samolot transportujący jego wyposażenie został uziemiony w Turcji ze względu na usterkę techniczną.
Początkowo Haas złożył wniosek o możliwość zorganizowania w niedzielę prywatnej, czterogodzinnej sesji testowej. Prośba ta została jednak odrzucona głosami niektórych zespołów, które powoływały się na przepisy sportowe.
W ramach rekompensaty stajnia otrzymała jednak możliwość wydłużenia piątkowych i sobotnich jazd.
Potwierdzając te plany Haas ogłosił, że w piątek wieczorem dodatkową godzinę za kierownicą spędzi Kevin Magnussen. W sobotę Duńczyk rozpocznie pracę o godzinę wcześniej niż pozostali kierowcy F1. Po zakończeniu standardowego czasu jazd dwie kolejne godziny na torze spędzi z kolei Mick Schumacher.
Pytany o to, dlaczego wniosek Haasa został odrzucony, szef zespołu - Guenther Steiner, przyznał:
Także Toto Wolff z Mercedesa uważa, iż Formuła 1 powinna trzymać się ustalonych regulacji.
Haas potwierdził nowy plan jazd na piątkowe i sobotnie testy w Bahrajnie.
Zespół z Kannapolis otrzymał zgodę na nadrobienie straconych czterech godzin czwartkowych porannych zajęć.
Team nie był w stanie przygotować swojego bolidu na czas po tym, jak na początku tygodnia samolot transportujący jego wyposażenie został uziemiony w Turcji ze względu na usterkę techniczną.
Początkowo Haas złożył wniosek o możliwość zorganizowania w niedzielę prywatnej, czterogodzinnej sesji testowej. Prośba ta została jednak odrzucona głosami niektórych zespołów, które powoływały się na przepisy sportowe.
W ramach rekompensaty stajnia otrzymała jednak możliwość wydłużenia piątkowych i sobotnich jazd.
Potwierdzając te plany Haas ogłosił, że w piątek wieczorem dodatkową godzinę za kierownicą spędzi Kevin Magnussen. W sobotę Duńczyk rozpocznie pracę o godzinę wcześniej niż pozostali kierowcy F1. Po zakończeniu standardowego czasu jazd dwie kolejne godziny na torze spędzi z kolei Mick Schumacher.
Pytany o to, dlaczego wniosek Haasa został odrzucony, szef zespołu - Guenther Steiner, przyznał:
Ze względu na przepisy, które mówią o tym, że testy mają trwać przez trzy dni z rzędu. Jeśli chcemy coś zmienić, potrzebna jest jednomyślność. W przeciwnym wypadku nie ma takiej możliwości. Z tego co słyszałem sprzeciw zgłosił McLaren.
Także Toto Wolff z Mercedesa uważa, iż Formuła 1 powinna trzymać się ustalonych regulacji.
Przepisy to przepisy. Jeśli zaczynasz otwierać furtki reagując na nietypowe sytuacje - nawet gdy są one spowodowane siłą wyższą - zaczyna tworzyć się bałagan. Przy całej mojej sympatii względem Haasa, potrzebna jest tutaj rzeczowa ocena sytuacji. Decyzja nie należy do nas. Kierunek powinna wyznaczyć FIA.