Jack Aitken zakończył współpracę z Williamsem

Były kierowca rezerwowy teamu z Grove stawia na rozwój kariery w wyścigach typu endurance.
27.01.2311:51
Nataniel Piórkowski
1202wyświetlenia


Jack Aitken potwierdził zakończenie współpracy z Williamsem przed sezonem 2023.

Brytyjczyk spędził ostatnie trzy sezony pomagając teamowi z Grove jako kierowca rezerwowy. W 2020 wystartował w Grand Prix Sakhiru, zastępując George'a Russella, który wtedy wypełniał chwilowy wakat w Mercedesie po chorym na Covid-19 Lewisie Hamiltonie.

Aitken zakończył karierę w bolidach jednomiejscowych w 2021 roku i od tego czasu skupiał coraz większą uwagę na wyścigach wytrzymałościowych. Przed sezonem 2023 kierowca i zespół należący do Dorilton wspólnie uzgodnili, że nie będą kontynuować współpracy rozwojowej.

Wspólnie uznaliśmy, że pora się rozstać. Utrzymałem zaangażowanie w ubiegłym sezonie i był to świetny czas. Naprawdę lubię ten zespół, sam mieszkam pół godziny drogi od fabryki, więc praca w symulatorze była bardzo wygodna. Cieszyłem się, że mogę im pomagać i pojawiać się na niektórych wyścigach.

Obecnie jednak mój kalendarz jest zbyt napięty. Chcę skoncentrować się na własnym programie wyścigowym i na tym, dokąd zmierza moja kariera, czyli wyścigach samochodów sportowych.

Williams okazał bardzo wspierającą postawę, mają już także młodszych chłopaków, którzy są członkami ich akademii. Chcą dać im miejsce i czas w symulatorze. To po prostu najsensowniejsze rozwiązanie.

Aitken dodaje, iż nie żałuje, że nie udało mu się spełnić marzenia, jakim było zostanie etatowym kierowcą F1. Wspaniale jest móc się ścigać. Świetnie się przy tym bawiłem. Byłem jednym z niewielu szczęśliwców, którzy nie tylko wystąpili w wyścigu, ale w ogóle poprowadzili bolid.

Oczywiście nie byłem tam tylko po to. Chciałem spróbować swoich sił jako pełnoetatowy zawodnik, marzyłem o mistrzostwie, ale z jakichś powodów moja kariera w bolidach jednomiejscowych potoczyła się tak, a nie inaczej. Nie wyszło. Nie czuję żalu z tego powodu.

Cieszę się, mogąc rywalizować w wyścigach samochodów sportowych. Mam szczęście, że jestem na fali i czuję ekscytację związaną z perspektywami, jakie rysują się na horyzoncie.

W ten weekend Aitken weźmie udział w wyścigu Rolex 24, dzieląc kokpit Cadillaca AXR V-LMDh z Pipo Deranim i Alexem Simsem. Oprócz walki w IMSA 27-latek planuje także wystąpić w europejskich wyścigach na długim dystansie.