Alonso zaliczy cały drugi dzień testów z Aston Martinem

Lance Stroll w dalszym ciągu nie jest zdolny do jazdy samochodem Formuły 1.
23.02.2322:28
Łukasz Godula
793wyświetlenia
Embed from Getty Images
Fernando Alonso przejmie stery Astona Martina AMR23 podczas drugiego dnia testów przedsezonowych w Bahrajnie, ponieważ Lance Stroll w dalszym ciągu nie jest w stanie prowadzić samochodu z powodu kontuzji.

Stroll musi opuścić trzydniowe testy z powodu wypadku rowerowego, który spowodował uszkodzenie nadgarstka, jak donosi Mike Krack - szef zespołu.

Ekipa ciągle nie wie, czy Stroll będzie gotowy do przyszłego tygodnia, by wystartować w Grand Prix Bahrajnu. Dzisiejsza poranna sesja została przydzielona Felipe Drugovichowi, jednak jego przejazdy były przerwane z powodu awarii elektryki. Później przekazał samochód w ręce Alonso, a Hiszpan wykręcił drugi najlepszy czas dnia.

Zespół poinformował dzisiaj, że w piątek za sterami samochodu zasiądzie jedynie Alonso, jednak w dalszym ciągu nie potwierdzono obsady na sobotę. Drugi kierowca rezerwowy Astona Martina, Stoffel Vandoorne jest obecnie zaangażowany w wyścig Formuły E i nie może dołączyć do testowania, jednak zapowiedziano jego obecność w weekendzie wyścigowym w Bahrajnie.

Trenował, starał się poprawić i pracował nad swoją formą w zeszłym tygodniu - powiedział Krack zapytany o stan Strolla.

Jeździł na rowerze i zaliczył mały wypadek. Zapobiegawczo zdecydowaliśmy, że lepiej będzie trochę poczekać i przygotować się na przyszły tydzień. Krack nie wchodził jednak w szczegóły stanu Strolla, dodając: To jego osobista sprawa. Ma kontuzjowaną rękę, w nadgarstku. Nie chcę wchodzić w szczegóły, bo to prywatna sprawa.

Krack przyznał, że obecność Drugovicha na testach była podyktowana potencjalną potrzebą jego uczestnictwa w weekendzie wyścigowym.

Zaliczył dziś poranną sesję - powiedział. Takie rzeczy musimy brać pod uwagę jako zespół, musimy brać pod uwagę wszystkie możliwości.

Drugovich przejechał 40 okrążeń po tym jak się zatrzymał na torze w pierwszych minutach sesji.

Mieliśmy kilka problemów z elektryką - powiedział mistrz F2. Właściwie to jeden, jednak naprawienie go zajęło nieco czasu. Później wszystko szło gładko. Wyjechaliśmy na tor, wykonaliśmy sporo testów, było to ekscytujące. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia Lance'owi, jednak póki tu jestem, to cieszę się jazdą i staram się pomóc zespołowi.

Zapytany o możliwość ścigania się w nadchodzącym weekendzie wyścigowym, odpowiedział: Nie wiemy jeszcze. Codziennie badają sprawę. Nie wiem co się stanie, to zależy również od niego.[/cyt]