Norris: Mam nadzieję, że uciszyliśmy naszych krytyków

Brytyjczyk jest dumny z postępów dokonanych w ostatnim czasie przez McLarena.
23.07.2319:50
Nataniel Piórkowski
601wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lando Norris ma nadzieję, że drugie podium z rzędu zdobyte na Węgrzech, uciszy krytyków McLarena.

Po ciężkim starcie sezonu zespół wprowadził latem szereg poprawek, które diametralnie odmieniły jego formę na tle konkurencji. W wyścigach w Austrii, Wielkiej Brytanii i na Węgrzech, Norris wywalczył czwarte miejsce i dwukrotnie stanął na podium.

Po zakończeniu rywalizacji na Hungaroringu, zawodnik teamu z Woking przyznał: Nie było łatwo. Szczególnie pod koniec, gdy doganiał nas Checo [Perez].

Jestem więc zadowolony. Na początku musiałem trochę powalczyć, w pierwszym zakręcie nie poszło mi najlepiej. Koniec końców jednak mamy kolejne podium dla nas i dla McLarena. To coś niesamowitego.

Wyścig przebiegał bez żadnych przerw w Norris dojechał do mety 33 sekundy za zwycięzca - Maxem Verstappenem. Norris dał do zrozumienia, że jego jedyną nadzieją na zwycięstwo była awaria Maxa lub coś w tym stylu.

Póki co są zbyt szybcy. Chyba, że popełnią jakiś błąd lub wydarzy się coś niespodziewanego. Obecnie możemy być zadowoleni z naszych postępów - zwłaszcza jeśli spojrzymy na to, gdzie byliśmy pięć, cztery wyścigi temu, gdy walczyliśmy o wyjście z Q1. Teraz nagle liczymy się w rywalizacji o pole position i o podium. Bierzemy, to co mamy teraz i wierzymy, że nasz czas nadejdzie w dalszej części sezonu.

Odrodzenie McLarena w środku sezonu jest efektem ciężkiej pracy i całego zespołu. Wszyscy w fabryce wykonali kawał dobrej roboty. Myślę, że na początku zdawaliśmy sobie sprawę z naszej sytuacji, że czeka nas ciężka walka.

W stronę McLarena skierowano wtedy wiele gorzkich słów. Mówiono, że nie wykonujemy wystarczająco dobrej pracy. Cieszę się, że w końcu pokazaliśmy, że niektórzy ludzie się co do nas mylili.