Vasseur: Renault wcale nie jest tak daleko w tyle
Szef Ferrari także nie jest przekonany co do planu wyrównania osiągów jednostek.
05.08.2310:45
786wyświetlenia
Embed from Getty Images
Frederic Vasseur przyznał, iż nie jest zwolennikiem pomysłu Alpine polegającego na wyrównaniu osiągów jednostek napędowych F1.
Koncepcja wyrównania osiągów silników została w ostatnich tygodniach poddana została pod dyskusję przez Alpine, które sądzi, iż silnik Renault odstaje od konkurencji. Obecnie obowiązujące regulacje techniczne dotyczące rozwoju jednostek napędowych mówią jednak jasno, iż rozwój ten został zamrożony w 2022 roku. Zamrożenie potrwa do końca roku 2025.
Na ostatnim posiedzeniu komisji F1 w Spa FIA nie podjęła żadnych wiążących decyzji w tej sprawie, przekazując ją jednak do dalszych prac komitetowi doradczemu do spraw jednostek napędowych. Sam pomysł wyrównania osiągów mocno skrytykować zdążył już szef Mercedesa, Toto Wolff, którego zdaniem wdrożenie takiego rozwiązania grozi
Okazuje się, że sceptycznie do tej koncepcji podchodzi także szef Ferrari - Frederic Vasseur.
Szef Scuderii podkreśla, że jakiekolwiek wyrównanie osiągów powinno ograniczyć się do pozwolenia Renault na przeprowadzenie dodatkowych prac rozwojowych. Jakiekolwiek zmiany w osiągach jednostek wymuszone przepisami, jak choćby zezwolenie na zwiększenie przepływu paliwa, byłyby według Vasseura nie do zaakceptowania.
Bruno Famin, który zastąpił Otmara Szafnauera w miniony weekend na stanowisku tymczasowego szefa zespołu Alpine, twierdzi, że Renault poczyniło pewne postępy w kwestii osiągów silnika przed zamrożeniem, jednak straty do konkurencji są zdaniem Francuza wciąż zbyt duże.
Frederic Vasseur przyznał, iż nie jest zwolennikiem pomysłu Alpine polegającego na wyrównaniu osiągów jednostek napędowych F1.
Koncepcja wyrównania osiągów silników została w ostatnich tygodniach poddana została pod dyskusję przez Alpine, które sądzi, iż silnik Renault odstaje od konkurencji. Obecnie obowiązujące regulacje techniczne dotyczące rozwoju jednostek napędowych mówią jednak jasno, iż rozwój ten został zamrożony w 2022 roku. Zamrożenie potrwa do końca roku 2025.
Na ostatnim posiedzeniu komisji F1 w Spa FIA nie podjęła żadnych wiążących decyzji w tej sprawie, przekazując ją jednak do dalszych prac komitetowi doradczemu do spraw jednostek napędowych. Sam pomysł wyrównania osiągów mocno skrytykować zdążył już szef Mercedesa, Toto Wolff, którego zdaniem wdrożenie takiego rozwiązania grozi
katastrofą.
Okazuje się, że sceptycznie do tej koncepcji podchodzi także szef Ferrari - Frederic Vasseur.
To prawda, że gdy zdecydowaliśmy się na zamrożenie rozwoju silników, myśleliśmy także nad tym, aby - w wyjątkowych okolicznościach - spróbować znaleźć sposób, by udzielić wsparcia uczestnikowi, który znajdzie się daleko w tyle- powiedział Francuz.
Nie jestem jednak pewien, czy Renault jest rzeczywiście aż tak daleko. Nie mamy takich samych liczb jak Renault, to pierwszy raz, kiedy moi inżynierowie są «pesymistami» w kontekście kogoś innego- zażartował Vasseur.
Szef Scuderii podkreśla, że jakiekolwiek wyrównanie osiągów powinno ograniczyć się do pozwolenia Renault na przeprowadzenie dodatkowych prac rozwojowych. Jakiekolwiek zmiany w osiągach jednostek wymuszone przepisami, jak choćby zezwolenie na zwiększenie przepływu paliwa, byłyby według Vasseura nie do zaakceptowania.
Jeśli mamy coś zrobić, to nie może to dotyczyć przepływu paliwa. Mamy takie samo podejście do czasu w tunelu aerodynamicznym. Gość, który zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli ma więcej czasu na pracę w tunelu. To nie jest tak, że jest o dziesięć kilo lżejszy. Pozwalasz zespołowi - lub producentowi jednostek - na rozwój, nie dając mu przewagi. Taki powinien być początek «Balance of Performance».
Bruno Famin, który zastąpił Otmara Szafnauera w miniony weekend na stanowisku tymczasowego szefa zespołu Alpine, twierdzi, że Renault poczyniło pewne postępy w kwestii osiągów silnika przed zamrożeniem, jednak straty do konkurencji są zdaniem Francuza wciąż zbyt duże.
Zrobiliśmy olbrzymie postępy pomiędzy 2021 a 2022, ale to wciąż nie jest najlepszy silnik. FIA podjęła ten temat, ponieważ, jak rozumiem, istniało pewnego rodzaju porozumienie, gdy doszło do zamrożenia rozwoju- powiedział Famin.
Nie wydaje mi się, by ten silnik, ten pakiet, tracił tak dużo, że nie da się go poprawić. Naszym celem jest całkowite jego ulepszenie: podwozie, silnik. To drugie teraz z całą pewnością ciężko rozwinąć, ale integrację zawsze można poprawić i tym się zamierzamy zająć.