Ricciardo: Poprawki RB zachęcające mimo fatalnej czasówki

Po raz pierwszy w sezonie 2024 obaj kierowcy VCARB odpadli już w Q1.
22.06.2418:31
Maciej Wróbel
333wyświetlenia
Embed from Getty Images

Daniel Ricciardo przekonuje, że osiągi samochodu RB w Hiszpanii są obiecujące, nawet pomimo odpadnięcia obu bolidów stajni z Faenzy już na etapie Q1 sobotnich kwalifikacji.

W Hiszpanii po raz pierwszy w sezonie 2024 żaden z bolidów RB nie przedostał się nawet do Q2. Choć Yuki Tsunoda i Daniel Ricciardo dysponują na Catalunyi mocno zmodyfikowanymi bolidami, to ostatecznie zajęli oni w kwalifikacjach dopiero 17. i 18. pozycję.

Ricciardo, zapytany przez media o to, czy tak rozczarowujący rezultat może być spowodowany brakiem zrozumienia poprawek, odpowiedział: Chciałbym myśleć, że wciąż jest trochę więcej w tym pakiecie do rozgryzienia, więc jest to coś, co będziemy robić. Z drugiej strony, wydaje mi się, że w treningach balans był o wiele gorszy, niż w kwalifikacjach, gdzie bolid wydawał się być bardziej poskładany.

Nie uważam, by samochód był jakoś szczególnie zły w kwalifikacjach. Oczywiście, jest kilka zakrętów, w których czujesz, że powinieneś był mocniej przycisnąć, więc wiemy, że sporo tracimy, ale generalnie odczucia były o wiele lepsze, niż wczoraj.

Nie rozmawiałem jeszcze z Yukim, ale nie wydaje mi się, by był zbytnio rozczarowany samochodem. Po prostu brakowało nam prędkości, a normalnie korzystasz z trzech kompletów opon w Q1, a to nigdy nie gwarantuje ci miejsca w Q2. Daje ci to pewną szansę, ale to, że nam się nie udało, po prostu oznacza, że w tej chwili nie mamy odpowiedniego tempa przy tych ustawieniach, więc będziemy szukać dalej.

Australijczyk potwierdził też, że jego zespół dokonał po treningach znaczących zmian w ustawieniach. Wczoraj wydawało się, że ciągle walczyliśmy z samochodem, więc musieliśmy dokonać kilku poważniejszych zmian w nocy. I tak nie udało nam się osiągnąć perfekcji. Myślę, że wykonaliśmy w nocy dobrą robotę i samochód jest w lepszym miejscu. Dziś było lepiej, komfort był wyższy, miałem większą pewność siebie.

Niestety, patrząc na stoper, jesteśmy tam, gdzie byliśmy wczoraj. Tak jak mówiłem, czułem, że wykonaliśmy dziś duży krok naprzód, ale gdy Pierre [Hamelin, inżynier wyścigowy] powiedział mi, że zajmujemy 18. miejsce, to zwyczajnie nie miałem nic do powiedzenia przez radio, ponieważ byłem szczerze zaskoczony. Wiedziałem, że nie będę na przykład dziesiąty, ale szczerze myślałem, że to wystarczy na Q2.

Wyraźnie zaskoczony odpadnięciem w Q1 był również zespołowy partner 34-latka, Yuki Tsunoda. Ulepszenia działają tak, jak się tego spodziewaliśmy, więc ten pakiet chyba działa - powiedział Japończyk. Nie dzieje się nic dziwnego, ale po prostu coś w tym tygodniu jest nie tak. Próbowaliśmy różnych rzeczy, ale nie udało nam się tego odwrócić.

Chciałem usłyszeć, że jesteśmy chociaż na szesnastym miejscu, ale 17. było znacznie dalej od tego, gdzie chciałem być i czego spodziewałem się po tym okrążeniu. Przynajmniej czuję, że byłem w stanie wycisnąć maksimum, ale jednocześnie jestem rozczarowany siedemnastą pozycją po takim okrążeniu.

Być może to wynika z charakterystyki toru, ale wiemy, co mogliśmy zrobić lepiej, by przygotować się na ten weekend i wiemy, czego nam brakuje, by poprawić tę sytuację. Nie udało nam się jednak to w tym tygodniu i prawdopodobnie to nas powstrzymało.