Byli pracownicy Ferrari winni szpiegostwa na rzecz Toyoty

Iacconi i Santini byli oskarżeni o wykradzenie i sprzeniewierzenie tajemnic przemysłowych
24.04.0714:02
Marek Roczniak
1327wyświetlenia

Zapadły wyroki w sprawie prowadzonej od pewnego czasu przez sąd w Modenie, w której dwaj byli pracownicy zespołu Ferrari - Mauro Iacconi i Angelo Santini byli oskarżeni o szpiegostwo przemysłowe na rzecz Toyoty.

Iacconi i Santini po odejściu z Ferrari w 2002 roku trafili do zespołu Toyoty. Pod koniec 2003 roku pojawiły się zarzuty, że w japońskiej stajni wykorzystywane jest oprogramowanie i dane wykradzione z komputerów Ferrari.

Policja z Kolonii na zlecenie włoskiego wymiaru sprawiedliwości przeprowadziła rewizję i przesłuchała podejrzane osoby. Następnie rozpoczął się długotrwały proces, a tymczasem Iacconi i Santini zostali zwolnieni przez japońską stajnię.

Jak informuje włoska Gazzetta dello Sport, w poniedziałek sąd w Modenie skazał Santiniego na dziewięć miesięcy pozbawienia wolności za przekazanie tajemnic przemysłowych, natomiast Iacconi dostał rok i cztery miesiące za sprzeniewierzenie otrzymanego od Santiniego CD-ROMu z danymi, plikami i rysunkami technicznymi.

Oba wyroki są w zawieszeniu, a prawnicy reprezentujący byłych pracowników Ferrari zapowiedzieli złożenie apelacji.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

13
jacek2601
25.04.2007 10:31
I dobrze bardzo dobrze. 20 lat do odsiadki proponuje. Tylko z drugiej strony patrząc nic im to chyba niedało :)
rmn
24.04.2007 08:54
zitol-> cos z tego jednak pewnie maja;) Pytanie czy sie oplalo?
Pussik
24.04.2007 07:48
W polsce są przypadki, że za usiłowanie morderstwa dostaje się 2 lata, albo za pomoc w morderstwie... amoże to było nieumyslne spowodowanie śmierci. bardzo prosimy o zachowanie poziomu merytorycznego dyskusji
zitol
24.04.2007 06:42
Ach te japońce to przebiegłe.. wykorzystali i wyrzucili.. i co to dało tym dwóm panom..
deeze
24.04.2007 05:50
słusznie bambaryła :D panowie się nie popisali...
bambaryła
24.04.2007 02:56
Kopia danych z Ferrari i kopia Michaela sie nie sprawdziły :P Jaki z tego morał ? Kupować tylko oryginały!
rafaello85
24.04.2007 02:25
Te wykradzione dane i tak nic nie dały Toyocie;)
ps333333
24.04.2007 01:52
Kopiowali od najlepszych. Nawet Schumachera zatrudnili:)
Maraz
24.04.2007 01:52
"Sprzeniewierzać - przywłaszczyć powierzone sobie cudze pieniądze, cudze mienie".
jędruś
24.04.2007 01:35
To ci paskudnicy..... Ciekawe czy Toyota żeczywiście korzystała z tych danych.
taiho
24.04.2007 01:24
Nawet gdyby wykradli caly samochod z Brawnem w srodku to nic by im to nie dalo :).Nie lubie Toyoty bo tylko marnuja miejsce w stawce.
Majster
24.04.2007 01:01
Ale w sezonie 2005 mieli dobrą formę, więc od tego to się wszystko zaczęło.
andrzej45
24.04.2007 12:18
Jak widać zespołowi Toyoty na niewiele zdały sie tajne dane, wiec chłopaki niepotrzebnie się narażali:))