Niemieccy kibice wydali już wyrok na McLarena

Tymczasem jeden ze stewardów FIA spodziewa się, że stajnia z Woking nie zostanie ukarana
18.07.0713:40
Mariusz & Maraz
4246wyświetlenia

Większość kibiców Formuły 1 sądzi, że McLaren musi ponieść karę za domniemane zaangażowanie w aferę szpiegowską Stepney-gate.

W internetowej ankiecie przeprowadzonej przez Auto Motor und Sport więcej niż 70% respondentów z Niemiec oceniło, że Światowa Rada Sportów Motorowych uzna ekipę z Woking winną złamania Artykułu 151c Międzynarodowego Kodeksu Sportowego. Tylko 27% ankietowanych jest zdania, że zespół Rona Dennisa nie powinien ponieść żadnych konsekwencji.

McLaren w świetle niedawnych doniesień włoskiej prasy zapewnił wczoraj w oficjalnym oświadczeniu, że tajną dokumentację Ferrari miał w swoich rękach tylko i wyłącznie Mike Coughlan. Ponadto jeden ze stewardów FIA - Joaquin Verdegay spodziewa się, że stajnia z Woking zostanie oczyszczona z zarzutów, gdyż bardzo trudno będzie udowodnić, że wykorzystała informacje zawarte z tej dokumentacji i wiedziała skąd one pochodzą.

Verdegay twierdzi też, że zawarcie ugody pomiędzy Ferrari i Coughlanem w sprawie złożenia zeznania pod przysięgą dotyczącego wszelkiej wiedzy posiadanej przez głównego projektanta McLarena na temat Stepney-gate, które jednak nie będzie mogło być wykorzystane w sądzie jest dowodem na to, iż włoska stajnia nie podejrzewa McLarena o użycie pozyskanych informacji w konstrukcji bolidu MP4-22.

Źródło: HomeOfSport.com, Autosport.com

KOMENTARZE

24
Ralph1537
26.07.2007 05:07
co z tego ze nie wykorzystali informacji ale byli w ich posiadaniu to wystarczy nie maja prawa posiadac takie dokumenty to jest bezprawie powinni nalozyc chociaz jakas lekka kare np. pieniezna albo zakaz startu w jednym wyscigu.ja na miejscu ferrari bym protestował.
nickolas
19.07.2007 11:31
GTC - w tej sytuacji Raikonen mistrzem??? Podoba mi się to, zaden z pretendentów do tronu nie ma więcej niż 30% szans na tytuł :-D Kto wie kto będzie komu "kopał" tyłki w niedzielę a kto po wakacjach??? SUPER (niech tylko panowie w krawatach przy zielonych stolikach, trzymają się zdala od ustalania wyników )
GTC
18.07.2007 10:07
Mclaren nie zostanie ukarany przez FIA. Ferrari "dokopie" im za to na torach i zdobędzie dwa tytuły :)
adams
18.07.2007 08:41
mowie o pracownikach,których "nie przyłapało " się na kradzieży a i tak jest ciągła wymiana personelu.
kamilka
18.07.2007 08:03
@adams Chcę Ci zwrócić uwagę, że ja tu nie lamentuję (czy ja tu wyczuwam dyskryminację i przypisywanie cech płci kobiecej z których nie wszystkie się sprawdzają?). Po prostu stwierdzam fakt - ta sytuacja mnie nie cieszy. Wolałabym żeby Ferrari wywalczyło tytuł na torze, więc nie widzę tu lamentów. Zawsze ekipy będą sobie podkradały informacje czy nie - co za różnica? Mówimy o czasie teraźniejszym a nie o "zawsze". A gdzie taki pracownik znajdzie zatrudnienie u konkurencji??? Zatrudniłbyś takiego??? No to gratuluję zmysłu organizacji, bo ja bym go nie zatrudniła, zwłaszcza w takim sporcie jakim jest F1. Żebym na każdym kroku miała go pilnować żeby nie sprzedał informacji innym? A i raczej jego kariera w F1 ma się ku końcowi bo inne teamy pewnie myślą tak samo (po co nam taki pracownik skoro na jego miejsce są setki innych?). Więc jak widzisz funkcje nie są dożywotnie... Można je bardzo szybko stracić.
adams
18.07.2007 07:25
ale babskie lamenty - tzn na całym świecie.Zawsze informacje będą sobie ekipy podkradały!!!A wyrzucony pracownik,który znajdzie zatrudnienie u konkurencji co niby zrobi?!To nie są funkcje dożywotnie. Największym oszustem w F1 jest ograniczanie rozwoju silników.Wróćmy do maszyny parowej.
kamilka
18.07.2007 07:16
@Matador Wiesz, tylko, że skoro zespół odpowiada za swoich pracowników... Resztę możesz sobie dopowiedzieć sam. Kibicuję Frerrari ale taka sytuacja jaka się wytworzyła z tą całą aferą wcale mnie nie cieszy. Szkoda, że to wszystko tak wyszło...
Matador
18.07.2007 06:16
Zidi i kamilka!!! To ewidentny żart jest przecież!!! A tak ogólnie, wg mnie, powinni ukarać osoby odpowiedzialne, a nie zespół, bo to krzywdzi innych członków zespołu, kierowców i kibiców przede wszystkim..
kamilka
18.07.2007 05:45
Morgul to jakis żart? To że mają u siebie gościa który ze zwyklej chęci zarobienia niezłej sumki sprzedałby bolid Ferrari razem z Todtem gdyby mógł i dałoby się to zrobić po cichu to już nie ich wina. Za to mają im odbierać punkty? Trochę to śmieszne. To ja proponuję dołączyć do trgo jeszcze Hondę - w końcu oni też byli w to lekko wmieszani. Co prawda mają tylko 1 punkt ale im tez trzeba zabrać i będzie sprawiedliwie...
Zidi
18.07.2007 05:17
... Kolejna osoba, która prawi głupoty. @_@ Zastanów się czlowieku, co mówisz! Odjąć? Niby za co? Za to, że ktoś w ich szeregach chciał ich wyrolować? To jak bicie dziecka, za to, że złamało sobie rękę (bo "nie powinno") - totalna paranoja. Rozumiem, że możecie nie lubić Ferrari, jak teamu, ale bez przesady, trochę obiektywnego i racjonalnego myślenia! _^_***
Morgul
18.07.2007 04:21
Odjac punkty ferrari za to ze dali sobie podprowadzic papiery i sprawiedlwiosci stanie sie zadosc!! niech zaczna sie pilnowac w koncu a nie, na poczatku toyta.. teraz mclaren, a miala byc jeszcze honda.. a o ilu jeszcze nie wiemy. Ferrari psuje ten sport "udostepniajac" wszystkim swoje dane. Chyba ze chodzi o jakas standaryzacje w f1 ;)
Zidi
18.07.2007 03:34
Zapewne byłyby odwrotne, szczególnie gdyby tam jeździł ktoś pokroju Schumiego, czy Laudy... ale teraz, Niemcy mają własny, niemiecki team i mają gdzieś McLarena, którego nie dało się przerobić na "swój" team i który "wadzi", na drodze ku chwały BMkom. =/
Pieczar
18.07.2007 03:22
Ale te Szkopy sa glupie - ciekawe czy jakby jakis ich kierowca jezdzil w Mclarenie to czy tez bylyby takie wyniki ankiety.
macrocosm
18.07.2007 03:13
No tak, wszystkiemu winne Ferrari. Jeszcze tydzień i pojawią się głosy, że to makaroniarzy trzeba ukarać za złodziejstwo odebraniem punktów. Wyobraxnia ludzka nie ma granic.
waldif1
18.07.2007 02:40
Widze że znów ludzie tu obrzucaja błotem Ferrari ale żeby w takiej sytuacji był McLaren to by było wszystko Ok! Fanatyczni antyfani!
Adriannn
18.07.2007 02:38
Takich przykładów jest więcej co powiedział chrusicak. Więc też to możliwe;)
ASAD
18.07.2007 02:28
A może sfałszowali dokumentację i wysłali im lipne plany? :D A tak poważnie, to mam już dość tych wszystkich teorii spiskowych :( To już jest nudne :P
Adriannn
18.07.2007 02:27
Ja tam niemców nie lubię i się nimi nie przejmuje;)
wartek
18.07.2007 01:19
w co jak w co, ale w to ze ferrari jako team celowo wyslalo swoje dane i cala dokumentacje najgrozniejszemu przeciwnikowi. moze jeszcze wyslali im swoj bolid tylko dla niepoznaki pomalowali go na srebrno :)
Zidi
18.07.2007 01:18
... Nigdy nie słyszałem bzdurniejszej teorii, niż ta. Pewnie kolejny, fanatyczny antyfan Schumiego i Ferrari. @_@ Jedyną osobą, którą można winić, za tamten incydent, był sam Schumi, który się notabene przyznał, że nie było to czyste zagranie. Nikt z szefostwa Ferrari nie miał z tą sprawą nic wspólnego. Może jedynie chamskim posunięciem było polecenie Sauberowi, by blokować Williamsy (w pewnym momencie Schumi zdublował Fontanę, a ten przez dłuższy czas nie chciał przepuścić Villeneuva) Ale Ferrari raczej nie pokusiłoby się o zorganizowanie takiego szwindlu, to byłoby zbyt duże przegięcie.
Rebel
18.07.2007 01:09
chrusicak - No naprawdę ciekawa teoria takiej jeszcze nie słyszałem.Pewnie Ferrari kazało Stepney'owi aby on oddał 780 stron dokumentów dla Mclarena, sam nie wiem jak poprzeć tą teorię ;)))
chrusicak
18.07.2007 12:53
Ja mysle ze to wszystko jest sprawa Ferrari by wywalić przeciwnika. Kiedyś Schumi wjechał bodajźe Villeneuve'owi w samochód by zdobyć mistrzostwo. Ta stajnia jest do tego zdolna.
Zidi
18.07.2007 12:21
To jest raczej zagrywka "polityczna", jakich wiele już było w historii F1, żeby osłabić konkurenta, nawet jeśli Ron i spółka jest niewinna. Ferrari wie, że ich szanse na mistrzostwo konstruktorów są wciąż niepewne. Poza tym, nie dziwi mnie też wynik ankiety. Gdy McLaren przestanie się liczyć w generalce, to nagle w walce o podium, zacznie się liczyć niemieckie BMW. =/ Skorzystałoby na tym i Ferrari (w przypadku pozbawienia McLarena punktów, droga do tytułów, w obu generalkach byłaby otwarta) i BMW (McLaren utraciłby przewagę punktową, albo gorzej - zostałoby wykluczone, to BMW mogłoby walczyć o 2 pozycję, tuż za Ferrari, co byłoby ogromną reklamą, dla koncernu - drugi sezon=druga pozycja).
zoolwik
18.07.2007 12:02
Najbardziej niepokoi mnie to, ze jesli zabrali by Hammiltonowi punkty w zwiazku z ta afera, to spora grupa ludzi zrobi z niego meczennika i bedzie jeszcze gorzej niz jest teraz :/