Berger: Ralf rozmawiał z nami o przyszłości

Austriak powiedział, że odniósł wrażenie, iż dla Ralfa ważniejsza była jednak Toyota
27.08.0709:58
Mariusz Karolak
2271wyświetlenia

Gerhard Berger, współwłaściciel Scuderii Toro Rosso potwierdził, że Ralf Schumacher rozmawiał jeszcze niedawno z nim na temat ewentualnych startów we włoskiej stajni w przyszłym sezonie.

Austriak powiedział, że odniósł wrażenie, iż dla Ralfa ważniejsza była jednak Toyota i że gdyby tylko pojawiła się taka możliwość, Niemiec z chęcią pozostałby w japońskim zespole.

Ralf przyszedł do nas i rozmawialiśmy z nim, ale z rozmowy można było wysnuć wniosek, że jego priorytetem jest Toyota, podczas gdy naszym było skompletowanie składu kierowców, jaki mamy już zapewniony teraz. - powiedział Berger w Turcji.

Gdyby coś poszło wtedy źle z realizacją naszych zamierzeń, to istniałaby szansa na dalsze dyskusje w późniejszym czasie. To wszystko, co się wydarzyło. Nie rozmawialiśmy już więcej na ten temat, o żadnych szczegółach. - dodał Austriak. Obecny kontrakt Schumachera z Toyotą wygasa z końcem tego roku.

Źródło: GPUpdate.net

KOMENTARZE

8
kamilka
27.08.2007 02:56
Na jego miejscu też bym wolała Toyotę. Ralf doskonale zdaje sobie sprawę że STR jest lata świetlne za nimi. A w Toyocie, z samochodem który nie jest znowu taki baaardzo zły (a nawet powiedziałabym, że jest niczego sobie) mógłby jeszcze coś pokazać. Jak widać tym bolidem którym dysponuje obecnie Toyota da sie dojeżdżać na punktowanych miejscach. Patrząc na to z perspektywy czasu to sądzę, że gdyby przeszedł do STR to byłby duży krok w tył dla niego. Te samochody nie są takie szybkie i jak wiadać awaryjne. Chce jeszcze pojeździć w F1 i ja mu się nie dziwię. Widać czuje że jego czas na opuszczenie F1 jeszcze nie nadszedł, a odchodzić z opinią jako kiepski kierowca pewnie też mu się nie marzy. Chciałby na pewno uratowac swoje dobre imię. Jeżeli Toyota przedłuży z nim kontrakt to i tak wiadomo że już tyle nie zarobi wiec myślę, że tu już nie o pieniądze chodzi. STR było swoistym zabezpieczeniem i ostatecznością ale jak widać oni już zdecydowali za niego skoro on sam nie mógł... Zakończę tym, iż mam szczerą nadzieję że to jednak nie jest ostatni sezon Ralfa w F1 i nadal będzie jeździł w Toyocie w 2008 roku.
im9ulse
27.08.2007 01:05
rejmont -> w Nascar robi sie coraz ciasniej ,gdzie tam Ralfa bys upchnal... co do ralfa to chyba przedobrzyl w TorroRosso mogl sie jeszcze 1-2 sezony pobojac ,a tak to moze byc toalny wypad z F1 ,wtedy to juz tylko DTMy tam bedzie znowu gwiazda
rejmont
27.08.2007 12:14
Moim skromnym zdaniem to Ralf jest tylko cieniem brata i już nic wielkiego nie pokarze w F1, może w NASCAR...
Wrzatek
27.08.2007 10:08
Zobaczymy co powie na ten temat KAMILKA :D.
mutu
27.08.2007 09:50
Jednak coś Ralfa przyciąga dalej do F1.
byczek_1988
27.08.2007 09:08
wydaje mi się, że tu już nie chodzi o pieniądze. Ralf ma wciąż do udowodnienia swoja wartość jako kierowcy wyścigowego, powtarza, ze wciąż jest jednym z najlepszych, ale nie może tego potwierdzić swoja jazda...
gnt3c
27.08.2007 08:23
Jakbyś dostawał taką kasę (obojętnie ile by to nie było)...to wiadomo że nie chciałbyś dostawać mniejszej...taka jest natura człowieka...
jędruś
27.08.2007 08:11
Czyli widać Rafcio woli Toyote która nie wiadomo czy podpisze z nim kontrakt na przyszły sezon od startów w bardzo słabym STR. Jego wola . Mógł brać jak się jeszcze dało , bo teraz nie wiadomo czy zoczymy go w F1 w przyszłym sezonie.