Glock zerwał negocjacje z Toyotą?
Menedżer: "Są cztery czołowe zespoły, które zadeklarowały zainteresowanie osobą Timo"
30.10.0719:46
2939wyświetlenia
Ostatnio pojawiły się plotki, że Timo Glock zerwał obiecujące negocjacje z Toyotą, ponieważ nie mógł dogadać się z japońską stajnią co do długości kontraktu. Jego menedżer zapewnia jednak, że inne zespoły Formuły 1 nadal są zainteresowane zatrudnieniem Niemca.
Media sugerują, że Toyota chciała podpisać z Glockiem kilkuletni kontrakt, podczas gdy aktualny mistrz serii GP2 nie chciał podobno wiązać się na dłużej, gdyż liczy na starty w sezonie 2009 w zespole BMW Sauber, którego obecnie jest kierowcą testowym.
Podobna sytuacja ma ponoć miejsce w przypadku Fernando Alonso i Red Bull Racing, jednak o ile Hiszpan będąc dwukrotnym mistrzem świata może pozwolić sobie na stawianie takich warunków i przebieranie w ofertach, o tyle nie wydaje się, aby odrzucenie przez Glocka kilkuletniego kontraktu z fabrycznym bądź co bądź zespołem było dobrym pomysłem.
Może to sugerować, że plotki o zerwaniu negocjacji mijają się z prawdą, bądź też powodem zerwania rozmów z Toyotą jest co innego niż długość kontraktu. Tymczasem menedżer 25-letniego Glocka - Hans-Bernd Kamps uspokaja, że jego podopiecznym jest ciągle zainteresowanych kilka zespołów F1.
Są cztery czołowe zespoły, które zadeklarowały zainteresowanie osobą Timo.- powiedział magazynowi Auto Motor und Sport.
Pomijając Toyotę i Williamsa, Kamps mógł mieć na myśli możliwe wolne miejsca w zespołach McLaren, Renault lub Honda. W pierwszych dwóch przypadkach zależy to od kroku, na jaki zdecyduje się Alonso, a w przypadku Hondy od tego, czy zgodnie z najnowszymi plotkami stajnia z Brackley zdegraduje Rubensa Barrichello do Super Aguri, choć wtedy naturalnym zastępcą Brazylijczyka powinien być raczej Anthony Davidson. Wszystko to jednak tylko domniemania.
Źródło: F1-Live.com
KOMENTARZE