Glock: Marussia będzie miała problem z debiutantami
Niemiec uważa, że podczas testów niezbędne jest doświadczenie
13.02.1311:27
1848wyświetlenia
Timo Glock uważa, że jego były zespół Marussia będzie miał problemy z walką o wyższe miejsca w stawce z debiutantami za kierownicą.
30-letni Niemiec ścigał się dla tego zespołu w latach 2010-2012, jednak został zwolniony z kontraktu rok przed jego zakończeniem, w związku z sytuacją finansową ekipy, która wymagała zatrudnienia płacącego kierowcy u boku Maxa Chiltona.
Podczas gdy Glock ostatecznie zapewnił sobie miejsce w DTM w zespole BMW, jego posadę w Marussii zajął zeszłoroczny wicemistrz GP2, Luiz Razia.
Zdecydowanie nie będzie im łatwo, zwłaszcza na testach, gdzie trzeba podjąć odpowiednie decyzje co do zaznaczenia słabości bolidu- powiedział Glock.
Jest to coś co przychodzi z doświadczeniem. Luiz i Max mają dużą presję na swoich barkach, by jak najszybciej zacząć osiągać wyniki. To krytyczny moment, gdy dowiadujesz się, że symulacje, które przywiozłeś na tor nie są tak dokładne i musisz być w stanie wykonać krok naprzód.
Glock rozumie potrzebę Marussii, by zabezpieczyć swoje finanse, w czasie gdy próbują wywalczyć swój pierwszy punkt w mistrzostwach i poprawić 11 lokatę, którą zajęli w zeszłorocznej klasyfikacji. Niemiec uważa, że kluczowym dla angielskiej ekipy, która w 2010 startowała pod banderą Virgin, jest osiągnięcie odpowiedniego poziomu.
Ogólnie muszą po prostu znaleźć większe wsparcie finansowe, by mogli iść naprzód i się rozwijać- powiedział Glock.
Większe zespoły nie przestaną się rozwijać i dlatego małym zespołom tak ciężko jest dorównać kroku. Większe ekipy przywożą poprawki na każdy wyścig, podczas gdy małe mają je co pięć lub sześć wyścigów. Przynajmniej zdecydowanie poszli naprzód z bolidem. Jest szybszy w tym roku. Teraz chodzi o rozwój i to, jak wykorzystają KERS.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE