Glock: Jedenaste miejsce Marussi wśród konstruktorów kosztowało mnie posadę

Niemiec nie wykluczył, że będzie w przyszłości starał się powrócić do Formuły 1
28.01.1314:03
Mateusz Szymkiewicz
1600wyświetlenia

Timo Glock ujawnił, że utrata dziesiątej pozycji w klasyfikacji konstruktorów przez zespół Marussia, kosztowała go posadę na sezon 2013.

Kilka dni temu rosyjska ekipa potwierdziła zwolnienie Glocka, tłumacząc swą decyzję trudną sytuacją ekonomiczną. Marussia przed Grand Prix Brazylii 2012 znajdowała się na dziesiątej pozycji w klasyfikacji konstruktorów, którą utraciła na rzecz Caterhama, tracąc tym samym kilka dodatkowych milionów dolarów za prawa telewizyjne. Ekipa wkrótce powinna potwierdzić następcę Glocka, który będzie ze sobą wnosił wsparcie finansowe sponsorów.

Muszę zobaczyć co się wydarzy w przyszłości - powiedział Timo Glock, nie wykluczając, że za kilka lat będzie się starał powrócić do Formuły 1. Zawsze będę na to otwarty, jednakże w tej chwili chce się zaangażować w BMW i nie chcę myśleć o tym, co będzie w 2014 czy 2015 roku. Teraz moim głównym celem jest BMW. Wydarzenia po wyścigu w Brazylii bardzo mnie bolały, ponieważ liczyłem, że uda nam się utrzymać dziesiąte miejsce wśród konstruktorów. Zespół podszedł do mnie i bardzo jasno wytłumaczył mi naszą sytuację. Musiałem trochę pomyśleć, aż w końcu usiedliśmy razem i rozważyliśmy wszystkie możliwości. Wtedy zdałem sobie sprawę, w jak trudnej jesteśmy sytuacji pod względem finansowym, która wykluczyła możliwość uczynienia dalszych postępów.

Źródło: planet-f1.com

KOMENTARZE

2
maciej
30.01.2013 01:40
Szkoda Timo , ma już raczej marne szanse na powrót do F1.
jpslotus72
28.01.2013 01:29
Jeśli tak dalej pójdzie, to po 11 miejscu w kolejnym sezonie cały zespół może pójść w ślady Glocka (a raczej HRT)... Nadzieja (dla nich) nie tyle w KERS, co w tym, że Caterham też robi rewolucję w składzie i nie wiadomo, komu dopisze więcej szczęścia w jakimś wyścigu, który da tę jedną, (drogocenną) wyższą pozycję.