Alonso nie myśli na razie o zwycięstwach

"Nie jestem jednak pesymistą. Po prostu wolę mówić prawdę"
04.02.0819:11
Mariusz Karolak
3377wyświetlenia

Fernando Alonso przyznał w jednym z wywiadów, że gdyby wyścig o Grand Prix Australii został rozegrany w ostatnią niedzielę lub nawet za dwa tygodnie, to zespół Renault na pewno by go nie wygrał.

Wolę być realistą. - powiedział 26-letni Alonso hiszpańskim reporterom podczas prezentacji nowego bolidu na sezon 2008 - R28. Nie jestem jednak pesymistą. Po prostu wolę mówić prawdę.

Dwukrotny mistrz świata podczas czwartkowej prezentacji w Paryżu stwierdził też, że do zespołów ze ścisłej czołówki nowy samochód traci na razie pełną sekundę na okrążeniu. Samochód nie jest dostatecznie konkurencyjny, ale pod pewnym względem jest lepszy, niż się spodziewałem, więc mam mieszane uczucia.

Dodał, że w skali od 1 do 10 dałby temu samochodowi teraz 'szóstkę lub siódemkę'. Zasadniczym celem jest obecnie zmniejszenie straty do McLarena i Ferrari, ale będzie niezwykle trudno nadrobić całą sekundę. - powiedział Alonso, stwierdzając jednocześnie, że Renault w pierwszych eliminacjach powinno myśleć o dostaniu się na podium, a nie o zwycięstwach.

W minionym roku Giancarlo Fisichella i Heikki Kovalainen zapewnili Renault dopiero czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Szef francuskiego zespołu Flavio Briatore jest jednak pewny, że Alonso będą w stanie wykorzystać w pełni potencjał R28. Czasami kierowca wydobywa 90 procent całego potencjału samochodu. Z Fernando w zespole mamy pewność, że będzie to 100 procent i to jest ważne. Chcemy walczyć o miejsca na podium, a jeśli będziemy czynili to regularnie, to wtedy być może pomyślimy o walce o tytuł mistrzowski. - powiedział Briatore.

Źródło: FeedMeF1.com

KOMENTARZE

23
jędruś
06.02.2008 02:16
Alonso jest realistą i za to go cenię . Nie obiecuje niewiadomo czego , walki o miatrzostwo . Myślę , że Alonso może w pewnym momencie sezonu nawiązać walkę i podia , a przez cały sezon Renault będzie walczyło z BMW i Williamsem . Alonso z tej grupy powinien być najlepszy .
Aquos
05.02.2008 01:29
Pussik -> to Tobie o testy chodziło, tak? No widać tak bardzo Fisico budował bolid pod Alonso, że potem sam nim skutecznie jeździć nie potrafił - to się nazwywa prwadziwe poświęcenie dla lidera zespołu... Można powiedzieć, że Barichello jeździł pod MS, można i w paru podobnych przypadkach, ale akurat w duecie Alonso-Fisichella, ten pierwszy niewiele czerpał z partnerstwa drugiego (ku mojemu smutkowi zresztą, bo spodziewałem się po Fisico dużo więcej). Zaryzykowałbym nawet stwierdzienie, że Alonso wygrał tytuł dla siebie i Renault nie dzięki pomocy Fisichelli, ale pomimo jego słabej postawy.
rafaello85
05.02.2008 01:12
paolo---> no właśnie, póki co Alonso zachowuje się przyzwoicie w Renault. Zobaczymy jak będzie w trakcie sezonu. Obawiam się, że gdy coś nie pójdzie po jego myśli to znowu będzie "tupał nogą" i narzekał, tak jak miało to miejsce w sezonie 2006. Hiszpan jest bardzo dobrym kierowcą, ale niektóre jego zachowania w przeszłości bardzo mi się nie podobały!
Pussik
05.02.2008 01:00
Wszedzie gdzie jest kierowca nr 1 o tak silnej pozycji, drugi działa na jego korzyść. Aquos, a kto do cholery mówi o wyścigach? o.O Fisico na treningach i testach pomagał budowac bolid pod Alonso, a nie wyłacznie pod siebie.
Aquos
05.02.2008 11:24
Chyba inne wyścigi oglądaliśmy, bo jakiś nigdy nie zauważyłem, żeby Fisichella "jeździł pod Alonso"
mai
05.02.2008 07:38
Pussik, 05.02.2008 02:01 Nom, Fisico jeździł pod Alonso. Piquet przez pierwsze 2-3 wyścigi też może, ale jak uwierzy w siebie to może zrobić się Hamilton. :P PEWNIE
marcinp
05.02.2008 07:24
Alonso spraw w sezonie sporo niespodzianek . Niesądze że waka o miejsca 5-8 jest w kręgu jego zainteresowań .Stanie na rzęsach aby R28 zbliżył się do czołówki
jolly
05.02.2008 06:48
od zawsze kibicowałam Alonso,ale za Piqueta też trzymam mocno kciuki, wydaje się sympatyczniejszy ;)
Pussik
05.02.2008 01:01
Nom, Fisico jeździł pod Alonso. Piquet przez pierwsze 2-3 wyścigi też może, ale jak uwierzy w siebie to może zrobić się Hamilton. :P
mai
04.02.2008 10:52
z piquet Jr. może byc w stawce w środku fisichella ma ogromny wkład w glorie Alonso
gnt3c
04.02.2008 10:34
flavio wyszydził fisicho i kove :D...na zdjęciu wyszli jak Papcio Chmiel z Chip'em albo Dale'em :D
Zykmaster
04.02.2008 10:01
Paolo => Zobaczymy w trakcie sezonu jaki bedzie z niego 'człowiek z klasą'
paolo
04.02.2008 09:04
Na razie zachowuje się z klasą. Zobaczymy co będzie się działo jak wyników nie będzie. Nie życzę im źle i nawet lubię gościa ale charakterek to on ma. Powodzenia.
reiko
04.02.2008 07:44
taka mała nieścisłość w tekście : "W minionym roku Giancarlo Fisichella i Heikki Kovalainen zapewnili Renault dopiero czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów." oficjalnie to byli 3 za Ferrari i BMW. Nieoficjalnie to faktycznie czwarte miejsce :)
SoBcZaK
04.02.2008 07:24
Kimi wyciaga 100% ze swojego Ferrari... więc 100% możliwości Renówki nie dadzą rady :P
OSKWI
04.02.2008 07:22
"...Po prostu wolę mówić prawdę." gdzie ty z takimi tekstami, to już nie pamiętasz obrażania McLarena za słabszy samochód, a potem przyznanie równych szans
jolly
04.02.2008 07:15
mam nadzieję,że Renault wygra parę wyścigów w tym sezonie...obojętne mi to czy Piquet czy Alonso, ale niech chociaż 3 wygrają... Renault będzie się biło głównie z BMW...wyżej nie podskoczą niestety...
Lucas88
04.02.2008 07:06
Zaskakujące jest to , że Renault za punkt odniesienia stawia sobie Mc larena oraz Ferrari nie wspominając w ogole BMW Sauber który będzie bardzo konkurencyjny :)
SpeedyGonzales
04.02.2008 07:03
Alonso realista:) lubię takich kolesi
marrcus
04.02.2008 06:33
przy Falwio to on kurdupel :p 1 wyścig jest najciekawszy, wtedy wszytko wychodzi kto jak odrobił lekcje
ToshibaUser
04.02.2008 06:33
No to teraz zobaczymy na ile niedoceniany był Kovalainen a na ile optymistycznie oceniany jest Alonso - w kontekscie tego , że jest cudotwórcą który wydobędzie Renault z dołka w jedną zime :) Myśle że Heiki pracował nie na 90% ale na 100% a ocena jego pracy dla francuskiego zespołu była nie do końca słuszna . Po prostu po czasie sukcesów Renault ma słaby okres i nie była to wina jakoby " słabego" fina , ale słabego bolidu i przejście Alonso nie uczyni tego iż zespół od razu zacznie wygrywać . Sami to powoli przyznają , aby przygotować kibiców- zwłaszcza tych "gorącokrwistych" - przed kubłem zimnej wody w Australii ...
Barti
04.02.2008 06:29
Wiadomo że nie jest dostatecznie konkurencyjny żeby wygrywać.. Alonso idioty z siebie nie będzie robił zapowiadając nie wiadomo jakie wyniki. Podobnego optymizmu życzyłbym panom z BMW-Sauber :)
buran
04.02.2008 06:20
zobaczymy