Podsumowanie kwalifikacji do wyścigu o Grand Prix Kanady

14.06.0300:00
Marek Roczniak
3702wyświetlenia
Sobotnia sesja kwalifikacyjna do wyścigu o Grand Prix Kanady wbrew wcześniejszym oczekiwaniom odbyła się na suchej nawierzchni toru, zmieniając tym samym całkowicie rozkład sił, gdyż w takich warunkach znacznie lepiej spisywały się opony Michelin. Wykorzystał to zwycięzca z 2001 roku - Ralf Schumacher do wywalczenia drugi raz z rzędu pole position, natomiast jego partner z zespołu Williams - Juan Pablo Montoya uzyskał nawet lepszy rezultat niż w Monako, kwalifikując się na drugiej pozycji. W ten sposób stajnia z Grove uzyskała najlepsze pozycje startowe w tym sezonie. Co więcej, kierowcy ci po raz ostatni z pierwszej linii wspólnie startowali blisko rok temu, a miało to miejsce na torze Nurburgring. Zapowiada się kolejny udany wyścig dla zespołu Williams, o ile obrana przez młodszego z braci Schumacherów i Montoyę taktyka okaże się skuteczna, bowiem tutaj w przeciwieństwie do ciasnego toru na ulicach Monte Carlo wyprzedzanie jest jak najbardziej możliwe i obrona pozycji będzie znacznie trudniejsza.

Zawiedzeni mogą być tymczasem fani zespołu Ferrari, gdyż już drugi raz z rzędu ani jeden kierowca z tej stajni nie wystartuje z pierwszej linii. Michael Schumacher na każdym z sektorów pomiarowych regularnie tracił około 0.2 sekundy i na koniec miał już ponad pół sekundy straty do młodszego brata, co zagwarantowało mu start z trzeciej pozycji, natomiast Rubens Barrichello był wolniejszy o kolejne 0.1 sekundy od partnera z włoskiej stajni i musiał zadowolić się piątą pozycją startową. Należy się jednak spodziewać, że podobnie jak przed dwoma tygodniami obaj kierowcy dosyć późno zjadą do boksów na pierwsze postoje i w tym mogą upatrywać szansy na przeskoczenie najbliższych rywali. Pomiędzy kierowcami Ferrari znalazł się Fernando Alonso, będąc bardzo bliskim pokonania Michaela Schumachera, gdyż zabrakło mu zaledwie 0.001 sekundy do uzyskania wyższej pozycji startowej. Tym niemniej był to bardzo dobry występ Hiszpana, który w ten sposób zyskał większe szanse na obronę trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej kierowców. Drugi reprezentant Renault - Jarno Trulli także załapał się do pierwszej dziesiątki, ale do Ralfa Schumachera miał już ponad sekundę straty. Jest to jednak głównie wynikiem tego, iż Włoch ze względu na trafienie wczoraj w fatalne warunki pogodowe do decydującej sesji kwalifikacyjnej przystąpił jako drugi kierowca. W tej sytuacji ósma pozycja startowa to także bardzo dobry rezultat.

Mark Webber po raz trzeci w tym sezonie wywalczył pozycję startową w pierwszej szóstce. Tymczasem drugi kierowca z zespołu Jaguar - Antonio Pizzonia ponownie musi zadowolić się startem z poza pierwszej dziesiątki, aczkolwiek 13 pozycja startowa jest i tak jednym z lepszych osiągnięć Brazylijczyka w tym sezonie. Sporą niespodziankę sprawili z kolei obydwaj kierowcy Toyoty - Olivier Panis i Cristiano da Matta, kwalifikując się pomimo nienajlepszych występów podczas porannych treningów na siódmej i dziewiątej pozycji. Po raz pierwszy w tym sezonie obaj kierowcy wystartują z pierwszej dziesiątki i jest to najlepsza okazja do powiększenia niewielkiego jak dotąd dorobku punktowego japońskiej stajni. Pierwszą dziesiątkę zamknął Heinz-Harald Frentzen, tracąc do najszybszego kierowcy z zespołu Williams już blisko półtorej sekundy. Zbliżony czas uzyskał także drugi kierowca z zespołu Sauber - Nick Heidfeld i dzięki temu jutrzejszy wyścig rozpocznie z 12 pozycji.

Zespół McLaren tegorocznej sesji kwalifikacyjnej do wyścigu na torze im. Gillesa Villeneuve'a z pewnością nie zaliczy do zbyt udanych, zwłaszcza jeśli chodzi o lidera klasyfikacji generalnej kierowców - Kimiego Raikkonena, który popełnił błąd już na początku swojego okrążenia pomiarowego tuż przed drugim zakrętem i wypadł z toru, zaliczając lekkie zderzenie z barierę z opon. Fin stracił w ten sposób jakiekolwiek szanse na uzyskanie jutro dobrego rezultatu. Jest również wysoce prawdopodobne, że straci prowadzenie w klasyfikacji generalnej, gdyż startującemu z trzeciej pozycji Michaelowi Schumacherowi brakuje tylko czterech punktów do zrównania się z nim. Drugi kierowca z zespołu McLaren - David Coulthard także popełnił dzisiaj błąd, ale przynajmniej nie wypadł z toru. Niewielka to jednak pociecha, gdyż uzyskany przez Szkota czas wystarczył zaledwie na jedenastą pozycję startową. Jak tak dalej pójdzie, to bez jak najszybszego wprowadzenia do użytku bolidu MP4-18 się nie obędzie, jeśli zespół McLaren będzie chciał na poważnie myśleć o wywalczeniu któregokolwiek z tytułów mistrzowskich w tym sezonie.

Dosyć słabo wypadł dzisiaj także zespół B.A.R, gdyż najszybszy z kierowców reprezentujących barwy tej stajni - Jacques Villeneuve ze stratą blisko dwóch sekund uplasował się dopiero na 14 pozycji. Jenson Button także niezbyt udanie powrócił za kierownicę bolidu 005 po wypadku przed dwoma tygodniami i do jutrzejszego wyścigu wystartuje z 17 pozycji. Kierowcy z zespołu Jordan - Giancarlo Fisichella i Ralph Firman również wypadli niezbyt dobrze, jednak stajnia ta w tym sezonie rzadko kiedy gości na wyższych pozycjach startowych, dlatego trudno jest się dziwić takiemu obrotowi spraw. Ponadto do niezbyt dobrej postawy kierowców z zespołów B.A.R i Jordan przyczyniły się z pewnością opony Bridgestone, które na suchym torze ustępowały oponom Michelin. Z takich właśnie opon korzystali tymczasem kierowcy z zespołu Minardi - Jos Verstappen i Justin Wilson, którzy wywalczyli dzisiaj najwyższe pozycje startowe w tym sezonie - 15 i 18.