Kierowcy liczą na zmianę przepisów dotyczących neutralizacji
Rozmowy na ten temat z dyrektorem wyścigów - Charliem Whitingiem odbędą się w Hiszpanii
12.04.0814:40
5087wyświetlenia
Kierowcy Formuły Jeden zamierzają porozmawiać z dyrektorem wyścigów - Charliem Whitingiem podczas weekendu grand prix w Hiszpanii na temat przepisów dotyczących samochodu bezpieczeństwa.
Po tym, jak wyścig w Australii przerywany był licznymi okresami neutralizacji, kierowcy po raz kolejny wyrazili swoje zaniepokojenie na temat zasad zamykania boksów, przez co często karani są kierowcy, którzy niczym nie zawinili. W Melbourne Heikki Kovalainen utracił praktycznie pewne podium po tym, jak pod koniec wyścigu jego postój został opóźniony wyjazdem na tor samochodu bezpieczeństwa i zamknięciem boksów.
Niektórzy kierowcy stwierdzili również, że może to powodować niebezpieczeństwo na torze, gdyż kierowcy mogą próbować zjeżdżać w ostatniej chwili, gdy tylko boksy zostaną otwarte lub będą musieli anulować nagle wjazd i powrócić na tor, jeśli zauważą, że boksy zostały zamknięte. Pewne dyskusje z FIA na temat zmiany przepisu, który został wprowadzony w celu zapobiegnięcia sytuacjom, kiedy kierowcy pędzą do boksów zaraz po wyjeździe safety cara, choć na torze trwa jeszcze akcja ratunkowa bądź sprzątanie, zostały już przeprowadzone.
Jednakże z uwagi na zbliżające się wyścigi na takich torach, jak w Monako czy Kanadzie, gdzie wyjazdy samochodu bezpieczeństwa są bardzo prawdopodobne i wielu kierowców może zostać pozbawionych szansy na dobry rezultat, potrzeba dokonania zmiany w przepisach staje się powoli sprawą niecierpiącą zwłoki. Dyrektor GPDA - Mark Webber potwierdził, że rozmowy na ten temat odbędą się w Hiszpanii.
To jest coś, co zamierzamy dyskutować z Charliem w Barcelonie. On zresztą też tego chce. To, co stało się w Melbourne jest wciąż trudne do zrozumienia. Bardzo trudno jest też stewardom FIA nie popełnić błędu, a światła w wyjeździe pit-lane też budzą wątpliwości.- stwierdził Webber.
Choć istnieje obawa, że kierowcy ponownie zaczną ścigać się do boksów po nowy komplet opon i paliwo, kiedy na torze pojawi się samochód bezpieczeństwa, co z pewnością przyczyniło się do wypadku Fernando Alonso w 2003 roku podczas Grand Prix Brazylii, jedynym z możliwych rozwiązań jest stworzenie strefy wolnej prędkości w miejscu incydentu, który spowodował neutralizację wyścigu. Webber powiedział również, że chce polepszyć widowisko, zapewniając kierowcom zasady, które będą fair wobec wszystkich.
Obecne przepisy powodują, że całość wygląda nieco amatorsko, a do tego możesz dostać karę przejazdu przez boksy tylko za to, że akurat kończy ci się paliwo.
Z perspektywy kierowców, każdy z nas chciałby znaleźć system zbliżony do tego sprzed 2004 roku, jednak Charlie podchodzi nieco nerwowo do faktu, że 70 procent dystansu okrążenia spędzaliśmy wtedy na jak najszybszym dotarciu do boksów. Tak długo, jak samochód bezpieczeństwa jest na torze, musimy się jedynie upewnić, że nasza prędkość jest odpowiednia. Nie możemy jechać szybciej niż normalnie poza miejscem, w którym jest wypadek, więc strefa bezpieczeństwa byłaby w tej okolicy odpowiednia. Musimy po prostu jechać ostrożnie w miejscu, gdzie jest ograniczenie i żółte flagi. Reszta toru jest przecież odpowiednio zabezpieczona, by spokojnie jechać pełnym tempem.- podsumował Webber.
Źródło: [url= http://www.autosport.com/news/report.php/id/66505]Autosport.com[/url]
KOMENTARZE