Trulli nie wyklucza kolejnego podium

"Mamy nadzieję, że ponownie znajdziemy się w czołowej dziesiątce i zdobędziemy punkty"
27.06.0815:21
Igor Szmidt
3444wyświetlenia

Kierowca Toyoty - Jarno Trulli nie skreśla możliwości ponownego stanięcia na podium w Grand Prix Wielkiej Brytanii, choć jednocześnie przyznaje, że będzie bardzo trudno powtórzyć ten wyczyn.

Trulli ukończył wyścig o Grand Prix Francji na trzecim miejscu, zapewniając Toyocie pierwsze podium od Grand Prix Australii w 2006 roku. Włoch ma teraz nadzieję na dobry występ na torze Silverstone, choć od przejścia do japońskiej stajni ani razu nie udało mu się tutaj zdobyć punktów.

Mamy nadzieję, że ponownie znajdziemy się w czołowej dziesiątce i zdobędziemy punkty. - powiedział Trulli serwisowi autosport.com podczas testów w Silverstone. Oczywiście ukończenie wyścigu na podium jest ciężkim wyzwaniem, ale widzieliśmy w Magny-Cours, że jest to możliwe w odpowiednich warunkach. Musimy więc przyjechać tutaj i robić wszystko najlepiej jak potrafimy, a potem zobaczymy, jaki uzyskamy rezultat.

Trulli przyznał, że był bardzo zadowolony ze swojego niedzielnego występu, który pozwolił mu skosztować szampana po raz pierwszy od Grand Prix Hiszpanii w 2005 roku. Nie smakował jak moje wino, ale mimo to doceniałem go. - zażartował Trulli, który produkuje własne wino. Dobrze było powrócić na podium, dla Toyoty, dla wszystkich. Byłem naprawdę zadowolony.

Kierowca Toyoty sądzi, że walka o czwartą pozycję w tabeli konstruktorów będzie ciężka przez cały sezon, jako że japoński zespół prezentuje bardzo zbliżone osiągi do Red Bulla i Renault. Jest bardzo ciasno, jeśli spojrzysz na czasy okrążeń. Jesteśmy razem z Red Bullem i Renault w podobnym miejscu, ale każdy wyścig jest wielką batalią. W zeszły weekend spisaliśmy się bardzo dobrze, ale w Kanadzie Red Bull i Renault były mocniejsze od nas. Zależy to więc od warunków, okoliczności i toru.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

15
PawełF1Power
29.06.2008 02:40
To się nam Jarno rozkręcił... . Pierwsze podium Toyoty od 2006 roku, a ten już chce następne..., chociaż wszystko jest możliwe (SC, deszcz, awarie itd.).
Sauron9
28.06.2008 04:36
Jak Toyota będzie w pierwszej 6. w następnym wyścigu to będzie dobrze.
Amber
28.06.2008 04:04
Jak się dobrze sprężą, po dobrym qualu wszystko jest możliwe.
gnt3c
28.06.2008 10:04
żeby zdobywać: okazjonalnie - jest wystarczająco mocna, regularnie - nie jest odpowiednio mocna, ale zobaczymy, jeden wyścig jaskółki nie czyni (? :/ :?)
rafaello85
28.06.2008 09:18
Jarno się rozochocił;) We Francji było kilku czynników, które mu sprzyjały, bez nich raczej na pewno nie stanąłby na podium. Toyota nie jest na tyle mocna żeby zdobywać podia.
boSS
27.06.2008 07:55
to czekamy na niusa o tym! zawsze to ładniejszy widok od tego dziadka Laudy :) - więc, panie Maraz pora na galerię dziewczyny Lewiska :) Jednak Lewis to urodzony fuksiarz...nie to co Trulli
m3
27.06.2008 05:34
To jest sport motorowy, a nie już tam fuks... Widzieliście, ponoć nasz Lewis i Nicole Sch. pokazali się oficjalnie jako para. Mogłoby to wyjaśnić jego ostetnie wpadki związane z dekoncenarcją
boSS
27.06.2008 04:39
@ czemu mistrz w marnowaniu kasy? zaczęli chłopaki od ZERA więc i tak są według mnie wysoko (tym bardziej, że przecież niby nie mają wirtuozów za kierownicą). A to że BMW sobie wykupiło Saubera, RBR Jaguara itd itd to już nie ich wina. Nie sztuka kibicować Ferrari, skoro są tacy kozacy to ciekawi mnie jakie mieliby wyniki w WRC w porównaniu z Corollą czy Celicą. Wątpię żeby się w ogóle kiedyś do nich zbliżyli - tak samo będzie w F1, tyle że na niekorzyść Toyoty... Fuksa trzeba mieć, ale żeby się dostać do najlepszych zespołów. Wtedy i Trulli byłby co wyścig na podium - taka prawda i nawet Kimi mógłby sobie "pocinać" Toyotą na miejscach 6-12
Ducsen
27.06.2008 03:32
@fordern - ależ zabłysnąłeś, udało Ci się to w 0%... Fuks to element F1 i nie ma tu o czym gadać.
<Dr.DreS>
27.06.2008 03:20
Fajnie jest jak na pudle jest ktos spoza McL i Ferrari, ale wolalbym zeby to bylo BMW, RBR albo Force india ;P Toyota to mistrz w marnowaniu kasy
maciej
27.06.2008 03:00
To prawda, "Fuksa" też trzeba umieć wykorzystać i Jarno to się udało:) Robert w kanadzie też miał fuksa, gdyby Hamilton nie wjechał w Raikkonena, byłby 2 lub 3:P A tak to wykorzystał Pech rywali. Pozdrawiam
gnt3c
27.06.2008 02:24
Slawregas - tak...z BMW :D
Slawregas
27.06.2008 02:04
nie ma sensu wypominanie wszystkim " fuksów " bo jednak chyba ciekawiej jest gdy na podium jest ktoś z innego teamu niż SF czy McL ;)
gnt3c
27.06.2008 01:54
fordern - fuksa trza se umieć zorganizować jednak :/
fordern
27.06.2008 01:40
a ja nie wykluczam zdobycia mistrzostwa przez Davidsona w tym roku - fuksa miałeś, że Mcl z tyłu i BMW z problemami - gdyby Koval nie miał kary, byś był na P4 :P