Trulli: Marussia i Caterham nie przysłużyły się F1

Włoch przypomina, że dawniej małe zespoły były kuźniami talentów.
08.12.1417:49
Nataniel Piórkowski
2414wyświetlenia

Zdaniem byłego kierowcy Formuły 1 - Jarno Trullego, definitywny upadek Marussii i Caterhama nie odbije się negatywnie na ogólnym wizerunku sportu.

Trulli, który w sezonach 2010 oraz 2011 bronił barw Lotusa - dziś znanego jako Caterham - obecnie rywalizuje w Formule E. Chociaż Włoch sam rozpoczynał swą karierę w królowej sportów motorowych od startów dla słabszych ekip, dziś nie chce porównywać ich sytuacji do tej, jaka panowała w latach '90.

To prawda, że w Formule 1 zawsze ścigały się małe zespoły. Trzeba jednak pamiętać o tym, że były to dobre zespoły. Weźmy dla przykładu Minardi - mieli młodych kierowców, ale nie dlatego że ci płacili za starty, tylko dlatego że byli talentami. Większość z tych zawodników utrzymała się w sporcie. Jeśli myślę o Caterhamie i Marussii to wątpię, że ich kierowcy pójdą tą samą drogą - analizował.

Trulli żałuje, że pod koniec ostatniej dekady władze F1 bezrefleksyjnie pozwoliły na odejście kilku ważnych producentów. To był duży błąd. Pozwolono im pójść gdzie indziej. To zakończyło złotą erę, w której miałem zaszczyt żyć. Dziś sytuacja jest zupełnie inna. Mamy kilka prawdziwych zespołów i wiele małych stajni, które walczą o przetrwanie - podsumował.

KOMENTARZE

16
SirKamil
10.12.2014 07:46
Na miejscu faceta, który pisze nazwiska z małej i w dodatku błędnie, zaczyna zdania z małej, bełkocze i nie używa jakichkolwiek znaków interpunkcyjnych, nie czyniłbym uwag o nieukach wobec kogokolwiek innego, poza- akurat bardzo trafnie- sobą. Jeśli fakty, rzeczywista dokonana historia nie przemawia jako "konkret", to przykro mi, ale nie znajdę innych, które znajdą Twoje uznanie :D
kabans
09.12.2014 10:35
[quote="SirKamil"]...[/quote]to może napisz jakieś konkrety, podważ moje teorie przykładami a nie piszesz jak jakiś nieuk
SirKamil
09.12.2014 05:53
kabans, z postami o charakterze humorystycznym odsyłam do odpowiedniego działu na forum. Bo poważnie nie da się traktować tego, co napisałeś- poziom naciągania przekroczył tolerancje bezpieczników. Piszemy o faktach. Pisz też nazwiska poprawnie i z dużej...
Mr President
09.12.2014 02:38
Upadek Caterhama i Marussi to przecież ostateczny widoczny dowód, że F1 znajduje się w kryzysie, gdyż nie jest w stanie wygenerować przychodu satysfakcjonującego dla 11 zespołów. We wcześniejszych sezonach obie ekipy miały jeszcze gorsze tempo, a były w stanie związać koniec z końcem. Tak samo inne małe ekipy z historii. Teraz grupa radzących sobie finansowo jest coraz mniejsza i to wskazuje, jak niewłaściwe były zmiany silnikowe czy ustalenie podziału zysków w porozumieniu obowiązującym od 2013. Nie wiem, w jaki sposób Trulli chciał utrzymać producentów. Mercedes swoje wygra i też pozbiera zabawki.
kabans
09.12.2014 12:01
[quote="SirKamil"].[/quote]Ta.........(2012)3 wygrane wyścigi Alonso przez cały sezon z czego dwa przez zamieszanie (perez był nawet szybszy) i przez deszczowe kwalifikacje, 2008 nikt bmw nie kazał w połowie sezonu zaprzestać rozwoju samochodu i tracić we frajerski sposób pp w bahrainie, 2009 to jak marnotrawiony był bolid toyoty pokazał średniak kobayashi kiedy zastąpił glocka i był szybszy od truliego, fajny sezon w którym kierowca miał do powiedzenia więcej ze względu na małe różnice
Maciek znafca
08.12.2014 10:46
[quote]Ani razu w przeciągu tamtej dekady o mistrzostwa nie walczyły więcej, niż dwa zespoły a nierzadko była to dominacja jednostki. Szczytem tych wspaniałych lat producenckich był 2007 rok, gdy McLaren i Ferrari wzięli wszystko, a koncernówka w postaci Renault, BMW, Toyoty, Hondy+Super Aguri z asystą Williamsa, Red Bulla, STR robiła za słupy.[/quote] A czy Trulli mówi tu o walce o mistrzostwo? Pijany jesteś czy tak ograniczony umysłowo? O czym ty w ogóle piszesz człowieku, nie o tym jest mowa...Kompletnie nie zrozumiałeś słów Jarno. Nie udzielaj się jak nie masz nic mądrego do powiedzenia, idź lepiej tam zajmij się podsumowaniem budżetów zespolów, bo tylko na tym się znasz. Niestety czytać ze zrozumieniem i wyłapywać kontekst nie potrafisz.
Yurek
08.12.2014 10:43
[quote="corey_taylor"]Yurek - płacono za nich bo byli talentami i inwestowały w nich większe zespoły, a nie 'bogaty wujek' sypnął parę milionów, żeby młody sobie pojeździł.[/quote] Poczytaj sobie historię Minardi. Możliwe jednak, że w Minardi nigdy nie jeździli geniusze typu Marques, Yoong, Friesacher, Lavaggi, Mazzacane, Baumgartner etc., a mnie się przyśniło. No chyba że ci kierowcy "byli talentami i inwestowały w nich większe zespoły". Jak by nie patrzeć, Mazzacane wybił się do Prosta.
corey_taylor
08.12.2014 08:52
SirKamil nie wiem od kiedy liczysz ostatnią dekadę, ale przecież w 03 przynajmniej 3 zespoły walczyły o majstra. Ktoś wymienił Mclarena i Ferrari, szkoda że Williams był przed Mclarenem w generalce, do tego Renówki tez trzymały poziom. 04 - fakt że Ferrari zmiotło resztę, ale o 2 miejsce w generalce walczyły chyba ze 4 zespoły. Yurek - płacono za nich bo byli talentami i inwestowały w nich większe zespoły, a nie 'bogaty wujek' sypnął parę milionów, żeby młody sobie pojeździł.
Sar trek
08.12.2014 08:10
Formuła 1 potrzebuje bogatej stawki i lepiej, jeśli na starcie są 24 bolidy, niż jak są 20. Nie zgodzę się, że F1 powinna składać głównie z producentów, gdyż ci przychodzą i odchodzą, zależnie od tego, co im się bardziej opłaca. Natomiast takie ekipy jak McLaren (który jest przede wszystkim jednak zespołem wyścigowym, produkcję samochodów wznowił niedawno), Williams, Sauber będą w F1 tak długo, jak długo uda im się w nim utrzymać. One gwarantują stabilność i trzeba dbać o to, by tych ekip nie pogrążyć.
SirKamil
08.12.2014 07:50
Trochę zmanipulowałeś tą swoją listę. W 2008 BMW od połowy sezoniu i ostatecznie na jego końcu nie liczyło się w ani jednej ani drugiej klasyfikacji a dodawanie Toyoty go grona pretendentów w 2009 to już śmiech na sali. W 2012 wypada dodać Ferrari z racji struktury walki o mistrzostwo i kilka innych ekip w ujęciu szybkości samochodów.
kabans
08.12.2014 07:30
[quote="SirKamil"]...[/quote]03/mclaren i ferrari 04/ferrari 05 renault i mclaren 06/ferrari i renault 07/ferrari i mclaren 08/bmw, ferrari i mclaren 09/red bull (vetel w pierwszej połowie sezonu albo podium albo nie ukończony wyścig), brawn, toyota (też miała bardzo dobry samochód ale też kierowców którzy wykorzystali 30% jego potencjału), 10/ferrari i red bull, 11/red bull, 12/red bull 13/red bull 14/mercedes 15/pewnie też mercedes....................może i były dwa ale jest coraz gorzej
SirKamil
08.12.2014 06:42
[quote] „To był duży błąd. Pozwolono im pójść gdzie indziej. To zakończyło złotą erę, w której miałem zaszczyt żyć. Dziś sytuacja jest zupełnie inna. Mamy kilka prawdziwych zespołów i wiele małych stajni, które walczą o przetrwanie” – podsumował.[/quote] Ani razu w przeciągu tamtej dekady o mistrzostwa nie walczyły więcej, niż dwa zespoły a nierzadko była to dominacja jednostki. Szczytem tych wspaniałych lat producenckich był 2007 rok, gdy McLaren i Ferrari wzięli wszystko, a koncernówka w postaci Renault, BMW, Toyoty, Hondy+Super Aguri z asystą Williamsa, Red Bulla, STR robiła za słupy.
Yurek
08.12.2014 06:17
[quote="Jarno Trulli"]Weźmy dla przykładu Minardi – mieli młodych kierowców, ale nie dlatego że ci płacili za starty, tylko dlatego że byli talentami[/quote] Oczywiście, że nikt w Minardi nie płacił.
kabans
08.12.2014 06:15
Ale ferrari wolało i tak zatrudnić vetela, przecież Bianchi już był lepszy a ciągle się rozwija
Maly-boy
08.12.2014 06:11
To ciekawe bo Bianchi jest w Ferrari Driver Academy od 2009.
Peli
08.12.2014 05:57
Nie zgodze się Bianchi jest talentem który wpromowała Marussia... ale niestety jego kariera się skończyła