Trulli zaskoczony ilością nowych ofert
Włoch ciągle skupia się na utrzymaniu pozycji w F1, jednak nie chce wykluczać żadnego scenariusza.
20.02.1218:45
2946wyświetlenia
Jarno Trulli przyznał, że był zaskoczony ilością ofert, jakie nadeszły do niego po przymusowym odejściu z Caterhama.
Włoch pragnie kontynuować swą karierę i nie wyklucza dalszego ścigania się w Formule 1, choć taki scenariusz jest bardzo mało prawdopodobny. Trulli zakomunikował jednak, że jeśli miałby opuścić F1, to przed podjęciem ewentualnej decyzji o swej przyszłości, pozostawi sobie czas do namysłu.
Byłem bardzo zaskoczony, że już jeden, dwa dni po komunikacie Caterhama, miałem kilka ofert. Nie sądziłem, że nadejdą tak szybko. Teraz nie chcę jednak podejmować żadnych decyzji. Chcę spokojnie przyjrzeć się wszystkim opcjom i wybrać tę najlepszą dla mnie. W tej chwili nie mam żadnych planów- zdradził kierowca z Pescary.
Jestem otwarty na wszystkie możliwości tak długo, jak mówimy o najwyższych i profesjonalnych kategoriach. Bardzo chciałbym ciężko pracować, zaliczyć testy i rozwijać projekt, ale pragnę, aby struktura w której się znajdę, dawała mi potencjał do działania. NASCAR i IndyCar mogą być brane pod uwagę, ale oczywiście nie mam sponsorów. Na żadnym etapie mojej kariery ich nie miałem, zawsze chodziło o talent i o nic więcej- dodał.
Trulli ma nadzieję na znalezienie posady kierowcy wyścigowego, jednak swe wysiłki skupia na poszukiwaniu okazji, które pozwolą mu na rywalizację na wyższym poziomie niż ten, jaki gwarantowały bolidy Team Lotus w sezonach 2010 i 2011.
Chcielibyśmy zrobić coś na wyższym poziomie niż ten, do którego przywykłem przez ostatnie dwa lata. Przejeździłem je na tyłach stawki i po spędzeniu całej mojej kariery w czołówce, było to nieco frustrujące.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE