GP Wielkiej Brytanii: podsumowanie wyścigu

Po tym wyścigu mamy trzech liderów MŚ, jako że Hamilton, Raikkonen i Massa mają 48 pkt
06.07.0817:50
Marek Roczniak
11891wyświetlenia

Lewis Hamilton (McLaren) odniósł w pełni zasłużone zwycięstwo w bardzo mokrym, chaotycznym wyścigu na torze Silverstone. Drugie miejsce zajął Nick Heidfeld (BMW Sauber), a podium uzupełnił również po wspaniałej jeździe Rubens Barrichello (Honda).

Aktualny Mistrz Świata Kimi Raikkonen musiał zadowolić się czwartym miejscem, a tymczasem drugi kierowca Ferrari - Felipe Massa po niezliczonych poślizgach zajął ostatnie miejsce. To spowodowało, że obecnie mamy trzech liderów mistrzostw, jako że Hamilton, Raikkonen i Massa mają teraz po 48 punktów.

Wyścig rozpoczął się przy niewielkich opadach deszczu. Tor był jednak dość mokry i wszyscy kierowcy zdecydowali się na start na pośrednich oponach. Kovalainen wystartował nienajlepiej i był bliski utraty prowadzenia na rzecz Hamiltona, który popisał się świetnym startem, wyprzedzając od razu Raikkonena i Marka Webbera (Red Bull), a w pierwszym zakręcie niemal także Kovalainena. Hamilton w końcu odpuścił, ale bolidy obydwu kierowców otarły się kołami i Kovalainen ledwo uniknął poślizgu.

Jeszcze na pierwszym okrążeniu Webber wpadł w poślizg i spadł na koniec stawki, ale był w stanie kontynuować jazdę. W chwilę później podobny los spotkał również Massę. Tymczasem pod koniec okrążenia doszło do kolizji pomiędzy Davidem Coulthardem (Red Bull) i Sebastianem Vettelem (Toro Rosso). Obaj kierowcy wypadli z toru i to był dla nich koniec jazdy. Na trzecim okrążeniu Fernando Alonso (Renault) wyprzedził Heidfelda i awansował na czwartą pozycję. Tymczasem Massa znowu wpadł w poślizg - tym razem na wyjściu z ostatniego zakrętu i miał już ponad 40 sekund straty do lidera.

Hamilton był wyraźnie szybszy od Kovalainena i trzymał się cały czas blisko niego. W końcu na czwartym okrążeniu udało mu się wyprzedzić Fina w zakręcie Stowe, tak więc objął prowadzenie wyścigu i dosyć szybko zaczął uciekać do przodu. Za Heidfeldem na szóstej pozycji jechał Nelson Piquet Jr (Renault), a punktowaną ósemkę zamykali w tym momencie Jarno Trulli (Toyota) i Kubica. Webber po 9 okrążeniach zajmował już 12 miejsce po tym, jak udało mu się wyprzedzić na jednym kółku Sebastiena Bourdaisa (Toro Rosso) i Adriana Sutila (Force India). W międzyczasie Kovalainen wpadł w poślizg, tracąc w efekcie drugie miejsce na rzecz Raikkonena.

Okr. 11: Sutil wpadł w poślizg tuż przed nosem atakującego go Bourdaisa i wypadł z toru, kończąc jazdę w żwirze.

Okr. 15: Webber zajmuje już 10 pozycję po tym, jak udało mu się wyprzedzić obydwu kierowców Hondy - Barrichello i Jensona Buttona.

Okr. 18: Webber zjechał na pierwszy postój, po którym spadł na P15.

Okr. 19: Kovalainen także zaliczył swój pierwszy postój i spadł na P6. Tymczasem Kubica wyprzedził Trullego i awansował na P7.

Okr. 20: Alonso w boksach, na tor powraca na P8. Kubica awansuje na P6.

Okr. 21: Swoje pierwsze postoje wykonali jadący na czele stawki Hamilton i Raikkonen, których dzieliła w tym momencie niespełna sekunda. Obaj kierowcy wyjechali na tor w tej samej kolejności, przy czym w bolidzie Raikkonena nie zostały wymienione opony. Prowadzenie wyścigu objął tymczasowo Heidfeld, mając za sobą Hamiltona, Raikkonena i Piqueta. W chwilę później w boksach pojawił się jadący na P15 Massa. Brazylijczyk po powrocie na tor był ostatni.

Okr. 22: Heidfeld i Piquet wykonali pierwsze postoje, po których znaleźli się kolejno na P9 i P10. Hamilton i Raikkonen powrócili w tym momencie na czoło stawki.

Okr. 23: Heidfeld wyprzedził Trullego i Alonso niemal za jednym razem w końcówce okrążenia i awansował na P5. Tymczasem Kubica wykonał swój pierwszy postój, po którym spadł na P11. W międzyczasie Glock wyprzedził Alonso i awansował na P6.

Okr. 24: Kolejność kierowców w Top 10: Hamilton, Raikkonen, Kovalainen, Heidfeld, Trulli, Glock, Alonso, Button, Piquet i Kubica (Polak wskoczył na P10 po postoju Barrichello).

Okr. 25: Glock po swoim pierwszym postoju spadł na P10. Piquet wyprzedził Alonso i awansował na P6. Kubica zajmował w tym momencie P8.

Okr. 26: Trulli zjechał na swój pierwszy postój, a wraz z nim drugą wizytę w boksach zaliczył Alonso, który wcześniej nie zmienił opon. Kubica awansuje na P6. Tymczasem kontynuujący jazdę na starych oponach Raikkonen traci już 20 sekund do prowadzącego Hamiltona.

Okr. 27: Kovalainen wyprzedził Raikkonena, a następnie obydwu kierowców pokonał Heidfeld, awansując prosto na P2! Tymczasem z wyścigu po własnym błędzie odpadł Giancarlo Fisichella (Force India).

Okr. 28: Kolejność kierowców w Top 10: Hamilton, Heidfeld, Kovalainen, Raikkonen, Piquet, Kubica, Barrichello, Glock, Trulli i Alonso.

Okr. 29: Nakajima wyprzedził Massę i awansował na P14.

Okr. 30: Kubica dogonił Piqueta i po wyprzedzeniu go awansował na P5. Polak zaatakował od razu także dość bezbronnego Raikkonena i przesunął się na P4. W chwilę później Fina pokonał także Piquet i dopiero wtedy kierowca Ferrari zjechał do boksów po nowe opony. Postój ten kosztował go spadek na P11. Tymczasem deszcz zaczął coraz mocniej padać.

Okr. 31: Massa zjechał na drugi pit stop i ponownie spadł na ostatnie miejsce.

Okr. 32: Kolejność kierowców w Top 11: Hamilton, Heidfeld, Kovalainen, Kubica, Piquet, Barrichello, Glock, Trulli, Alonso, Button, Raikkonen.

Okr. 33: Kubica dogonił w błyskawicznym tempie Kovalainena i wyprzedził go w zakręcie Stowe, awansując na P3.

Okr. 35: Kovalainen zjechał na drugi postój i spadł na P9. W pogarszających się coraz bardziej warunkach Glock wypadł na chwilę z toru i stracił P7 na rzecz Trullego. Tymczasem w boksach po opony na ekstremalnie mokry tor zjawili się Barrichello i Button.

Okr. 36: Jadący na P4 Piquet wypadł z toru i zakończył udział w wyścigu. Hamilton i Kubica po krótkich wizytach na poboczu kontynuowali jazdę. Massa wpadł w kolejny poślizg, ale także mógł nadal jechać. Raikkonen także miał kłopoty z utrzymaniem się na niezwykle mokrym torze, a tymczasem jadący na "ekstremalnych" oponach Button zdołał się oddublować, wyprzedzając Hamiltona.

Okr. 37: Kolejność kierowców w Top 10: Hamilton, Heidfeld, Kubica, Trulli, Alonso, Kovalainen, Raikkonen, Barrichello, Glock i Button.

Okr. 38: Hamilton i Heidfeld zjechali na drugie postoje, po których nadal zajmowali miejsca 1 i 2. Obaj kierowcy wybrali pośrednie opony. W chwilę później w boksach pojawił się też Kubica, który po swoim drugim postoju spadł na P7. Raikkonen (P8) i Webber (P12) znowu zaliczyli po poślizgu, ale nie stracili z tego powodu ani jednego miejsca. Tymczasem nad torem zaczęło się przejaśniać.

Okr. 40: Barrichello pędzi jak rakieta na oponach na ekstremalnie - Brazylijczyk wyprzedził Alonso i awansował na P4. Tymczasem Kubica wpadł w poślizg podczas walki z Kovalainenem o P6 i wypadł z toru, kończąc udział w tym wyścigu. Jazdę zakończył także Button, natomiast Rosberg wjechał w tył bolidu Glocka, stracił przednie skrzydło i musiał zjechać do boksów. W efekcie spadł z P9 na P11.

Okr. 41: Kolejność kierowców w Top 10: Hamilton, Heidfeld, Barrichello, Trulli (Włoch stracił P3 na rzecz Barrichello), Alonso, Kovalainen, Raikkonen, Glock (Niemiec zaliczył kolejny poślizg), Nakajima i Webber.

Okr. 43: Barrichello wyprzedził Heidfelda i awansował na P2. Jego strata do Hamiltona wynosiła w tym momencie 44 sekundy.

Okr. 44: Glock znowu znalazł się poza torem, ale wrócił na niego po chwili, a po wykonaniu drugiego postoju spadł z P8 na P11. Za nim znajdowali się już tylko Bourdais i Massa. Tymczasem nad torem zaczęło świecić słońce.

Okr. 45: Kolejność kierowców: Hamilton, Barrichello, Heidfeld, Trulli, Alonso, Kovalainen, Raikkonen, Nakajima, Webber, Rosberg, Glock, Bourdais i Massa.

Okr. 46: Barrichello zjechał na po raz trzeci do boksów, zamieniając "ekstremalne" opony na pośrednie. Brazylijczyk miał przed tym postojem 19 sekund przewagi nad Heidfeldem, a po powrocie na tor znalazł się na P3.

Okr. 47: Kovalainen wyprzedził Alonso i awansował na P5. Bourdais zaliczył niegroźny poślizg. Trulli wykonał drugi postój w tym wyścigu i spadł z P4 na P8. Tymczasem Massa i Webber znowu zakręcili się na torze.

Okr. 49: Kovalainen po poślizgu spadł z P4 na P6. Massa także wykonał pirueta - jego strata do Hamiltona wynosiła już dwa okrążenia.

Okr. 50: Kolejność kierowców: Hamilton, Heidfeld, Barrichello, Alonso, Raikkonen, Kovalainen, Nakajima, Trulli, Rosberg, Webber, Bourdais, Glock i Massa.

Okr. 52: Massa wykonał trzeci postój.

Okr. 53: Raikkonen zaatakował pod koniec okrążenia Alonso, ale Hiszpan zdołał się bronić.

Okr. 54: Kolejny atak Raikkonena, tym razem w zakręcie Stowe i udany - Fina awansował na P4. Alonso od razu znalazł się pod presją ze strony Kovalainena.

Okr. 55: Alonso nadal broni się przed Kovalainenem, a do obydwu kierowców zbliżają się Nakajima i Trulli.

Okr. 58: Kovalainen wyprzedził w końcu Alonso i awansował na P5.

Okr. 60: Hamilton wygrywa przed własną publicznością. za nim linię mety przekraczają: Heidfeld, Barrichello, Raikkonen, Kovalainen, Alonso, Trulli, Nakajima (Japończyk stracił w końcówce P7 na rzecz Trullego), Rosberg, Webber, Bourdais, Glock i Massa.

KOMENTARZE

26
pioter
07.07.2008 07:45
Banditto--> co do Kubicy to masz absolutną rację: Kierowca może być tylko tak dobry jak jego bolid, a bolid Kubicy już od piątkowych treningów nie spisywał się nadzwyczajnie czego efekty mogliśmy oglądać lub raczej nie ogladać w sobotnim Q3. Mechanicy niewiele poprawili, jesli w ogóle, tylne zawieszenie na które się uskarżał. „Bolid był za nisko ustawiony - już w sobotę w kilku miejscach toru podłoga dobijała do nawierzchni”, odpowiedział Kubica zapytany przez serwis f1.pl czy problemem były ustawienia. „W takiej sytuacji opony tracą styczność z torem i - zwłaszcza na mokrym - łatwo stracić kontrolę nad samochodem. Silne podmuchy wiatru także nie ułatwiają sytuacji zwłaszcza, jeśli wieje „od czoła” i bolid jest bardziej dociskany do toru.” To wszystko układa się dla mnie w logiczną całość. Co więcej, prawdopodobnie Massa miał ten sam problem zbyt niskiego ustawienia swojego bolidu, bo jego wycieczki poza tor zdarzały się na prostych (o ile dobrze pamiętam). Nie sądzę aby Massa i Kubica nagle zapomnieli jak się jeździ. W kwestii Hamiltona to można powiedzieć jak już ktoś na tym forum, i wydaje się trafnie, że jest jedynie mistrzem pustego toru. Gdy przychodzi mu walczyć na torze z kimkolwiek w porównywalnym, często wykazuje się brakiem odporności psychicznej i popełnia głupie, szczeniackie błędy. To nie jest mój typ na mistrza.Już bardziej Massa, czy Kubica niż Hamilton.
Banditto
07.07.2008 03:24
PINHEAD, nie pień się. 1. HAM w pełni zasłużył na wygraną. 2. KUB umie jeździć w deszczu (Monako), ale jak mu się podkłada kłody pod nogi w postaci źle ustawionego bolidu to tutaj nic nie pomoże... 3. Nie wiem, czego ty chcesz od tego wyścigu przecież był bardzo ciekawy!
PINHEAD
07.07.2008 02:34
ja chce szybko zapomnieć ten wyścig. Hamilton wygrał (niestety mówi sie trudno) Ferrari daleko szkoda. wkurza mnie jak ktoś mówi "dobrze jakby popadało, to Kubica miałby wieksze szanse" a powiedzcie czy tylko Kubica umie jeżdzić w deszczu? Chyba na pewno nie!! Znależli sie wielcy znawcy formuły1, a interesują sie tylko dlatego bo Kubica jeżdzi. Nawet nie wiedzieli by co to bolid.
modlicha
07.07.2008 12:19
Witam! Muszę wyrazić swoją frustrację! :-) Okropnie wkurzają ewidentne błędy strategów BMW – bo tylko oni mieli możliwość odpowiedniej reakcji. Przypominacie sobie ten moment gdy Heidfeld zasugerowal swojemu teamowi założenie extremalnych opon. Kazali mu jechac ile się da na tym co ma i że mają prognozy że za chwile przestanie padać. A warunki się pogarszały. Zresztą pal licho z prognozami! Wystarczyło podglądać innych! Honda zmieniła swoim kierowcom opony na extremalne na 35 kółku.Kierowcy BMW zjechali na 38. Ja osobiście widzialem na Live Timing że Barich wykrecił czasy 1:38 , a reszta na poziomie 1:48 – 1:51. Ponad 10 sekund szybciej na okrążeniu. Mówiąc językiem ekonomicznym – nawet gdyby trzeba było zjeżdżać tak jak Barichello ponownie po opony standard wet i poświęcić 20 sekund na dodatkowy pit stop to zmiana na extremalne "zwróciła" się po zaledwie 2 kółkach. Stratedzy BMW jako jedyni mieli idealne warunki i wszystkie niezbędne dane (zwłaszcza czasy kierowcówHondy) aby zmienić strategię. Takiego komfortu nie mieli Raikkonen, Kovalainen, Alonso,Webber bo zjechali na drugi pitstop wcześniej. Gdy zjeżdżali kierowcy BMW mówiłem na głos: No dajcie im extreme wet! Gdy założyli Nickowi zwykłe, łudzilem się że "zaeksperymentują" na Robercie – nic z tego stratedzy BMW to są bez jaj! Do tego ślepi! Gdyby zastosowali strategię o której mówię wynik byłby taki: 1.Ham 2.Hei 3.Kub
sniezek
07.07.2008 10:42
Brawo Honda ! Świetny wyścig !
Banditto
07.07.2008 10:24
F1.PL: Twój błąd, czy to efekt ustawień bardziej na suchy tor? Robert Kubica: Gdybym wyleciał z toru w zakręcie, to można by powiedzieć, że przesadziłem. Jednak wszystko stało się na prostej i ciężko coś poradzić na tak niespodziewane zachowanie samochodu. Zacząłem się obracać przy 240 km/h, no i wylądowałem w żwirze. F1.PL: Gdyby pobocze było asfaltowe, to dałbyś radę pojechać dalej? Robert Kubica: Nie, bo silnik zgasł. Z reguły tak się nie dzieje, tym razem jednak doszło do takiej sytuacji. ~źródło: F1.pl
Wrzatek
07.07.2008 09:26
gdy w Ferrari zabrakło Brawna, nikt nie chciał wziąść na siebie odpowiedzialności za ewentualną wymianę opon w bolidzie Raikkonena. No, a Brawn w Hondzie pokazał, że zasługuje na góre złota którą dostaje od Hondy :D. Gdyby popadało jeszcze ze 3,4 okrążenia, to taką strategią Baricz mógłby powalczyć z Heidfeldem. Tylko jedno mnie interesuje. Skoro Buttonowi i Barichello zmienili opony na takie same w tym samym czasie, to czemu tylko Baricz robił takie czasy?
leon
07.07.2008 09:00
Jazda Hamiltona i wyprzedzanie Nicka absolutnie rewelacyjne . Mam nadzieję ,że utarli trochę nosa naszym "obiektywnym,bezstronnym" redaktorkom .Zientarski to już chyba całkowicie zgłupiał , On "nie cierpi Trullego "bo co? ,bo Trulli walczy, czy lepiej startuje od Roberta ?, ciekawe czy by wymagał od Roberta ustępowania pola bez walki ? Czyżby POLSAT nie miał kogoś rozsądniejszego do prowadzenia takiego studia?
Xenomorph
07.07.2008 08:35
O jaki żal tam na górze pisał.... jaka klasa Heidfelda, jakie kosmiczne manewry. W takich sytuacjach motorynka bys ich wyprzedził a co dopiero bolidem F1. Heidfeld wyprzedził ich tylko dlatego ze ci zawodnicy mieli problemy z przyczepnością na wolnych zakrętach, gdzie nie ma odpowiedniego docisku. BMW jako jedyne miało wtedy na torze najlepsza przyczepność w tej części toru. Każdy kierowca na ostatnim zakręcie leciał po zewnętrznej gdzie bmw swobodnie jechało po wewnętrznej. Wiec nie pier*** głupot o kosmicznych manewrach bo to była czysta formalność ze ich wyprzedzi. Wielkie brawo dla Hondy, ekipa z jajami. Dali Rubensowi opony na deszcz i pozamiatał wszystkich. Zasłużone 3 miejsce dla Hondy. Szkoda ze w BMW nie maja takich jaj. Hamiltonem tez bym sie tak nie podniecał, bo Kimi spokojnie odrabiał do niego stratę przed pierwszym postojem, ale inżynierowie Ferrari dali ciała. Gdyby zmienili opony na nowe to Kimi spokojnie by śmignął Hamiltona. Robert - no szkoda bo może było by podium a była plaża ze żwiru. Jednak BMW przyłożyło do tego ręke. Przykład - ostatni pit stop - Heidfeld zjeżdża - 8 sek - zaraz za nim Robert - prawie 12 sek - jak zwykle coś się nie chciało odkręcić lub takie tam - efekt - zamiast wyjechać zaraz za Heidfeledem to wyjechał za Kovaleinenem. To była tak zwana "niemiecka dokładność", potocznie nazywana "żeby niemiec był przed polakiem".
82TOMMY82
07.07.2008 08:05
alez Heidfeld pokazal klase, no w szoku :O a te 2 wyprzedzenia - mysle ze jedno z nich bedzie okrzykniete manewrem roku, i to jeszcze w takich warunkach...respekt dla chlopaka, znowu pokazal ze jest niedocenianym kierowca z wielkim potencjalem - wybaczcie ale przecietniak by tak nie pojechal nawet w swojej najlepszej formie. Tylko komentarz Borowczyka mnie wkurzyl (na ogol mnie smieszy gosc ze swoimi wypowiedziami ale teraz juz przesadzil) z tekstem typu "no ladnie sie uporal" po ktoryms wyprzedzeniu Heidfelda (jednym z tych dwoch kosmicznych manewrow - kosmiczne to chyba dobre slowo bo cyknac dwa bolidy 2X podczas takich warunkow na torze na ktorym sie praktycznie nie wyprzedza to juz naprawde grubo jest). Kurcze, gdyby to Kubica jechal to by sie gosc zesral do mikrofonu chyba z podniety, a tu tylko lakoniczny komentarz + tembr glosu w ktorym dalo sie wyczuc nutke zawisci ze to nie Robert - nieladnie, komentator ma byc obiektywny w tym co robi, zwlaszcza ze Heidfeld nie wyprzedzil Kubicy (no wtedy moze bym zrozumial takie odzywki). Co do Roberta - jak ktos juz zauwazyl kiedys blad popelnic musial, mysle ze sami kierowcy jak jada 9 wyscigow bezblednie praktycznie czuja coraz wieksza presje bo sami dobrze wiedza ze kiedys sie taka passa musi skonczyc - a tak teraz zejdzie powietrze z robsona i wszystko wroci do normy (w sensie pozytywnym oczywiscie). Ze tak zakoncze ladnym powiedzeniem : "mistrzem nie jest ten kto nie popelnia bledow, lecz ten kto popelnia ich mniej niz pozostali"
Szary
07.07.2008 07:08
Ktoś policzył ile razy Massa wykręcił pirueta? Ja po 3 razach już zacząłem się mylić...
madry86
06.07.2008 08:13
Cokolwiek by się stało pod koniec sezonu, Lewis NIE MOŻE zostać MŚ:/ to by było gorsze od drugiej kadencji Kaczyńskiego a poza tym wtedy Ham dopiero by zaczął swoje gadki typu Jestem Miszczem ale jestem fajny co nie? Jestem prawie tak legendarny jak A Senna itd itp:(((((((((((((((((
virescens
06.07.2008 08:07
Tak sobie patrze na Hamiltona na P1 i kombinuję że jeśli kierowcy Ferrari dadzą ciała i sezon 2008 wygra (tfu tfu) Hamilton to pomysł żeby Kubica zaczął jeździć w Ferrari przestanie być tylko pobożnym życzeniem. Lubię Massę ale hmm może ta Honda zapłaci z 50 mln żeby tam poszedł już od 2009 ?
benethor
06.07.2008 06:37
@Gofer: o ile się nie mylę telewizje mają do dyspozycji zdjęcia z kilku ledwie kamer wybieranych przez realizację wizji. (Jeśli się mylę, to mnie poprawcie :P) Od samej telewizji zależy co zmontują, i niektóre biorą nieco inne ujęcia:P Co nie zmienia faktu, że każda telewizja dostaje dokładnie to samo od obsługi toru.
gnt3c
06.07.2008 06:14
wiedziałem, że prędzej czy później Robert popełni błąd (czytaj w pewnym momencie, w którymś wyścigu straci koncentrację), ale miałem nadzieję, że stanie się to w dalszej części sezonu, bo jeszcze nie było takiego zawodnika, który ich nie popełnia, on również tak jak my jest tylko człowiekiem...Chłodny - mówisz Brown a nawet nie wiesz jak się pisze to nazwisko...
biela
06.07.2008 06:09
dlaczego podmieniliście zdjęcie sperminatora? ;)
Chłodny
06.07.2008 05:48
Ofer - Ferrari zapewne myślało ze nie bedzie padać a zużyte przejściówki na przesychajacy tor są trochę lepsze. Widocznie przewidywali brak opadów i nie zmienili... Gdyby Brown rządził w Ferrari...
Gofer
06.07.2008 05:27
Taa, to ciekawe skad sie pojawily w sieci filmiki z walki Massa - Kubica?
benethor
06.07.2008 05:06
Mati - realizacja TV jest przekazywana z jednego stanowiska do wszystkich telewizji naraz, więc nie ma co liczyć praktycznie, że gdziekolwiek to znajdziesz.
diesel24
06.07.2008 04:52
Mati wróc do podstawówki...
Mati93
06.07.2008 04:49
posiada morze ktoś link do filmiku jak Robert wpada w poślizg oczywiście od początku tego wydarzenia bo na Polsacie nie było pokazane morze inne tv pokazały całe ujęcie np.niemiecka ??? bo nie chce mi się wieżyc że Robert popełnił tak głupi błąd takie błędy popełnia tylko Hamilton
Ofer710
06.07.2008 04:47
Niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego RAI wyjechał na tych samych gumach ?, nic nie kumam, HAM był jeszcze wtedy do 'połknięcia'...
Chłodny
06.07.2008 04:42
Największa wpadka - nie zmienienie opon w Ferrari Najlepsza strategia - Honda Barichello Najlepsze wyprzedzania - Heidfeld Najwięcej przebudzeń - Raikkonen Najlepszy start - Hamilton Najwiecej piruetów - Massa Najlepszy fajter - Alonso Największy zawód - chyba Kowalski Po Q wydawało mi sie że Hamilton miał bolid ustawiony pod deszcz... jak i Raikkonen. Chyba trafiłem.
dmaot malach
06.07.2008 04:41
Mówią że głodnemu chleb na myśli.
Maraz
06.07.2008 04:29
Zdecydowanie za dużo oglądasz pewnych filmów...
sceptyk
06.07.2008 04:08
Proponuję zmienić to zdjęcie Hamiltona, bo wygląda na nim, jakby ... no wiecie, przepraszam, chyba za dużo oglądam takich filmów... Jeszcze raz przepraszam.