Hamilton mógł nie wystartować w Walencji

Brytyjczyk miał wysoką gorączkę i problemy z szyją przed sobotnimi kwalifikacjami
24.08.0820:14
Igor Szmidt
5121wyświetlenia

Lewis Hamilton wyjawił w niedzielę, że mało brakowało, a nie wystartowałby w Grand Prix Europy ze względu na problemy zdrowotne. Brytyjczyk miał wysoką gorączkę i problemy z szyją przed sobotnimi kwalifikacjami. Kierowca testowy McLarena - Pedro de la Rosa musiał być gotowy do wskoczenia za kółko bolidu w sytuacji, gdyby Hamilton nie był w stanie się ścigać.

Tak naprawdę miałem dość paskudny weekend. - powiedział Hamilton po ukończeniu wyścigu na drugiej pozycji. Miałem grypę, kiedy przyjechałem do Hiszpanii, więc prawie każdego dnia miałem gorączkę i byłem osłabiony. Dotknęły mnie również dość duże skurcze szyi, które prawie doprowadziły do tego, że nie wystartowałbym w ten weekend.

O skurczach szyi Lewis dodał: Doświadczyłem tego tylko raz. Po prostu obudziłem się wczoraj bardzo wcześnie, przed piątą rano i miałem skurcze szyi. Na szczęście miałem świetnego doktora, który towarzyszył mi przez cały ten czas. Było tak źle, że miałem problemy ze zwyczajnym staniem w miejscu. Musiałem więc dostać zastrzyki w szyję i przyjąć dużo środków przeciwbólowych. Na szczęście, tak jak powiedziałem, miałem świetnego doktora, który mi pomógł. Pedro na pewno liczył na start.

Chociaż Hamilton powiedział, że jego szyja wciąż jest obolała, to jednak kierowca McLarena jest pewny, że nie będzie mu to sprawiało żadnych problemów w przyszłości. Nie, to nie będzie już więcej problemem, jestem tego pewien. Jest wciąż obolała! Problem tkwił prawdopodobnie w mojej poduszce, albo w sposobie, w jakim spałem, ponieważ to stało się wtedy, kiedy się obudziłem. Myślę, że wykonałem przyzwoitą robotę, zważywszy na okoliczności.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

36
cx5
25.08.2008 09:40
witam, powiem jedno. widzę że przeważaja kibice ferrari.mam tez do chłopaków z maranello szacunek bo swoje zrobili dla tego sportu ale jestem fanem roberta i mclarena i im kibicuje. to co w tym sezonie robi kimi na prawde nie upoważnia go do zdobycia mistrza... a co do szyji lewisa... robert ma takie wytłumaczenia, że masakra, teraz stracił 4 sekundy na rzecz heikkiego bo przez dwa zakrętu przednie koła nie dotykalyu zakrętu mehehehehehehehe. to jest dopiero tekst, takie coś powiedział na konferencji. ciekawe swoją drogą jak się na jednym kółku bolidem jedzie nie zakrętu tylko asfaltu, sorki za błędy i literówki
sebas
25.08.2008 05:36
A.S. > bo facet nie wielbłąd pić musi. Sam bym się z nim napił.
A.S.
25.08.2008 03:30
Kimiego nigdy szyja nie zaboli - ma ją przetrenowaną - często w nią daje:) Pozdrowienia.
DCC
25.08.2008 10:01
Najlepsze wytłumaczenie chwilowego spadku formy - z tym różnie bywa . . .
Szkot
25.08.2008 09:12
Jestem sprawiedliwy - Kimi od jakiegoś czasu dorobił się u mnie przydomka Kimikaze :)
andy
25.08.2008 08:43
ale was śmieszy stan zdrowia Hamiltona. Ja bym na waszym miejscu raczej zapłakał nad formą Kimiego.
Jędruś
25.08.2008 08:28
W tak młodym wieku szyja bolid . Trzeba było tyle nie pić albo kupić sobie poduszkę za 10 000 euro ...
ht-hubcio
25.08.2008 08:15
ja mam taką propozycję dla adminów serwisu - zablokujcie możliwość komentowania newsów o mclarenie, bo tego sie czytac nie da..
Szkot
25.08.2008 07:22
A jednak FIAmiltonek pojechał... Gdyby na jego miejscu był Pedro, to pewnie bym zaczął ponownie McLariemu kibicować :) Ktoś mi niedawno mi powiedział, że FIAmiltonek to chyba jakiś cyrograf z diabłem podpisał :)
czarodziej_f1
25.08.2008 07:09
Czyli że co? Hamilton jechał na dopingu, tak??? O_o :D
sebas
25.08.2008 06:15
No to mamy pierwszą KSIĘŻNICZKĘ w F1! Padam do nużek Wielmożnej Pani!
Gregor10
25.08.2008 12:16
No coz ponoc raz i Roberto jkechal z choroba i pojechal niezle. Jednakze on nie potrzebowal stekac na caly swiat jak mu zle bylo, jak wielki on byl, ze dojachal na pozycji n a nie np. na pozycji n minus 8. Panie Lewis żenuła! ciekawe czy w Kanadzie nie cierpial na "pomrocznosc jasnal" i przez to nie spostrzegl, ze swieci sie czerwone. Chociaz nie! To juz ustalili. Swiatla malo widoczne wiec mistrz nad mistrze nie mogl dostrzec ze swieci sie akurat czerwone. Jakiz ten swiat zmowiony i chamski. Biedny Lewis. No gdyby nie to wszystko to by nmie bylo GP ktorego by nie wygral. Ja mysle, ze z taka klasa by wygrywal te GP, ze w ogole by zrezygnowano z przyznawania pucharow(figurek, talerzy, wazonow czy co to teraz jest) za miejsca 2gie i 3cie. Taki by byl ten Lewis gdyby nie caly swiat zmowiony przeciw niemu. Ten startowy przycisk tez ni9e on wcisnal w Brazylii.
Kolumb84
24.08.2008 09:49
hahah...no bo 2 miejsce dla Hamiltona to wstyd przed tata ;p i musial cos wymyslic...massa skopal mu tyleczek na wegrzech i dzis zrobil to ponownie wiec trzeba bylo cos powiedziec... nie kwestionuje jego problemow zdrowotnych ale mysle ze troszke do tego wszystkiego dodali dramaturgii. pozdr.
Statek
24.08.2008 09:31
Jak Lewis wygrywa to nic sie nie dzieje a jak 2 dojeżdza to chory gorączke ma ja niewiem...
bambucha4
24.08.2008 09:13
A wszystko od tej złej poduszki do spania - dobry kit Lewis, dobry kit...
CamilloS
24.08.2008 09:10
Pewnie Pedro się zawiódł, miałby okazję pojeździć i to przed własną publicznością.
Zureq
24.08.2008 08:52
Kimiego pewnie szyja nigdy nie boli :)
rafaello85
24.08.2008 08:35
michal2111---> Nie słyszałem o tym wcześniej, stąd moje pytanie. DZIĘKI:)
LillaMy
24.08.2008 08:33
Jaki z Niego bohater, prawdziwy mitologiczny heros. Mogę zrozumieć, że ma grypę i boli go szyja. Nawet mu szczerze współczuję. Nikomu nie życzę żeby go cokolwiek bolało, a zwłaszcza nie życzę tego kierowcą F1. Tylko nie rozumiem jednego. Dla czego trąbi o tym wszem i wobec? Chce żebyśmy wszyscy Go za to podziwiali, że jest taki niesamowity i wspaniały bo pojechał z bolącym karkiem dobry wyścig? Ok zasługuje to na uznanie. Tylko jak dla mnie zrobiłby lepiej gdyby zachował to dla siebie, i tylko on i jego bliscy wiedzieliby ile kosztował go ten wyścig, a nie cały świat. W końcu zawodowy sport to walka z samym sobą, z własnym bólem i słabościami.
michal2111
24.08.2008 08:30
rafaello85---> w hotelu Lewis zgubił iPoda. A pewnie był cenny i miał tam pewnie jakąś ostrą english mjuzę to był wściekły.
Ducsen
24.08.2008 08:07
@gregoff po pierwsze do duCSen ;) a po drugie Hamilton (lepsza gorzka prawda ;)) bez wzgledu na wszystko wygra te Mistrzostwa.. Niestety, ale tak raczej bedzie...
vero
24.08.2008 08:05
Tyle gadał ze ma swietnego doktora ze mi sie wydaje iz to jakis szaman :P
rafaello85
24.08.2008 07:55
michal2111---> o co chodziło z tym iPodem? Lewis nie potrzebnie się tak forsował, powinien był spokojnie wypoczywać. Myślę, że kibice zgromadzeni na torze na pewno by to zrozumieli i mu wybaczyli;) I chyba duża część kibiców siedzących przed telewizorem też by mu to wybaczyła;p Potrafię sobie wyobrazić co on czuł, bo rok temu miałem podobnie - nad ranem obudził mnie potworny ból karku z którym w żaden sposób nie mogłem sobie poradzić:/ Wydaje mi się, że u mnie - podobnie jak u Lewisa - przyczyna tkwila w złum ułożeniu głowy na poduszce.
gregoff
24.08.2008 07:54
a ja się cieszę Duscen. Przynajmniej nie będzie potem tłumaczenia jak przegra, że przez chorobę stracił cenne punkty...
Ducsen
24.08.2008 07:23
ehh jaka szkoda, ze jechal ^^
michal2111
24.08.2008 07:18
Wogóle ten weekend dla Lewisa był niezbyt udany. Pierw 5000 euro za spóźnienie na konferencję, potem ten iPod, ta choroba.
Filo_M-ce
24.08.2008 07:13
Blader, niby się nie rusza, ale przeciążenia są ogromne, a to wystarczy ;p
gross
24.08.2008 07:11
on jechał na dopingu! :P
Sylwek1092
24.08.2008 07:00
Skończcie już, bo jak to Kimi miał by takie problemy to wielkie halo by było. I żalili byście się że Kimi jest biedny... A na Hamiltona jedziecie...
impr
24.08.2008 07:00
Jaka szkoda... Pedro by sobie pojeździł, Massa dogonił... Ech.
sisiorex
24.08.2008 06:53
Kolejny heroiczny występ Hamiltona.... Jechał na pękniętej oponie w końcówce Monaco, i coś tam jeszcze było.........
blader
24.08.2008 06:43
w sumie to w bolidzie za bardzo głową się nie rusza chyba ;)
A.S.
24.08.2008 06:38
Choroba może tłumaczyć dość zachowawczą jazdę podczas dzisiejszego wyścigu - szybko się kuruj, by wygrać w SPA.
ice_man_86
24.08.2008 06:34
jak zawsze robi z siebie boga
Phaedra
24.08.2008 06:25
He he ledwo mógł ustać na nogach - ale sprzedaje kit. Ciekawe ile chce za kilogram.
Banditto
24.08.2008 06:21
Współczuję, to paskudne uczucie, kiedy nie można ruszyć głową.