Mercedes nie zamierza ratować wyścigu na Hockenheim

Norbert Haug: "To nie nasza robota. Drużyna piłkarska nie buduje sama boiska"
16.09.0809:58
Mariusz Karolak
2392wyświetlenia

Szef sportowy Mercedesa - Norbert Haug powiedział, że nie jest w jego gestii, aby pomagać Hockenheim w przetrwaniu kryzysu finansowego, który może uniemożliwić utrzymanie na tym torze Grand Prix Niemiec po roku 2010.

Aktualnie Hockenheimring i Nurburgring naprzemiennie goszczą rundę Formuły 1 w Niemczech, pod różnymi nazwami zresztą. Jednakże burmistrz Hockenheim powiedział ostatnio, że rosnące straty finansowe mogą spowodować zniknięcie tego toru z kalendarza F1 na stałe po roku 2010.

Urodzony w Niemczech kierowca Williamsa - Nico Rosberg nie wyobraża sobie F1 bez eliminacji w tym kraju: To jest coś niewyobrażalnego. Niemcy muszą mieć wyścig Formuły Jeden. Mercedes i BMW muszą spowodować, by o to zadbać, albo Bernie Ecclestone będzie musiał obniżyć opłatę za prawo do organizacji wyścigu.

Haug nie podziela jednak tej opinii: To nie nasza robota. Drużyna piłkarska nie buduje sama boiska. Mario Theissen, szef zespołu BMW Sauber dodaje: Dla nas, jako dla producentów samochodów, wyścig F1 w Niemczech jest ważny. To dla nas domowa eliminacja, dlatego liczymy na jej pozostanie, tak jak wielu naszych kibiców.

Źródło: PaddockTalk.com

KOMENTARZE

13
Aquos
17.09.2008 08:03
Byłem na obu niemieckich torach. Rok temu na Nurburgring, w tym roku na Hockenheim. Moim zdaniem Nurburgring wypadł o niebo lepiej, zarówno od strony organizacyjnej, jaki i całego zaplecza i wydarzeń towarzyszących. Hockenheim ma niewątpliwie lepsze (wygodniejsze) trybuny, ale to za mało. Ilość kibiców na Hockenheim była zaskakująco mała. Oceniając tak na oko, trybuny były wypełnione w 50%, może 60% procentach - na pewno nie więcej. Od strony wyścigu tor także nie jest zbyt ciekawy. Jeśli zniknie z kalendarza, to nie będzie nad czym rozpaczać. Nurburgring godnie go zastąpi. Jędruś -> z tymi strasznie drogimi biletami na niemieckie GP, to jesteś w błędzie. Nie wiem skąd czerpiesz informacje, ale to wcale nie są szczególnie drogie wyścigi, na tle innych torów.
Jędruś
16.09.2008 06:55
No więc zostaje tylko zostaje GP Niemiec od 2011 roku na Nurburgring. Nie wie dlaczego w takim układzie , tor który kilka lat temu przebudowano ( no dużo gorszy ) znów do niczego się nie nadaje . Zmarnowano tyle pieniędzy ... Wstyd dla Niemców. Najwięcej kierowców w F1, a nie będą mieć własnego wyścigu . Wszystko jest spowodowane odejściem Schumiego. Odszedł ten dla którego fani przychodzili na tory. Ich miejsce nie zajęli sympatycy z innych krajów , bo bilety na GP Niemiec są strasznie drogie. Jedyna nadzieja dla Niemców to Vettel .Jeśli on przywróci niemieckim fanom radość z F1 , to być może uratuje to Hockenheimring. Tylko , że w Red Bullu w ciągu dwóch lat raczej tego nie dokona. Jeśli przyszedł by do Ferrari w 2011 , to zmienia postać rzeczy ... :D Honda ma swój tor , Toyota ma swój tor to dlaczego Mercedes czy BMW miało by być gorsze ??? Taka opcja była by dla wszystkich całkiem niezła.
mielony
16.09.2008 06:38
W zimę mogliby zrobić kulig, tylko nie wiem, czy u nich taka tradycja... :) Mają Heidfelda, Vettela, Rosberga, Glocka, Sutila, team BMW... No tak, Schumi był mistrzem, apetyt rośnie w miarę jedzenia...
kriZq
16.09.2008 05:52
Bardzo dobrze,ze ten tor zniknie z kalendarza...w obecnej konfiguracji, oprocz dwoch w miare ciekawych zakretow i trybun nie ma tam nic godnego uwagi... Nurburgring jest zdecydowanie ciekawszy
rafaello85
16.09.2008 12:26
K---> w Niemczech dalej będzie się odbywał wyścig, tylko, że na torze Nuerburgring. Widać, że odkąd Schumi zakończył karierę, to zainteresowanie wyścigami w Niemczech spadło. Pamiętam, że jeszcze 3-4 lata temu, bilety na tor Hocnekheim schodziły jak ciepłe bułki. Wejściówki nabywano z wielo, wielomiesięcznym wyprzedzeniem.
K
16.09.2008 10:58
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że w Niemczech nie znajdzie się kasa na utrzymanie w kalendarzu GP. A swoją drogą zastanawia mnie jaki szpec ekonomiczny robił rachunek opłacalności przebudowy i organizowania GP na Hockenheim, jeżeli teraz tor przynosi straty... Tor przecież pusty nie stoi i poza F1 mają tam inne atrakcje. A zimą mogliby dodać do kalendarza jakąś szkołę jazdy lub coś w tym stylu, bo z tego co widzę na stronie, to już w listopadzie nic nie organizują.
Bartix
16.09.2008 10:29
I bardzo dobrze. Widać, że dla kibiców ważniejsze jest widowisko niż jakieś bezpieczeństwo. Hockenheim w obecnym kształcie widowiska nie zapewnia. Szkoda tylko, że za całą tę zabawę zapłacił lokalny podatnik także ten niezainteresowany F1 co wnioskuję po tym że w sprawia finansów wypowiada się burmistrz, a nie prywatny właściciel toru. Ale jeśli w pobliżu postawią jakiś hipermarket po parking już mają :-))
pasior
16.09.2008 09:45
święte słowa Haug.
Szkot
16.09.2008 09:39
@macrocosm --> Podpisuję się pod tym wszystkimi czterema kończynami!!! Old Hockenheim - give it back to us!
rafaello85
16.09.2008 09:14
No to już po Hockenheimie, pewnie w 2010r po raz ostatni obejrzymy wyścig na tym obiekcie:(((
TobaccoBoy
16.09.2008 08:51
im9ulse, dasz za to głowę uciąć, czy tylko dla odreagowania rzucasz hasłem? ;)
im9ulse
16.09.2008 08:45
gdyby to zalezalo od nienapasionego Bernolda, to wszystkie klasyki zostaly by zastapione Brunei, Chinami czy innymi Singapurami :(
macrocosm
16.09.2008 08:21
Ja po Hockenheim w obecnej konfiguracji płakać nie będę.