Vettel: Toro Rosso nadal musi mocno cisnąć

"Nasz cel jest prosty: jeśli nadarzy się okazja, to musimy ją złapać i wykorzystać"
20.09.0809:51
Igor Szmidt
1779wyświetlenia

Sebastian Vettel namawia swój zespół Toro Rosso, aby nie odpuścił końcówki sezonu po odniesieniu pierwszego zwycięstwa w zeszłym tygodniu na torze Monza.

Niemiec stał się najmłodszym w dziejach F1 zwycięzcą wyścigu w zaskakującym Grand Prix Włoch i chce być pewny, że jego zespół będzie na pozycji, która pozwoli im zdobyć drugą wygraną, jeśli nadarzy się taka okazja. Dlatego też uważa, że musi zaczekać do końca sezonu, zanim usiądzie i zacznie cieszyć się sukcesem.

To będzie musiało prawdopodobnie trochę poczekać, ponieważ każdy z nas stara się z całych sił utrzymać obecny pęd w kilku kolejnych wyścigów. - powiedział Vettel serwisowi autosport.com. Nie chodzi tu tylko o Monzę, ale także o inne wyścigi, jak w Spa, Walencji i Hockenheim, gdzie stawaliśmy się coraz silniejsi jako zespół. Samochód miał duży potencjał i mogliśmy to zaobserwować.

Nie można oczekiwać wygranych w tym sporcie, ale nasz cel jest prosty: jeśli nadarzy się okazja, to musimy ją złapać i wykorzystać. Nie jesteśmy na takim samym poziomie, jak Ferrari, czy McLaren, lecz naszym celem jest wykonanie swojej roboty najlepiej, jak potrafimy. Jeśli będzie to oznaczało wygrywanie wyścigów, to będziemy wygrywać, choć będziemy zadowoleni z regularnych zdobyczy punktowych aż do końca sezonu.

Vettel spędził w tym tygodniu dwa dni na torze Jerez, zapoznając się z jego przyszłym zespołem Red Bull Racing, ale nie zaniedbał przy tym obowiązków w Toro Rosso, spędzając ze swoim obecny teamem ostatni dzień testów. To korzystne, móc poznać lepiej nowe otoczenie, a potem ostatni dzień przeznaczyć na dopięcie wszystkiego na ostatni guzik z Toro Rosso przed odlotem do Singapuru. Ostatecznie to tylko pozytywny aspekt.

Zapytany o jego odczucia na temat bolidu RB4, Niemiec odpowiedział: Oczywiście te testy były tylko po to, aby zapoznać się z zespołem, załogą i panującą tu atmosferą. Jasne jest, że w przyszłym roku zmienią się znacznie przepisy, a więc i bolidy. Ostatecznie testy te miały tylko dać mi pierwsze odczucia. Jak można sobie wyobrazić, bolidy nie różnią się od siebie zbyt zbytnio, nie ma ogromnej różnicy. Chodziło tylko o zapoznanie się z chłopakami, a w szczególności z inżynierami.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

4
skan
20.09.2008 09:41
"(...) bolidy nie różnią się od siebie zbyt zbytnio, nie ma ogromnej różnicy." - chyba w tym zdaniu jest coś nie tak ;) A co do Vettela, to widać że chłopak nienasycony jedną wygraną :)
Maraz
20.09.2008 12:55
David nie odejdzie przed końcem sezonu, nie ma siły, wyśrubuje rekord stłuczek w jednym sezonie ma maksa ;)
rafaello85
20.09.2008 12:32
"To korzystne, móc poznać lepiej nowe otoczenie, a potem ostatni dzień przeznaczyć na dopięcie wszystkiego na ostatni guzik z Toro Rosso przed odlotem do Singapuru. Ostatecznie to tylko pozytywny aspekt." To chyba oznacza, że Sebastian dokończy sezon w STR, to w takim układzie David Coulthard raczej nie odejdzie z RBR przed czasem.
Fisico_F1_ASR
20.09.2008 11:27
No a STR przed RBR... A może i jak utrzymają formę będą 5....??