Czołowi kierowcy Brytyjskiej F3 mają na celowniku GP2

Tymczasem Hulkenberg musiał zrezygnować ze startu w Makau, aby skupić się na testach GP2
18.10.0817:21
Mariusz & Pyciek
2193wyświetlenia

Oliver Turvey sądzi, że będzie w stanie powalczyć o tytuł mistrzowski w kolejnym sezonie głównej serii GP2, choć przegrał mistrzostwa Brytyjskiej Formuły 3 z Jaime Alguersuarim w ostatni weekend. Brytyjczyk przybył na tor Donington Park z 12-punktowym prowadzeniem, ale po słabych kwalifikacjach do drugiego wyścigu stracił szansę na tytuł.

Zdobył go Alguersuari, który wygrał obydwa wyścigi i stał się najmłodszym mistrzem Brytyjskiej F3. Starty Turveya sponsoruje Racing Steps Foundation, która zapowiedziała mu pomoc również w przyszłym roku. Młody kierowca ma nadzieję znaleźć miejsce w jednym z czołowych teamów po udanych testach z ekipami ART i iSport.

GP2 to miejsce, w którym chciałbym się znaleźć. Czuję się bardzo dobrze po dotychczasowych testach i sądzę, że ART jest ze mnie zadowolone po tym, czego dokonałem. - powiedział Oliver magazynowi Autosport. Jeśli zdołam dostać się do czołowego zespołu, chcę walczyć o mistrzostwo już w pierwszym sezonie. Nie widzę powodów, dla których miałoby się tak nie stać. W tym roku z Carlinem pokazałem, co jest osiągalne w najlepszym zespole.


Turvey przyznał, że dostał kilka ofert na starty w przyszłym roku w Formule Renault 3.5, ale wolałby od razu startować w najbliższym zapleczu Formuły 1, jakim jest seria GP2. Pragnę ścigać się w GP2, ale uczynię to tylko w zespole, z którym będę w stanie odnosić zwycięstwa. Są ludzie zainteresowani moją osobą, ale World Series by Renault jest tylko alternatywną opcją.

Alguersuari jest z jednak mniej pewny tego, że GP2 jest dobrym pomysłem po zaledwie jednym sezonie w F3, nawet jeśli zdobył już tytuł mistrzowski. Mam zaledwie 18 lat i za sobą tylko rok startów w F3, zatem jest jeszcze długa droga przede mną. Nigdy nie prowadziłem samochodu GP2, więc miło byłoby wziąć udział w testach, aby poznać ten samochód. - przyznał Hiszpan.

Wydaje mi się, że na starty w GP2 powinieneś się zdecydować w momencie, kiedy będziesz od razu zdolny do wygrywania. Wrażenie, jakie wywierasz na wszystkich jest bardzo istotne, a ja chciałbym to zrobić tak, jak Lewis Hamilton. Nie muszę zatem iść tam zbyt wcześnie i spisywać się raczej przeciętnie. Jak zaczniesz starty w World Series i wygrasz dużo wyścigów lub nawet mistrzostwa, to jesteś w bardzo dobrym położeniu do wygrywania w GP2 w kolejnym roku.


Tymczasem świeżo upieczony mistrz F3 Euro Series - Nico Hulkenberg musiał zrezygnować ze startu w prestiżowym wyścigu F3 o Grand Prix Makau, aby wziąć udział w testach GP2 na torze Paul Ricard, podczas których reprezentował będzie zespół ART Grand Prix. Hulkenberg nie miał szczęścia w ubiegłorocznej edycji tej imprezy, ale do tegorocznej rywalizacji miał przystąpić jako faworyt po zdeklasowaniu stawki w Euro Series.

Makau jest niesamowitym wydarzeniem, świetnym miejscem i miałem wiele przyjemności z jazdy tam w zeszłym roku. Tym bardziej szkoda, że nie będzie mnie tam w tym roku. - powiedział kierowca testowy Williamsa magazynowi Autosport. Teraz jednak muszę skoncentrować się na przyszłorocznej rywalizacji w GP2.

Nieobecność Hulkenberga daje szansę debiutantom na walkę o zwycięstwo w Makau. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 2004 roku, gdy triumfował tam obecny kierowca DTM - Alexandre Premat. Wśród debiutantów jako faworytów wskazuje się wspomnianych wyżej Alguersuariego Turveya. Oprócz nich mówi się także o czołowych zawodnikach F3 Euro Series - Julesie Bianchim (zwycięzca Masters at Zolder), Mice Makim, Jonie Lancasterze oraz wicemistrzu Japońskiej F3 - Kaisuke Kunimoto.

Alguersuari jest jednak także i w tym przypadku ostrożny w ocenie swoich szans. To będzie bardzo trudne dla każdego z nas, ponieważ jest to bardzo trudny tor i niemalże zawsze kierowcy 'drugoroczni' są tutaj najlepsi. - powiedział Hiszpan. Wśród kierowców z doświadczeniem do wygranej typuje się mistrza Japońskiej F3 - Carlo van Dama, czołówkę Euro Series - Edoardo Mortarę, Rengera van der Zande, Sama Birda, Jamesa Jakesa, Brendona Hartleya oraz mistrza Australijskiej F3 - Jamesa Winslowa.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

2
Maraz
19.10.2008 12:11
Tak, ale w tych przypadkach traktujemy to jako nazwę serii, a nazwy własne powinno się pisać z wielkiej litery.
renegade
18.10.2008 10:03
Dobry artykul Panowie. Damon Hill, ktory z tego co slyszalem przejal kontrole nad sprawami Turveya twierdzi, ze jest najlepszy z Brytoli w ostatnich latach, ja sie nie zgodze, najlepsi sa Watts i Bird :-P. Alguersari wygral BF3 ale tez, nalezy zaznaczyc, iz niesamowicie upalal przez caly sezon, robiac testy i smigajac w Hiszpanii, mysle, ze to jeden z glownych faworytow Makao obok van Dama, Birda. Osobiscie chcialbym aby jak najlepiej wypadl Winslow, nie idzie Mu kariera, blaka sie po swiecie, a chociazby za to co zrobil dwa lata temu nalezy Mu sie porzadny kontrakt i mozliwosc osiagania 'porzadnych' rezultatow w dobrej serii, oby Makao bylo dla Niego odskocznia. I jeszcze w kwestii formalnej, brytyjskiej pisze sie (CHYBA?) z malej litery?!