Heidfeld: Ten wyścig przejdzie do historii
"Po prostu niewiarygodne! Nie mogę się doczekać, kiedy obejrzę ten pojedynek na moim DVD"
04.11.0812:52
3492wyświetlenia
Walka o tytuł mistrza świata Formuły 1 2008 rozstrzygnęła się na przedostatnim zakręcie ostatniego w tym sezonie wyścigu. Nick Heidfeld tuż po Grand Prix Brazylii pogratulował nowym mistrzom.
Kiedy dwudziestu kierowców Formuły 1 zajęło swoje miejsca startowe do finałowego wyścigu sezonu 2008, pojedynek o tytuły mistrza świata kierowców i konstruktorów ciągle pozostawał nierozstrzygnięty.
Jednocześnie, kierowcy BMW Sauber F1 Team bardzo chcieli obronić swoje miejsca w punktacji.
Jeszcze 90 minut przed startem, kiedy robiono naszemu zespołowi oficjalne zdjęcie na alei serwisowej, atmosfera była mocno zagęszczona.- wspomina Nick. Podczas wyścigu Niemiec musiał zadowalać się miejscem w środku stawki.
Nick ukończył dziesiąty, co oznacza, że wypadł z walki o punkty w klasyfikacji mistrzowskiej i wyjechał z San Paulo bez punktów. Nie mniej jednak, mógł na własne oczy z bliska obserwować finałową walkę o tytuł.
Sensacyjny koniec sezonu, który rozstrzygnął się na ostatnich metrach.- oświadczył 31-latek po wyścigu.
Po prostu niewiarygodne! Nie mogę się doczekać, kiedy obejrzę ten pojedynek na moim DVD.
Taki finał z pewnością przejdzie do historii Formuły 1. Po wyścigu okazało się, że ciężko będzie Nickowi pogratulować nowym mistrzom - Lewisowi Hamiltonowi i Ferrari.
Panował chaos.- zaznacza.
Ale chciałbym pogratulować Lewisowi i Ferrari zwycięstwa!
Źródło: Informacja prasowa BMW-Sauber-F1.com
KOMENTARZE