Theissen o sezonie 2008 i przygotowaniach do kolejnego

"W niedzielę popołudniu zakończył się najlepszy sezon w ciągle krótkiej historii zespołu BMW F1"
04.11.0817:17
BMW Sauber
3766wyświetlenia

W ostatniej edycji "Track Talk" Mario Theissen analizuje Grand Prix Brazylii - ostatni wyścig w sezonie 2008. Szef BMW Motorsport omawia również przygotowania na sezon 2009.

W niedzielę popołudniu zakończył się najlepszy sezon w ciągle krótkiej historii zespołu BMW Sauber F1 Team. Dumni jesteśmy z naszych osiągnięć. Ponownie pragnę podziękować naszemu personelowi za włożony wysiłek. Nie ma znaczenia, czy na torze wyścigowym, czy na testach, w Hinwil, czy w Monachium, w dzień, czy na nocnej zmianie - każdy, kto był zaangażowany w ten projekt pragnął sukcesu. Jedna rzecz jest pewna: ścieżka, którą podążamy jest właściwa. Dlatego dalej nią będziemy podążać. W trybie natychmiastowym koncentrujemy się na BMW Sauber F1.09. W końcu po sezonie jest kolejny sezon.

W 2009 Formuła 1 będzie musiała bez wątpienia stawić czoła najbardziej dramatycznym zmianom w historii tego sportu. Z powodu restrykcji aerodynamicznych zmieni się wygląd bolidów. Będą się różnić od tych, które jeździły w tym roku. Mówiąc krótko, przód będzie bardziej masywny, nie będzie skrzydełek i rozbudowanych struktur z przodu i po bokach. Tylne skrzydło będzie mniejsze i umiejscowione wyżej. Co więcej, z powrotem pojawią się opony bez bieżnika. W dodatku, zostanie wprowadzona technologia KERS odzyskująca energię z hamowania. W rezultacie, kierowcy będą musieli przystosować się do nowych sytuacji w trzech kluczowych obszarach ich pracy. A inżynierowie będą musieli wykonać mnóstwo pracy.

Rozważając tę sytuację, może nastąpić zmiana na pierwszych miejscach w Formule 1. W Monachium i Hinwil pracujemy bez przerwy nad nowymi rozwiązaniami na nadchodzący sezon i praca postępuje w dobrym tempie. Premiera nowego BMW Sauber F1.09 odbędzie się 20 stycznia w Walencji. Tuż po, odbędzie się kilka testów zanim sezon rozpocznie się na dobre wyścigiem w Melbourne 29 marca. Będzie to kilka tygodni później niż miało to miejsce w ubiegłych latach. Wyzwania są potężne, ale trzymamy się naszego ambitnego celu: w 2009 roku chcemy być jednym z zespołów walczących o tytuł.

Źródło: Informacja prasowa BMW-Sauber-F1.com

KOMENTARZE

12
maroo
05.11.2008 06:50
Cóż - oby w 2009 dali więcej z siebie i więcej jako zespół postawili na lidera - którym Robert był bez wątpienia w wynikach. Zabrakło 1 pkt do miejsca na podium. Zabrakło odrobinę więcej wiary w tym sezonie we własne siły. Czy było by lepiej? Nie wiadomo ale każdy widz kimkolwiek by nie był zauważył że jednak BMW odpuściło za wcześnie. Oby w 2009 walczyli na całego, od poczatku do końca!
zawias
05.11.2008 10:32
Gdyby nie wygrali w Kanadzie to cisnęliby z rozwojem dalej i moze np w Japonii Kubek by wygrał. A tak-odpuscili. Niepokoi mnie ostatnie zdanie. "Będziemy walczyć o mistrzostwo" lub "naszym celem jest mistrzostwo" lepiej by zabrzmiały niż niepewne "...chcemy być jednym z ..." Mało pewności siebie w tym zdaniu. Obym się mylił.
kuba_new
05.11.2008 08:28
no coz decyzja o rozpoczeciu prac nad nowym bolidem pelna para byla jednoczesnie decyzja o zakonczeniu prac nad tegorocznym bolidem czego skutki widzelismy na wlasne oczy :(
ergie
04.11.2008 09:55
BMW stanęło pod koniec sezonu nad przepaścią, ale w przyszłym roku zrobią zdecydowany krok naprzód ;)
virian
04.11.2008 08:27
"...ścieżka, którą podążamy jest właściwa. Dlatego dalej nią będziemy podążać" jakoś niewesoło mi... dlaczego?
patgaw
04.11.2008 08:06
Aquos nie zadwaj nie wygodnych pytan ;) jak to sie mowi, brak komentarza tez jest komenarzem ;]
adams
04.11.2008 07:38
Mario dziękujemy za Heidfelda
Huckleberry
04.11.2008 07:30
Rachunek prawdopodobieństwa. Nikt nie wiedział w którym wyścigu wygraja, ale było duże prawdopodobieństwo zwycięstwa przy założeniu, że BMW będzie konsekwentnie wysoko, a rywalom powinie się noga. DarkArt porównaj sobie np identyczne zapowiedzi niegdyś Toyoty i co im z tego wyszło. Przyznasz, że BMW w tym sezonie było dużo bliżej :)
czarodziej_f1
04.11.2008 06:59
DarkArt, weź pod uwagę, że Kubica zjeżdzał w Kanadzie do boksów na drugiej pozycji. Przy czerwonym świetle był pierwszy, po nim RAI, który ustawił się obok (i chwała mu za to), a dopiero na trzecim wyjeżdżał Hamilton, a w zasadzie wjeżdżał... komuś w tył... Tak czy inaczej, myślę, że Kanada to ten wyścig, w którym Robert i tak by wygrał, ale dużo więcej wysiłku by go to kosztowało, bo byłoby trzech równorzędnych kierowców w trzech równorzędnych w tym wyścigu bolidach...:)
DarkArt
04.11.2008 05:38
Mielony: nie wiem czy sie realizuja;) Gdyby Hamilton nie wjechal w Raikkonena to cele a ten rok nie bylyby mozliwe do osiagniecia. Powiedzmy sobie szczerze: w tym roku BMW nadal nie bylo zbyt mocne aby w otwartej walce zmierzyc sie z Ferrari czy McLarenem.
mielony
04.11.2008 05:29
Aquos - miej litość nad człowiekiem... :) Mówi, że w 2009 zaplanował walkę o mistrzostwo. Na razie plany się mniej-więcej realizują...
Aquos
04.11.2008 05:24
"W ostatniej edycji "Track Talk" Mario Theissen analizuje Grand Prix Brazylii – ostatni wyścig w sezonie 2008." - a w którym miejscu, bo jakoś nie zauważyłem :)