Ecclestone chce medali zamiast punktów w F1

"FIA i wszystkie zespoły opowiadają się za takim rozwiązaniem i zostanie ono wprowadzone"
18.11.0814:42
Marek Roczniak
5352wyświetlenia

Szef administracji Formuły 1 (FOM) - Bernie Ecclestone chce, aby walka o mistrzostwo rozstrzygana była na podstawie liczby złotych medali otrzymanych za zwycięstwa w trakcie sezonu.

FIA i wszystkie zespoły opowiadają się za takim rozwiązaniem i zostanie ono w końcu wprowadzone. - powiedział Ecclestone w wywiadzie udzielonym brytyjskiej gazecie The Times. Wszyscy rozumieją złote, srebrne i brązowe medale. Niemal wszystkie dyscypliny sportu są na tym oparte.

Cała rzecz będzie polegała na tym, że kiedy kierowcy udadzą się na pierwszy wyścig sezonu do Melbourne, to będą chcieli stamtąd wrócić ze złotym medalem. Nie będą chcieli tam zdobyć dziesięć, osiem czy sześć punktów. - dodał szef FOM, według którego takie rozwiązanie poprawi widowiskowość wyścigów.

Ecclestone już od jakiegoś czasu dąży do zmiany obecnego systemu punktowego, choć jego pomysł nie został jeszcze ani razu przedstawiony przez FIA. Wszyscy są zadowoleni z tego pomysłu i bardzo go popierają. - zapewnia Brytyjczyk w wypowiedzi dla agencji Thomson Reuters. Jestem w stu procentach pewny, że jest to właściwa droga. Zmusi to kierowców do wyprzedzania.

W tym roku mistrzem świata został kierowca McLarena - Lewis Hamilton, choć jego rywal z zespołu Ferrari - Felipe Massa odniósł o jedno zwycięstwo więcej.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

43
NEO86
21.11.2008 04:24
Tego dziadka to chyba mózg piecze. Przecież to byłaby głupota. Dzięki obecnemu systemowi punktacji już 2 sezon mieliśmy bardzo emocjonujący i tak powinno pozostać
Aquos
19.11.2008 07:39
Pewnie już ktoś to napisał (przyznaję nie czytałem ponad 4 stron komentarzy), ale takie rozwiązanie może zmobilizować do bardziej zdecydowanej walki o pozycje zaledwie kilku kierowców jadących w ścisłej czołówce wyścigu i mających przy tym szansę na odegranie jakiejś istotnej roli w całym cyklu mistrzostw. W innym przypadku nic to nie da, a kierowcy ze środka stawki nawet stracą nieco motywacji, bo nie będą walczyli o jakąkolwiek zdobycz punktową. Oczywiście pomijam tu kwestie ambicji i innych motywatorów, bo one działają niezależnie od systemu wyłaniania mistrza.
A.S.
18.11.2008 10:45
A ja myślałem, że Bernie mnie już niczym w tym roku nie zaskoczy. Widać dziadzisko ma jeszcze parę „świetnych” pomysłów w rękawie. „W tym roku mistrzem świata został kierowca McLarena – Lewis Hamilton, choć jego rywal z zespołu Ferrari – Felipe Massa odniósł o jedno zwycięstwo więcej”. – taaak ja już daję złoty medal Massie za wspaniałe, w pełni zasłużone zwycięstwo w tegorocznym wyścigu w SPA. :(
Adam1970
18.11.2008 10:35
Pan E. do niedawna planował wprowadzić zmieniony system punktacji, ktory promował by w sposob WYRAŹNY zwyciezcę wyścigu. Tzn. wygrany dostałby 15pkt , drugi 10 itd, trzeci 7pkt itd . I ten pomysł bardzo mi się podobał... Złote medale? Pan E. starzeje sie w sposób WYRAŹNY I błyskawiczny.....
Ducsen
18.11.2008 10:28
@jędruś - rozumiem, że wolisz oglądać co roku 4 tych samych driverów walczących o tytuł, a resztę o nic? Poza tym Mistrzem zawsze jest najlepszy, bez względu na to ile wygrał - zawsze najlepszy jest na 1 pozycji. Bo jak na to logicznie spojrzeć to wolisz oglądać na kilkukilomtrowym torze 4 bolidy, bo po co reszta ma jeździć? Właśnie dużo razy wielcy mistrzowie podkreślali, że regularność to podstawa. Gdyby takie tabele medalowe były to w 2007 Kubica nie byłby nawet w niej uwzględniony, a jako ciekawostkę podam, że MŚ z 82 byłby Didier Pironi o którym już mało kto pamięta...
mielony
18.11.2008 08:48
No nie, tu przesadził. To może w ogóle tylko liczyć zwycięzców. A jak się ułoży że wiecej niż jeden kierowca będzie miał taką samą liczbę zwycięstw to dogrywka... Eeech... Mam nadzieję, że mi na starość tak się nie poprzekręca w głowie.
Mariusz
18.11.2008 08:15
POPOLUPO - popiep****e ponad ludzkie pojęcie :(
Huckleberry
18.11.2008 08:00
Jędruś - pomińmy fakt, że to akurat Kubica był w sytuacji kierowcy regularnie jeżdżącego. Ale dalczego wg Ciebie o tytuł nie powinni walczyć kierowcy regularnie jeżdżący?! Czy dobry kieorwca to tylko taki, który jeździ dobrym bolidem - bo tylko taki może zwyciężać?! Od tego mamy drugą klasykikację - konstruktorów...
Jędruś
18.11.2008 07:52
Pomysł Berniego mi się podoba. Zmniejszy się liczba kierowców walczących o zwycięstwo.Nie będzie sytuacji takich jak w tym roku czy w 2004, gdy to kierowcy którzy jeździli bardzo regularnie do samego końca liczyli się w walce o mistrzostwo. Z pewnością o tytule będzie w dużo mniejszym stopniu decydowało szczęście. Trzeba będzie jednak bardzo dobrze rozłożyć strategię na sezon , i tam gdzie spodziwa się swojej szybkości , tam trzeba będzie być szybkim i zwyciężać. Ciekawi mnie tylko sytuacja odnośnie srebrnych i brązowych medali. Czy końcowa klasyfikacja na nich też by się opierała ???
Huckleberry
18.11.2008 06:55
Proponuję złoty medal dla Berniego, a reszta jeździ dla przyjemności :D
PolePosition
18.11.2008 06:52
Bardzo głupi pomysł! Powinien zdobyć tytuł ten który regularnie zbiera punkty i uzyskuje największą ich ilość pod koniec sezonu. Proste. Co najwyżej można podnieść ilośc punktów za pierwsze miejsce -> z 10 na np. 12
MairJ23
18.11.2008 05:02
Tego goscia nei interesuje to co sie bedzie dzialo z FI , z Honda, toyota STR czy RBR WIL. Jego interesuje to ze wtedy bedzie widzial hamiltona odbierajacego co rusz jakis medal - on nie mysli o calej F1 i tu sie wlasnei panu E poprzewracalo - tak samo z Chicanmi i ich odejsciem z F1 po 2010 - tyle kasy chce i nagle w czasach kryzysu moze byc ciezko i jzu E biegnei do Chin z nimi rozmawiac. smieszny jestes Panie E. Idz juz z tym swoim Mosleyem do pachu razem z tymi skurzanymi ubrankami :)
wartek
18.11.2008 04:59
mi tam pomysl sie podoba i mam nadzieje ze wprowadza go jak najszybciej :) punkty oczywiscie zostana, a najlepiej zeby punkty zdobywali wszyscy, bylaby walka o miejsca i byloby ciekawie. ale jednak mistrzem powinien byc zawsze ten ktory najczesciej zwycieza, a nie ten kto dobrze dowozi punkty w czolowce i nie ma zadnych awari. powinien byc fighter i tyle.
Dasqez
18.11.2008 04:25
No spoko, najlepiej wprowadzić przepis, że punkty ew. medal dostanie tylko i wyłącznie zwycięzca. Wtedy to dopiero będą szaleć na torze :P
GroM
18.11.2008 04:14
Bardzo dobry pomysł. Skończy się to zachowawcze dojechanie na pozycji drugiej albo trzeciej. Kto będzie miał najwięcej złotych medali ten wygra. A w ogóle najlepszym pomysłem byłoby zrezygnowanie z mistrzostw kierowców i wprowadzenie tylko konstruktorów, dzięki temu nie byłoby kierowcy numer jeden i dwa, każdy by pracował na dorobek zespołu, bo przecież F1 to sport zespołowy, a nie lepszego i gorszego pracownika, wygrywa grupa najlepsza.
SzczepanPL
18.11.2008 04:02
Panu juz podziękujemy -.- co on wymysla to sie w pale nie miesci
mbg
18.11.2008 04:01
Niech wrócą do 10-6-4-3-2-1
rofl
18.11.2008 03:48
akurat non stop walki na torze nie ma (typu zderzak w zderzak) podczas wyscigu wiec lepsze jest zeby realizator pokazal walke miedzy np. buttonem a sutilem. akurat w NASCAR te punkty za ostatnie miejsce w porownaniu do 1 to przepasc. w sumie to nie glupie byly by nawet te 12 punktow za 1 miejsce
Volk
18.11.2008 03:46
Ja bym wprowadził punktację z MotoGP :)
pawel92setter
18.11.2008 03:16
Popieram Dr.DreSa. Może po prostu bardziej premiować zwycięzce? takie to trudne?
skejl
18.11.2008 03:10
@rofl - Punktowanie aż do ostatniego miejsca? Na pewno pobudziłoby to walkę w dalszej części stawki, boję się tylko, że realizator i tak tego nie pokaże, więc nie będzie to miało dla widzów znaczenia. Bo w klasyfikacji generalnej i tak każdy jakiś tam punkcik załapie. FI była wyjątkiem, który się akurat w tym roku trafił.
Teliss
18.11.2008 03:07
Ale w newsie brakuje informacji, że klasyfikacja zespołowa zostanie taka sama. Czyli walka o minimum P8 wciąż by trwała (o słabszych zespołach mówię).
<Dr.DreS>
18.11.2008 03:00
A co za problem dać za zwycięstwo na przykład 12 punktów panie Ecclestone????
rofl
18.11.2008 03:00
no nie to zart dnia... kubica mial 2 wyscigi przed koncem sezonu szanse na MŚ choc wygral tylko 1 wyscig to ten jedyny umial jezdzic rowno i nie kolejne kazde gp nie szlo mu w kratke... dla mnie ten system punktowy jest malo dobry a co dopiero jakies medale? kpina ze wszystkich. w takim razie nie ma to kompletnie sensu wiec niech tylko jezdzi mclaren i ferrari bo po oc tu komu BMW? czy tam jakies force india czy hondy no przeciez oni nie wygraja gp (albo max1-2) najlepszy system punktowy jest w NASCAR za kazde miejsce punkt nawet za ostantnie
rannt
18.11.2008 02:53
słusznie zoolwik - zero walki o niższe pozycje. Dobrze, że szefu dostrzega problem (procesje) i szuka rozwiązań. Medale zmuszą do wyprzedzeń, ale i poleceń zespołowych. Zero atrakcyjności w klasyfikacji niższych kierowców (np. emocje gdy ToroRosso wyprzedza w punktacji RedBulla - tak to nic by nie było oprócz jednego złotego medalu dla Vettela i brązowego dla DC).
zoolwik
18.11.2008 02:41
Ciekawe jak ma to zachecic do wyprzedzania kierowcow, ktorzy wiedza, ze sie nie zalapia na podium. Moim zdaniem glupota kwalifikujaca pana eklerke do odejscia w trybie natychmiastowym, zanim narobi wiecej szkod.
Mick3y
18.11.2008 02:29
Dziadzię Ecclestone'a dopada chyba już demencja... Nie te lata, Panie... Nie te lata... ;) A tak serio to się to pewnie i tak nie uda... Nie wierze, że wszystkie zespoły są za tym, bo dla takiego Force India nie miało by to najmniejszego sensu...
Ducsen
18.11.2008 02:23
Większej bzdury wymyślić nie można. Pan Ecclestone chyba jest trochę zagubiony w świecie sportu. Od medali są Olimpiady raz na 4 i MŚ przeważnie raz na 2 lata (sporty indywidualne). Bernie zapomniał chyba też o istneniu Pucharu Świata, który swoim kształtem przypomina o wiele bardziej obecną formę F1, która jest przecież w porządku. Jest tak od 50 lat więc czemu nikt tego nie uszanuje?
Lukas
18.11.2008 02:23
Ciekawa propozycja... ale punkty bym zostawił żeby wszystkich kierowców poukładać :D
DarkArt
18.11.2008 02:19
Eklestona chyba ostro mózg piecze... Tak kretynskiego pomyslu nie slyszalem od dawna :x
adams
18.11.2008 02:14
Przez obecną punktację mieliśmy jeden z lepszych dreszczowców w sporcie. Zostawić to
Sar trek
18.11.2008 02:14
W innych dyscyplinach sportu medale przyznaje się pierwszej trójce w mistrzostwach, a nie zwyciężcą poszczególnych rund. Pomysł ciekawy, ale chyba lepiej pozostawić punktacje w Formule 1, a to wykorzystać np. w Formule 3.Widzieliśmy czym mogła skończyć się zachowawcza jazda w Brazylii Lewisa Hamiltona.Czy ktoś narzekał na brak emocji w tym sezonie ? - Pole position Kubicy - GP Monaco - Zwycięstwo Kubicy -2 miejsce Piqueta w Niemczech - awaria silnika w bolidzie Massy na Węgrzech -Massa odrabiający straty - Zwycięstwo Vettela -Wyrwany wąż w Singapurze przez Massę i brak punktów -Zwycięstwo Alonso -Początek GP Japonii i kolejna wygrana Alonso - Walka na ostatnich metrach o tytuł mistrza świata
kasztan77
18.11.2008 02:13
Bardzo ciekawe rozwiązanie, gdyby, zakładając że czołówka (3-4 zespoły toczą wyrównany pojedynek o zwycięstwo), ale gdy jeden "team" jeden szofer (jak MSC w 2002 wygrywa prawie wszystko) wygrywa 9 wyscigów z rzędu i.... świetuje zdobycie mistrzostwa... a my mamy lipiec ;)
camorra
18.11.2008 02:02
Jestem za.Jezeli nawet zespoly sa..nic dziwnego ograniczenie budzetu da im szanse,a agresywne strategie i "nic do stracenia" moze uczynic ten sport bardzo "widowiskowym" Pozyjemy ,zobaczymy :) Btw To ,ze wszystkie zespoly popieraja ten pomysl przeczytalem na onecie ;)
rafaello85
18.11.2008 02:01
Staremu już się całkiem w głowie pomyrdało:/ Może już czas na emeryturę? IMHO już od dawna!
Anderis
18.11.2008 01:55
Dla mnie wszystkie dyscypliny sportu, gdzie zamiast medali mamy punkty, są o wiele ciekawsze. Nie podoba mi się pomysł z medalami.
Przemo 1994
18.11.2008 01:52
Kolejny beznadziejny pomysł miłościwie nam panującego Pana E _______ nie pisz całych postów wielkimi literami /// rafaello85
barteks2
18.11.2008 01:51
Według mnie głupota...
olek
18.11.2008 01:50
na jakiej podstawie bedzie ustalana dalsza klasyfikacja?
Ramzi
18.11.2008 01:47
To moze jest dobry pomysl juz nie bedzie takich zachowawczych wyscigow poszczegonych kierowcow przyklad Hamilton w Brazuce.
Arczyn
18.11.2008 01:47
A pozostała 17-stka będzie jechała dla zasady...?
Mexi
18.11.2008 01:46
Już było coś podobnego w 1988 gdy Prost przegrał WDC majac 11 punktów więcej od Senny. Dla mnie bezsens.
czopo09
18.11.2008 01:46
dla mnie to bez sensu...