Ecclestone twierdzi, że Formuła 1 przetrwa kryzys

"Świat przeżywa kryzys w tym momencie, ale się nie zatrzyma z tego powodu"
05.12.0818:32
Igor Szmidt
1880wyświetlenia

Bernie Ecclestone twierdzi, że Formuła 1 przetrwa utratę jednego z największych producentów samochodów na świecie w związku z potwierdzeniem wycofania się Hondy z tego sportu z końcem 2008 roku.

Ecclestone potwierdził, że jest to ciężki okres dla F1, ale powiedział też, że sport ten jest w takiej samej sytuacji, jak większość przedsiębiorstw na całym świecie i jest pewien, że wyścigi grand prix mogą być nadal rozgrywane. Myślę, że Formuła 1 nie przeżywa większego kryzysu, niż jakiekolwiek inne przedsiębiorstwa na całym globie. - powiedział Ecclestone w wywiadzie dla BBC.

Świat przeżywa kryzys w tym momencie, ale się nie zatrzyma z tego powodu - świat się nie zatrzyma, to jest pewne. Wszyscy pracowali jak szaleni, aby obniżyć koszty. Nawet wczoraj odbyło się spotkanie dyrektorów technicznych, aby zmienić regulacje i jestem pewien, że nastąpi drastyczna redukcja kosztów, które trzeba wydać, aby być konkurencyjnym - do tego cały czas dążymy.


Dyrektor generalny zespołu Honda Racing - Nick Fry zgadza się, że sport będzie trwał nadal i dodał, że porozumienie osiągnięte wczoraj przez FOTA przyniesie ogromne oszczędności finansowe w przyszłym roku. Zespoły cały czas ciężko pracują i sądzę, że zmiany, jakie zostały wczoraj jednogłośnie zaakceptowane przyniosą zyski rzędu 50 lub nawet 60 milionów euro. - powiedział również BBC.

Zespoły są świadome obecnej sytuacji i są bardzo zdeterminowane, aby Formuła 1 pozostała fantastycznym spektaklem, oglądanym przez 600 milionów ludzi każdego roku. To ogromny biznes, który nie skończy się w ciągu jednej nocy.

Zapytany o koszta związane z rocznym utrzymaniem zespołu w F1, Fry odpowiedział: Plus minus jest to prawdopodobnie 350 milionów dolarów, coś w okolicach tej kwoty. To masa pieniędzy, ale duże firmy włączają się do F1, ponieważ jest to światowa arena.

Mamy 600 milionów ludzi - to porównywalna liczba kibiców do olimpiady lub mistrzostw świata w piłce nożnej. Powodem, dla którego firmy tak duże i odnoszące sukcesy, jak na przykład Vodafone są zaangażowane w Formułę Jeden, jest świetna reklama ich produktów i to się nie zmieni. Jest tylko kilka sportów, które - jak Formuła Jeden - mają globalny zasięg.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

5
rafaello85
06.12.2008 09:58
Bernie jest dziwnie spokojny.
Huckleberry
06.12.2008 09:36
A może wystawimy team narodowy, ze składek społeczeństwa? Tak jak kiedyś ufundowano Dar Młodzieży... :D
Angulo
06.12.2008 06:41
A ten kryzys nazywa się Bernie Ecclestone...!!
Phaedra
05.12.2008 10:23
Jedruś - 99% ogladajacych zorientuje sie w Australi w niedziele ze nie ma Hondy, zluzuj. Ja pseudo kibic pilkarski dowiaduje sie ze ten czy tamten nie wystapi na ME cz MS od komentatora podczas meczu na tejze imprezie.Płaczecie jak by zabrano Wam zabawki ktore de facto nie sa Wasze.
Jędruś
05.12.2008 08:31
Nawet jeśli przetrwa to będzie to co najwyżej GP1 a nie F1 i będą mieli zamiast tych 600 mln 100 mln i marne zyski ...