Trzeci dzień testów na torach Catalunya i Jerez

04.12.0300:00
Marek Roczniak
1226wyświetlenia
KierowcaKonstruktorOp.Czas okr.Okr.
Czasy uzyskane na torze Catalunya (Barcelona)
Franck MontagnyRenaultmic1:16.291138
1Alex WurzMcLaren Mercedesmic1:16.42380
1David CoulthardMcLaren Mercedesmic1:16.83170
1Ricardo ZontaToyotamic1:16.90388
1Ryan BriscoeToyotamic1:17.28469
1Christian KlienJaguar Cosworthmic1:17.43183
1Heikki KovalainenRenaultmic1:17.82259
1Mark WebberJaguar Cosworthmic1:17.97487
Czasy uzyskane na torze Jerez
Luca BadoerFerraribri1:25.432124
1Felipe MassaFerraribri1:26.04353
1Nick HeidfeldJordan Fordbri1:26.54150
1Marc GeneWilliams BMWmic1:26.59776
1Luciano BurtiFerraribri1:26.6309
1Jenson ButtonB.A.R Hondamic1:26.70926
1Ralf SchumacherWilliams BMWmic1:26.95669
1Takuma SatoB.A.R Hondamic1:27.43749
1Nelson Piquet JrWilliams BMWmic1:28.64046
1Jarek JanisJordan Fordbri1:29.00146
1Nico RosbergWilliams BMWmic1:30.26230
Po środowych opadach deszczu tor Catalunya dzisiaj przez większą część dnia ponownie był suchy i w takich warunkach najszybszy kierowca z pierwszego dnia testów - Franck Montagny znów uzyskał najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia. Kierowca testowy Renault zaliczył ponad dwa pełne dystanse wyścigów, uzyskując lepszy o zaledwie 0.1 sekundy czas od kolegi po fachu z zespołu McLaren. Drugi reprezentant francuskiej stajni - Heikki Kovalainen, który wczoraj na mokrym torze przejechał zaledwie osiem okrążeń i zdążył jedynie zaznajomić się z systemami bolidu R23B, dzisiaj zaliczył bardziej produktywny dzień i z czasem gorszym o ponad półtorej sekundy do Montagny'ego uplasował się na przedostatniej pozycji. Harmonogram ostatniego dnia testów obejmował dalsze prace nad zawieszeniem do przyszłorocznego bolidu R24, a także testy opon Michelin.
Podczas trzeciego dnia testów w Barcelonie tegoroczny bolid MP4-17D był nieznacznie szybszy od nowego auta zespołu McLaren - MP4-19, za którego kierownicą ponownie zasiadł David Coulthard. Szkot ze stratą 0.4 sekundy uplasował się tuż za kierowcą testowym stajni z Woking - Alexem Wurzem. Obaj kierowcy łącznie przejechali 150 okrążeń.

Na kolejnych pozycjach znaleźli się kierowcy testowi Toyoty - Ricardo Zonta i Ryan Briscoe. Obaj kierowcy zmieścili się poniżej jednej sekundy straty do kierowcy testowego Renault, łącznie przejeżdżając kilka okrążeń więcej od reprezentantów zespołu McLaren.

Zdecydowanie najsłabiej wypadł dzisiaj zespół Jaguar. Kierowcy reprezentujący barwy tej stajni - Christian Klien i Mark Webber uplasowali się odpowiednio na szóstej oraz ostatniej pozycji i mieli już ponad sekundę straty do Montagny'ego. Dla Kliena była to jednak i tak najmniejsza jak dotąd strata do najszybszego kierowcy, a poza tym Austriak pierwszy raz był szybszy od bardziej doświadczonego Webbera.

Trzeci dzień testów na położonym w południowej części Hiszpanii torze Jerez de la Frontera został zdominowany przez kierowców testowych Ferrari - Lucę Badoera i Felipe Massę. Przyczyniły się do tego z pewnością opady deszczu, a w takich warunkach opony Bridgestone nadal spisują się znakomicie. Trzeci reprezentant włoskiej stajni - Luciano Burti przejechał zaledwie dziewięć okrążeń i ze stratą ponad sekundy do Badoera uplasował się na piątej pozycji. Ze względu na zaistniałe warunki zespół Ferrari przeprowadzał dzisiaj głównie testy deszczowych opon, a poza tym sprawdzał systemy elektroniczne.

Pomimo trudnych warunków drugi dzień testów w barwach zespołu Jordan Nick Heidfeld z pewnością zaliczy do bardziej udanych. Niemiec uzyskał trzeci czas, mając niewiele ponad sekundę straty do Badoera. O tym, że wyposażony także w opony Bridgestone bolid EJ13 na mokrym torze spisuje się rewelacyjnie, mogliśmy się jednak przekonać już podczas tegorocznego wyścigu o Grand Prix Brazylii, w którym pierwsze zwycięstwo odniósł Giancarlo Fisichella. Oprócz Heidfelda irlandzką stajnie ponownie reprezentował dzisiaj Jarek Janis. Dla Czecha była to pierwsza jazda bolidem Formuły Jeden na mokrym torze, stąd nikogo nie powinna dziwić jego strata do najszybszego kierowcy, która wyniosła ponad trzy i pół sekundy. Na pocieszenie Janis nie był jednak najwolniejszym kierowcą.

Kierowca testowy zespołu Williams - Marc Gene uzyskał czwarty czas, kontynuując testy przejściowego bolidu FW25B, wyposażonego w nowy silnik i skrzynię biegów. Tymczasem po zdominowaniu pierwszych dwóch dni testów główny kierowca stajni z Grove - Ralf Schumacher dzisiaj na mokrym torze Jerez musiał zadowolić się dopiero siódmą pozycją i stratą ponad półtorej sekundy do Badoera. Oprócz Niemca w testach uczestniczyli dzisiaj obydwaj synowie dawnych mistrzów świata - Nelsona Piqueta i Keke Rosberga. Nelson Jr za kierownicą trzeciego bolidu FW25 zasiadł przed południem i uplasował się na dziewiątej pozycji, natomiast Nico wziął udział w popołudniowej sesji, jednak ze względu na blisko pięciosekundową stratę uplasował się na ostatniej pozycji.

Ostatnim zespołem obecnym dzisiaj na torze Jerez był B.A.R. Kierowcy reprezentujący stajnię z Brackley - Jenson Button i Takuma Sato uplasowali się odpowiednio na szóstej i ósmej pozycji, mając niewiele ponad sekundę i dwie sekundy straty do Badoera. Jutro testy na torze Jerez w odosobnieniu przeprowadzały będą tylko zespoły korzystające z opon Bridgestone.

Źródło: F1Racing.net, F1-Live.com