Nowy amerykański zespół F1 od podstaw w czasach kryzysu?
Niemiecki portal Motorsport-Total.com postanowił odświeżyć plotki z połowy ubiegłego roku
04.02.0913:21
4342wyświetlenia
Niemiecki portal Motorsport-Total.com postanowił odświeżyć plotki z połowy ubiegłego roku (patrz: wiadomość z 16 czerwca 2008) na temat możliwości powstania nowego zespołu Formuły 1 w Stanach Zjednoczonych.
Taka możliwość już wówczas traktowana była z pewnym niedowierzaniem, a teraz, w sytuacji kryzysu finansowego na świecie, który swoje początki miał właśnie w Ameryce, wydaje się to być jeszcze mniej prawdopodobne. Co więcej, niemieckie doniesienia zdają się opierać głównie na tym, że pod adresem internetowym usf1.com widnieje logo USF1.
Przypomnijmy, że w czerwcu 2008 roku pojawiły się plotki, iż w USA ma powstać nowy zespół F1 wspierany przez Hondę. Do powstania plotek przyczyniła się wizyta amerykańskiego inżyniera Kena Andersona w zespole Hondy podczas Grand Prix Kanady w Montrealu. Ostatnio znany z amerykańskich serii CART i IRL inżynier, który przed laty był także związany z kilkoma zespołami F1 (Williams, Ligier i Onyx), miał dysponować rzekomo wsparciem kilku dużych amerykańskich inwestorów i zamierzał wkrótce spotkać się z Berniem Ecclestone'em.
Nie pojawiły się jednak żadne dalsze informacje na temat powstania tego zespołu, aż do teraz, kiedy Motorsport-Total.com poinformował o swoim odkryciu związanym usf1.com. Teraz w projekt Andersona ma być także zaangażowany znany dziennikarz Peter Windsor. Zespół ma mieć swoją centralę w kolebce NASCAR - Charlotte w Karolinie Północnej i europejski oddział w hiszpańskim Bilbao. Ekipa ma działać w myśl motto "Made In America", a więc promować amerykańską technologię i amerykańskich kierowców wyścigowych. Debiut zespołu jest planowany podobno na rok 2010, o ile doniesienia te nie okażą się znowu tylko plotkami...
Źródło: Motorsport-Total.com
KOMENTARZE